Rozwiedziony ojciec i jego brat, były skazaniec, uciekają się do desperackiego planu, aby ocalić rodzinną farmę w Teksasie.
- Aktorzy: Jeff Bridges, Chris Pine, Ben Foster, Dale Dickey, Kevin Rankin i 15 więcej
- Reżyser: David Mackenzie
- Scenarzysta: Taylor Sheridan
- Premiera DVD: 19 stycznia 2017
- Ostatnia aktywność: 25 stycznia
- Dodany: 1 sierpnia 2016
-
Fascynujące połączenie thrillera i kina obyczajowego, do tego zabawniejsze - mimo gatunkowego ciężaru - od niejednej komedii.
-
Kino spełnione. Ma wszystko co trzeba, by zapisać się na kartach historii kina.
-
Między balladą, a moralitetem - znakomity dramat sensacyjny, przy okazji jeden z najlepszych filmów roku.
-
Ma w sobie wszystko to, czego oczekujemy po dobrym kinie sensacyjnym, w bonusie oferując autorski sznyt w postaci mocno dopracowanej warstwy wizualnej i ciekawie skrojonej historii.
-
Jeden z najlepszych westernów, jakie widziałam od lat.
-
Jest szalenie temperamentną historią, która nie pokazuje rewolwerowców w samo południe, lecz gorzką refleksję o walce klas przez całą dobę.
-
Jedna z rzadkich udanych prób odświeżenia westernu, połączonego z inspirującym kinem drogi i dramatem niemalże rodzinnym.
-
Banalna i oklepana historia o braciach napadających na banki i niestrudzonym strażniku Teksasu. Na palcach jednej ręki można wymienić podobne filmy. Scenariusz ma podobno drugie dno, ale ja niestety go nie odkryłam...
-
Kino stonowane, a jednocześnie autentyczne, emocjonujące oraz boleśnie przygnębiające. Bez wątpienia jedna z perełek filmowych.
-
Nie jest to film wybitny przez wtórność wątków, postaci i przesłania, ale bez wątpienia jest to dobre kino gatunkowe z zacięciem społecznym.
-
Wielką zaletą filmu jest doskonałe aktorstwo. Jeff Bridges, Chris Pine czy Ben Foster wspinają się na wyżyny.
-
To film jakich było wiele. Klimatyczne kino z akcją na Dzikim Zachodzie i antagonistycznymi bohaterami.
-
Wspaniały film, gorąco polecam go każdemu, kto chciałby w końcu obejrzeć współczesne, wysokiej klasy, prawdziwie amerykańskie kino, którego wartością nie jest tylko wysoki budżet i efekty specjalne.
-
Śledzenie rozwoju akcji w tempie, które przewidział Mackenzie, jest jedną z największych zalet "Aż do piekła".
-
Autor wykorzystując konwencję kina gatunkowego, zafundował Amerykanom rodzaj psychoanalizy, pokazując, jak niewiele zmienili się od czasów, kiedy kowboje walczyli na tej ziemi z Komanczami.
-
Z pewnością jeden z najlepszych filmów sezonu letniego. Film jest nieco staroświecki, ale ma emocjonalną głębię, którą bardzo rzadko spotyka się w westernach.
-
W bardzo udany sposób oddaje ducha współczesnej Ameryki białych śmieci, zrujnowanej przez sytuację ekonomiczną.
-
Wciągnięci od samego początku w tok akcji orientujemy się, że pozornie znany nam motyw napadów na bank zyskuje w filmie Aż do piekła szczególną wymowę i oprawę.
-
Czerpie z gatunkowego kanonu aż miło. To kontestacyjny western na miarę naszych czasów - odrobinę asekurancki i przewidywalny, ale hipnotyzujący za pośrednictwem niebanalnej i pełnej odniesień formy.
-
Piękny jest to film. Stonowany, subtelny, a przy tym głęboko prawdziwy.
-
Jest dobrym i inteligentnym kinem, które zasługuje na uwagę ze względu na treść i formę.
-
A że całości dopełnia znakomita muzyka Nicka Cave'a i Warrena Ellisa, pewna wtórność i przewidywalność opowieści nie przeszkadza tu ani na moment.
-
Głównie thriller, ale też western, i po trosze dramat psychologiczny. Bardzo smakowity koktajl.
-
Nie pozostawia widza obojętnym i angażuje go przy każdej scenie. To świetny, emocjonalny obraz wykorzystujący co prawda pewne popkulturowe kalki, ale znakomicie je przetwarzając.
-
Ma wiele elementów świetnego kina. Połączenie społecznego nerwu i wyczucia filmowego gatunku.
-
Bardzo prawdziwy i cholernie smutny film o rzeczach, o których wszyscy zapewne zdają się wiedzieć, ale nikomu jakoś nie spieszno o tym mówić na głos.
-
Pozornie nie zapowiada nic nowego i odkrywczego, ale w tych ciemnych i mało optymistycznych odcieniach wypada nie tylko autentycznie, ale i widowiskowo. Świetnie wyważona kompozycja dramatu ludzkiego, społecznego oraz kryminału i strzelanin.
-
Dobry film i daje do myślenia.
-
Żaden z powyższych elementów ani nie zaskakuje, ani nie zachwyca, ale każdy jest sprawnie wykonany. Mackenzie stworzył film, który łyka się łatwo. Od początku wykłada wszystkie karty, więc widz doskonale wie, czego się spodziewać, po czym dostaje dokładnie to, co mu obiecano.
-
Ma doskonały rytm, piękne zdjęcia, idealnie dobraną muzykę i dobrze dobraną obsadę.
-
Kawałek solidnego dramatu o zabarwieniu kryminalnym. Scenariusz nie jest może odkrywaniem filmowego koła na nowo, ale film broni się doskonałymi zdjęciami, klimatem i bardzo dobrym aktorstwem.
-
Dzieło sztuki, na które patrzy się cierpliwie, analizując każdy szczegół, podziwiając każdy kolor w kadrze i w końcu każdy aktorski popis, który podnosi jego jakość ponad półkę przeciętności.