Agent IMF Ethan Hunt wraz ze swoim ludźmi mierzy się z organizacją Syndykat.
- Aktorzy: Tom Cruise, Jeremy Renner, Simon Pegg, Rebecca Ferguson, Ving Rhames i 15 więcej
- Reżyser: Christopher McQuarrie
- Scenarzysta: Christopher McQuarrie
- Premiera kinowa: 7 sierpnia 2015
- Premiera DVD: 9 grudnia 2015
- Premiera światowa: 23 lipca 2015
- Ostatnia aktywność: 29 stycznia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Zawiera zatem wszystkie elementy znane i cenione z wcześniejszych części: widowiskowe sceny kaskaderskie, wykradanie danych z niezdobytych twierdz, pościgi, strzelaniny i intrygę budowaną przynajmniej na dwóch poziomach. Nawet jeśli całość jest na nieco niższych obrotach niż "Ghost Protocol", to fani serii i tak powinni być zadowoleni.
-
Wiadomo, że my fani dobrej sensacji czekamy przede wszystkim na jesiennego Bonda, ale Ethan Hunt doskonale sprawdza się jako smaczna przystawka.
-
Mimo ogromnego budżetu i realizacji na wysokim poziomie, to film idealnie średni. Za dobry, żebym śmiertelnie się nudził, ale nie dość dobry, żebym autentycznie się bawił.
-
Reżyser swobodnie i z gracją przeskakuje kolejne stopnie niemożliwego, miejscami specjalnie ocierając się o autopastisz.
-
Jak to w filmach akcji bywa Mission Impossible Rogue Nation oglądało się dość strawnie.
-
Dla niektórych Mission: Impossible: Rogue Nation pozostanie filmem tyle lekkim, co głupim. Mnie się jednak takie kino podoba. Topowa hollywoodzka rozrywka.
-
Kontynuuje dobrą passę serii pokazując, że z wyeksploatowanego tematu można jeszcze wykrzesać sporo przyzwoitej rozrywki, satysfakcjonującej akcji, a przede wszystkim wciągającej historii.
-
Wszystko zależy więc od tego, jakie macie wymagania i w jakim jesteście akurat humorze. Bo Tom Cruise jak zwykle daje radę, a film bawi i jest zrobiony z rozmachem. Ot, taki przyjemny, lekki standardzik.
-
Czuję olbrzymi sentyment do tej sagi i pewnie dlatego w ostatecznym rozrachunku wystawiam filmowi dość wysoką notę, ale coś czuję, że jeżeli część szósta znowu będzie opowiadać tę samą historię bez krztyny innowacji, to się najzwyczajniej w świecie obrażę. Podobał mi się, ale nie tak bardzo jak przynajmniej dwie poprzednie części.
-
Powiem szczerze, że nie byłem pewny, czy "Rogue Nation" będzie w stanie konkurować z "Ghost Protocol". Na szczęście poprzeczka zostaje zachowania, a reżyserska i scenariuszowa robota McQuarrie'ego budzi u mnie duży podziw.
-
Prezent dla dużych chłopców jak znalazł. Ponad pięćdziesięcioletni Tom Cruise im starszy, tym młodszy.
-
Siedząc na sali kinowej, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że oglądam coś, co już widziałem wiele razy, ale w o wiele lepszym wydaniu.
-
Idealny film na wieczór ze znajomymi. Prosta, niewymagająca większej analizy historia, znakomita akcja i parę zaskakująco zabawnych scen, w towarzystwie popularnych aktorów.
-
Często przy sequelach powtarzam, że Hollywood działa zgodnie z zasadą - nie zabija się kury, która znosi złote jaja. Tym razem muszę jednak przyznać, że tą kwokę trzeba przy życiu utrzymywać jak najdłużej. Zwłaszcza, gdy produkuje ona tak smakowite rarytasy.
-
To zadziwiające, jak udało się twórcom tej serii utrzymać tak wysoki poziom przez te wszystkie lata. "Rogue Nation" to elektryzująca jazda bez trzymanki, której sceny mogą postawić na nogi w sekundę - szczególnie ta początkowa, podczas startu samolotu, a Ethan Hunt zwisa z drzwi i nie jest to efekt specjalny!
-
Cenię Mission: Impossible za uczciwość w podejściu do swojego miejsca we współczesnej rozrywce. Produkcja ta nie sili się na nic więcej niźli dostarczenie dobrej zabawy i nieprzerwany strumień spektakularnych scen akcji.
-
Nie pozwala widzowi zaczerpnąć tchu. Mimo że za wzorzec barokowego kina może służyć część druga wyreżyserowana przez Johna Woo, "Rogue Nation" również we wspaniały sposób posługuje się przesadą i mnoży gatunkowe atrakcje.
-
Majstersztyk kina sensacyjnego. Czego tam nie ma! Pościgi samochodowe i motocyklowe, zamachy, walki, technologie graniczące z czarami oraz spiski w spiskach przebrane za spiski. No, ale to wszystko byłoby niczym bez odpowiednio sympatycznych bohaterów i relacji między nimi. Że tak zacytuję różowe kucyki: przyjaźń to magia!
-
To nie tylko letni blockbuster, ale przede wszystkim zmyślnie skonstruowany hołd dla kina szpiegowskiego. Taka zabawa w kino od Bonda po Bourne'a popisowo zagrana, napisana i poprowadzona.