-
Jest znakomicie zrealizowany, zachowuje dramaturgię i dostarcza widzowi prawdziwych wzruszeń.
-
Niewątpliwie interesujący, ale obejrzałam go z mieszanymi odczuciami. Dobre aktorstwo, świetne zdjęcia i ciekawy pomysł na fabułę, to są niezaprzeczalne atuty "Zimnej wojny", zabrakło jednak solidnego scenariusza, który by to wszystko połączył w spójną opowieść.
-
Każdy, kto lubi komedie romantyczne, będzie dobrze się bawił na tym filmie, nawet jeżeli ma tylko 20 lat. Nie ma tu ciemniejszej strony podeszłego wieku, bo panie są w znakomitej formie, ale jest dystans do własnych słabości i sympatyczne poczucie humoru.
-
Sympatyczny i sentymentalny film brytyjski, który łączy lekką, chwilami zabawną fabułę romantyczną z poważnym tematem przemijania i z prostym pozytywnym przesłaniem mówiącym, że w każdym wieku może nas spotkać miłość, i że z życia można czerpać przyjemność nawet na emeryturze.
-
Dla miłośników opery, pięknych głosów i ciekawostek o gwiazdach lat 50. i 60. XX wieku będzie to interesujący film, ale pod warunkiem, że wybaczą twórcom pewne niedociągnięcia.
-
Jeżeli liczysz na niezobowiązującą rozrywkę i nie masz w zwyczaju czepiać się szczegółów czy logicznych niespójności, "Żona czy mąż" jak najbardziej spełni Twoje oczekiwania, no i Kasia Smutniak mimo wszystko trzyma tu poziom.
-
Chwilami bolesny w odbiorze, zajmujący i solidnie zrobiony, mam jednak wrażenie, że twórcom zabrakło pomysłu na połączenie dramatycznej sytuacji matki i syna oraz sensacyjnego wątku porwania z moralizatorską wymową koturnowo przedstawionej postaci bezdusznego bogacza.
-
Oglądanie najnowszego filmu Stevena Spielberga to czysta przyjemność. Jest w nim wszystko, czego potrzebuje widz: dynamika, dramaturgia, świetne zdjęcia, sugestywna muzyka, wysokiej klasy aktorstwo i rewelacyjny scenariusz opisujący opartą na faktach emocjonującą historię amerykańskich dziennikarzy i wydawców prasowych z lat 60. i 70. XX wieku.
-
Jest historią ku pokrzepieniu serc, czyli kończy się uroczym happy endem, ale to nie zmienia faktu, że filmowi udało się pokazać istotę problemu i po wyjściu z kina większość dzieci i dorosłych przez dłuższy czas będzie miała w głowie dramat tego dziecka i, mam nadzieję, wiele osób zastanowi się nad własnymi reakcjami w podobnych przypadkach, zwłaszcza, że jest to przy tym solidny wyciskacz łez.
-
Niewątpliwie jest to film sprawnie zrealizowany, z sugestywną, a czasem wręcz nienaturalnie podkręconą dramaturgią, z udziałem dobrych aktorów i z ciekawą fabułą, więc pomimo moich narzekań na konstrukcję scenariusza, wielu widzom może się on wydać interesujący i atrakcyjny.
-
Śliczne ujęcia, sceny niczym z wakacyjnej pocztówki w stylu retro, trafny dobór aktorów, barwne kostiumy i pieczołowicie dopracowany drugi plan - pomimo pewnej pretensjonalności i schematycznego powielania konwencji, ten film przyjemnie się ogląda i dla widza nie mającego zbyt wielkich oczekiwań wobec tak zasłużonego reżysera, może być całkiem znośny.
-
Jest to sprawnie zrealizowana animacja, z dobrą dramaturgią, zręcznie eksponująca kolorowe gadżety, urocze pieski, magiczne pejzaże i edukacyjne wątki o przyjaźni i siostrzanej miłości. Małe dziewczynki, nie tylko miłośniczki Barbie, będą się niewątpliwe świetnie bawiły na tym filmie.
-
Dobry scenariusz i sprawna reżyseria sprawiają, że wydumany pomysł na kryminalną intrygę, zawiłości psychologiczne i bardzo plastycznie pokazany "horror" zgotowany przez dorosłych małemu chłopcu ogląda się z zainteresowaniem - ale oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu spora ilość przemocy i krwi na ekranie.
-
Sam pomysł na film o potwornej rodzince i jej kłopotach jest bardzo ciekawy, ale niestety scenariusz tutaj dosyć szwankuje, a i humor nie zawsze spełnia swoją rozrywkową rolę.
-
W kinowej wersji mamy również wątki nieco mniej przesłodzone, a i fabuła ma charakter bardziej przygodowy, gdzie dobro walczy ze złem i rzecz jasna zwycięża. Dzieciom ten film pewnie będzie się podobał, a fanki serialu będą wręcz zachwycone - co prawda nie jestem pewna, jak zareagują na bardziej mroczne sceny i pojawiające się co chwilę groźne, czarno-szare stwory.
-
Słoneczna sceneria Los Angeles, atrakcyjni i sympatyczni aktorzy, klasycznie romantyczny scenariusz i kilka miłych komediowych scen - to wszystko składa się na idealny rozrywkowy film przeznaczony głównie dla kobiet.
-
Przejmujący, wzruszający i pięknie opowiedziany dramat biograficzny, który jest swego rodzaju melodramatem, filmem o miłości niezwykle skomplikowanej, prawie niewidocznej, a mimo to równie autentycznej, jak wspaniałe "naiwne" malarstwo tytułowej bohaterki.
-
Bajka jest zrealizowana w tradycyjnym, stonowanym stylu, animacja nie jest zbyt oryginalna, ale za to miła dla oka, kolorowa i wyrazista, więc dzieciom powinna się spodobać.
-
Klasyczne, niezbyt wyrafinowane rozrywkowe kino akcji, ale tylko dla tych, którzy potrafią się bawić patrząc na tryskającą na ekranie krew i nonszalancko potraktowane poważne tematy.
-
Sprawnie zrealizowana animacja z efektowną fabułą pełną dynamicznych zwrotów akcji, zabawnych gagów i dowcipnych tekstów skierowanych nie tylko do dzieci.
-
Oryginalny pomysł na fabułę, ciekawa animacja, sympatyczne postacie i zajmująca akcja kryminalna - śmiało mogę polecić ten film dzieciom i rodzicom.
-
Drobiazgowe przedstawienie psychologii bohaterów i poetycka, melancholijna wręcz atmosfera filmu dla jednych może być atutem ukazującym artystyczną wrażliwość reżysera, ale niektórzy mogą poczuć się tym trochę przytłoczeni i znużeni.
-
Akcja w tym filmie nie jest porywająca i oryginalna, ale za to jego twórcy zadbali o to, żeby każdy element opowiedzianej historii był przedstawiony w sposób zrozumiały dla małych dzieci, tak żeby można było potem z nimi o nim porozmawiać. Dodatkowym walorem filmu są piękne widoki norweskiego krajobrazu, jeziora, rzeka, malownicze wzgórza i lasy. Warto czasem obejrzeć z dzieckiem taki zwyczajny, prosto opowiedziany film.
-
Jeśli potraktujemy ten film jak rodzaj rozrywkowego sensacyjnego komiksu, to możemy uznać, że jest on niezwykle sprawnie zrealizowany i świetnie się ogląda. Mam co prawda wrażenie, że jego twórcy mieli nieco ambitniejsze zamiary, które nie do końca się udały, i chociaż brawurowa Charlize Theron doskonale wywiązała się ze swojego zadania, to jej rola została napisana zbyt jednowymiarowo, żeby widz mógł "na poważnie" odczytać jej mroczne i tajemnicze oblicze.
-
Klasyczna komediowa animacja z przygodowo-sensacyjną fabułą, z wyrazistymi bohaterami i kilkoma fajnymi piosenkami.
-
Ciekawa bajka dla młodszych dzieci, odmienna od hollywoodzko-disneyowskiej stylistyki, ładna i kolorowa, ale bez brawurowych efektów specjalnych i aluzji zrozumiałych tylko dla dorosłych. Można mieć tylko zastrzeżenia do czasu trwania tego filmu, bo 126 minut dla wielu maluchów może być trudne do wytrzymania na sali kinowej.
-
Broni się jako rozrywkowa komedia w konwencjonalnym stylu z efektownym pomysłem nawiązania do licznych wydarzeń historycznych i z delikatnymi aluzjami do współczesnej polityki. Atutem filmu są też aktorzy, którzy mimo nie zawsze zgrabnych dialogów, są przekonujący, sympatyczni i przeważnie komiczni.
-
Atrakcyjny wizualnie dramat, ciekawy film kostiumowy, przykuwający uwagę kameralny thriller, ale jednocześnie film, który trudno zinterpretować czy ująć w konkretne ramy znaczeniowe. Mimo wrażenia niesamowitości, poetyckiej aury i fabuły opierającej się głównie na obrazach i niedopowiedzeniach, brakuje mu rzeczywistej głębi, zwłaszcza jeżeli będziemy mieć w pamięci kunszt samego "Makbeta".
-
Najnowsza, trzecia już część bajki animowanej dla dzieci o Minionkach jest przygodową komedią, dynamicznie i sprawnie zrealizowaną, ale z niezbyt dopracowanymi wątkami fabularnymi i niestety z nie do końca udanym polskim dubbingiem.
-
Chociaż film pozostawia wiele do życzenia, to trzeba przyznać, że jest wyjątkową komedią satyryczną, a brawa należą się przede wszystkim Guillaume'owi Canetowi, który jako reżyser i współscenarzysta sam siebie obsadził w tak prześmiewczej roli.
-
Jest komedią nieskomplikowaną, ale za to radosną i przyjemną, nie można więc od niej oczekiwać głębszych refleksji czy wyrafinowanego humoru. Znajdziemy tu tylko lekką rozrywkę i przyjemne dla oka zdjęcia ze słonecznej Francji.
-
Nie ma zbyt zajmującej fabuły, a to co może być w nim ciekawe zawarte jest przede wszystkim w atmosferze, ładnych zdjęciach, w trasie podróży, kontemplowaniu miłych chwil i spożywaniu pysznych francuskich potraw.
-
Zwariowana komedia francuska o matce i córce, której bliżej do farsy, niż wyrafinowanego humoru. Iście gwiazdorska obsada i paryskie plenery dodają temu filmowi uroku, jednak jest to kino lżejszego kalibru, mogące służyć wyłącznie czystej rozrywce.
-
Poruszająca i świetnie zrealizowana animacja przeznaczona dla dorosłych i starszych dzieci, którą polecam zwłaszcza wszystkim rodzicom, nauczycielom i wszelkim osobom pracującym z dziećmi.
-
Doskonale napisany scenariusz z misternie skonstruowaną intrygą jest autentycznie wciągający. Pomimo miejscami dość zawiłych potyczek słownych, wymagających od widza skupienia, ogląda się ten film wyśmienicie.
-
Jest to nadal sympatyczna opowieść o fajnych niebieskich stworkach, ale twórcy tej pełnometrażowej animacji niezbyt zadbali o spójność scenariusza, logikę pojawiania się niektórych wątków i o zbudowanie należytej dramaturgii. No i muzyka w tym filmie jest zupełnie "niesmerfna".
-
Przyzwoicie zrealizowany film, ale raczej dla mniej wymagającego widza, którego zadowoli prosto opowiedziana historia, ładne zdjęcia i sympatyczne grono znanych i lubianych aktorów.
-
Ciekawy i wart obejrzenia ze względu na nietuzinkową historię, sugestywnie pokazane PRL-owskie realia, a także z uwagi na dobre aktorstwo i wiele bardzo dobrze zrealizowanych pojedynczych scen. Nie da się jednak nie zauważyć, że brakuje temu filmowi spójności, płynnych przejść z jednej sceny do drugiej i wiarygodnie uzasadnionych pomysłów reżyserskich.
-
Ma nieskomplikowaną i nieco chaotycznie skonstruowaną fabułę, przeznaczona jest raczej dla młodszych dzieci, a jej atutem są trzy udane, musicalowe piosenki wiele efektownych, kolorowych scen z podwodnego świata.
-
Zabawna opowieść, ciepła i nieskomplikowana, może być dla dzieci przyjemną rozrywką na deszczowe niedzielne popołudnie.
-
Barwny, dynamiczny, ma wiele efektownych scen i bardzo uproszczoną fabułę skierowaną do młodszych dzieci, ale jednocześnie dość chaotycznie skonstruowaną i z wieloma niedopowiedzeniami, więc dorosłych może to irytować.
-
Nie jest ani ckliwym romansem z happy endem, ani też klasycznym melodramatem, mimo smutnego zakończenia - jest raczej refleksją na temat istoty miłości, romantycznych uniesień i kontemplacją pięknych chwil, które nigdy nie trwają zbyt długo.