Karolina Pasternak

Historia, ale bardzo aktualna.

Jenkins w swoim przewrotnym filmie bezceremonialnie zrywa ze stereotypami na temat czarnych chłopaków w luźnych spodniach i bluzach z kapturami. I snuje opowieść o dojrzewaniu w świecie, w którym narkotyki i przemoc po prostu są obecne, co nie znaczy, że muszą zniszczyć każdego.

Jeśli za punkt odniesienia obrać Hollywood, "Najlepszy" to krok naprzód. Ale też odejście od pewnej reguły, która była obecna w polskich filmach inspirowanych prawdziwymi biografiami.

Kino perfekcyjnie przemyślane, wyzywające intelektualnie, oryginalne wizualnie i świetnie zagrane.

Piękny film dla młodszych nastolatków.

Miłe zaskoczenie. I wreszcie bokserski film z morałem na miarę naszych czasów.

Przemyślane kino zrealizowane po mistrzowsku.

Będziecie się śmiać przez łzy.

Mistrzowsko wyreżyserowana i zagrana tragifarsa.

Realizacyjnie nie ma się w "Assassin's" do czego przyczepić.

Chylę czoła przed autorami efektów wizualnych.

Inteligentna komedia z elementami kryminału, w dodatku aktualna.

Nie tyle film, ile intymne, emocjonalne przeżycie.

Boleśnie aktualne kino.

Intryga kryminalna zarysowana w tle i historia zawodu miłosnego przedstawiona na pierwszym planie sumują się zaś w podręcznikowy przepis na hollywoodzki hit, który ma szansę spodobać się i wielbicielom Sherlocka Holmesa, i romantycznych czytadeł.

Wartkie kino, ze zniuansowanymi postaciami i miażdżącym - napisanym przez życie - finałem.

Niekoniecznie spełnia komediowe obietnice, uderza za to perfekcyjnie w tony nostalgiczne.

Byłby przeciętny, gdyby nie aktorstwo.

Jeden z najlepszych westernów, jakie widziałam od lat.

Jest powrotem Inarritu do jego "większych niż życie" dzieł zadających fundamentalne pytania o naturę ludzką.

Bezbłędne kino.

Zachwyca pięknymi zdjęciami.

Komediowy majstersztyk!

Tak dobrej adaptacji prozy Jane Austen nie mieliśmy w kinie od lat.

Film, którego siłą jest prostota.

Całkowicie spełnione niezależne kino.