
lubiekino
Użytkownik-
"Szybcy i wściekli 10" powoli kładą podwaliny pod wielki finał tej opowieści. Może dlatego twórcy stają na głowie, by uzasadnić pojawienie się na ekranie wszystkich postaci znanych z poprzednich części. Obok stałego składu pojawia się bowiem Mirren, Theron, Eastwood, a nawet Moreno. Dziesiąta część to dopiero preludium do tego, co ma nas czekać. Wróbelki ćwierkają, że finał zostanie rozbity jednak na trzy części, a nie jak oryginalnie planowano na dwie. Czy tak będzie? To się okaże już niedługo.
-
Niestety Przebudzenie to bezpieczny film. Produkcja, która nie zadowala mnie zarówno jako fana serii jak i kogoś szukającego nietuzinkowego horroru.
-
523 kwietnia
- 2
- #70
-
To sprawia, że te wszystkie typowe problemy biografii muzyków są jeszcze bardziej widoczne, bo w ciągu 144 minut, jest ich ogromne nagromadzenie. "Whitney Houston: I Wanna Dance With Somebody" to apogeum wszystkich problemów, które znacie z tych filmów. Jest ono bezpieczną produkcją, która nie ma odwagi, żeby rzeczywiście pokazać problemy głównej bohaterki. Brakuje w niej także życia, bo wszystko jest zrobione od linijki.
-
326 grudnia 2022
- 2
- #91
-
Ma grzechów bez liku. A podstawowym jest brak Krystyny Czubówny.
-
Doskonałe widowisko pod wieloma względami - i szkoda jedynie, że tak błyskawicznie przebrnięto przez czas, w którym Sully z Neytiri zakładali rodzinę. Poza tym jest to produkcja kompletna i wspaniałe, ponad 3-godzinne widowisko, które zwyczajnie trzeba obejrzeć. Cameron zdołał spełnić ogromnym oczekiwaniom.
-
To pięknie wyglądająca historia o kosmicznej rodzinie, zemście i walce o swój dom. Czyli zasadniczo to samo, co trzynaście lat temu, tylko więcej i lepiej. Fabularnie tylko w porządku i odrobinę zbyt długo, ale za to obrazy, które oglądamy warte są obejrzenia na największym, najlepszym możliwym ekranie. Jeśli kręci nas wizualny przepych i technologia.
-
7.513 grudnia 2022
- 2
- #97
-
Jasne, "Avatar: Istota wody" to zapierające dech w piersiach widowisko. Jednak największą siłą filmu nie jest wcale imponująca strona techniczna oraz wizualny rozmach, ale refleksja o rodzinnych więziach oraz niewykluczającym ich potęgi instynkcie przetrwania.
-
814 grudnia 2022
- 2
- #98
-
Trudno przewidzieć, czy "Avatar: Istota wody" wynagrodzi najzagorzalszym miłośnikom tę cierpliwość w stu procentach - nowy obraz Jamesa Camerona to wszakże żaden przełom. Podejrzewam jednak, że większość z nas oczekiwała od "dwójki" przede wszystkim obiecanego olśniewającego widowiska. Bez obaw: reżyser spełnił swoją obietnicę.
-
713 grudnia 2022
- 3
- #44
-
To prawda, że kino bywa wehikułem magicznym.
-
Trudno mi jest nie lubić tego filmu. Nie uosabia on żadnego z największych problemów, jakie mają współczesne blockbustery. Nie jest ani produktem taśmowym, bo widać, że rządził tu bardziej James Cameron, niż jakikolwiek producent czy studio, ani nie jest brzydki i zrobiony po łebkach, bo wizualnie potrafi stanowić wzór czasem nawet na poziomie tego, który mieliśmy okazję obserwować przy okazji pierwszej części.
-
614 grudnia 2022
- 4
- #24
-
Wszystko szalenie efektowne, choć hiperrealistyczny format spowodował, że przez dłuższe chwile czułem się, jakbym siedział przed ekranem komputera, a nie ekranem kinowym.
-
714 grudnia 2022
- 2
- #99
-
Czy Avatar: Istota wody to wielkie dzieło filmowe? Moim zdaniem nie. Jest to porządne kino przygody z wielką finałową walką.
-
713 grudnia 2022
- 4
- #25