W dniu swych szesnastych urodzin Enola Holmes odkrywa, że jej matka zniknęła. Nastolatka trafia pod opiekę swoich starszych braci: Sherlocka i Mycrofta.
- Aktorzy: Millie Bobby Brown, Henry Cavill, Sam Claflin, Helena Bonham Carter, Louis Partridge i 15 więcej
- Reżyser: Harry Bradbeer
- Scenarzysta: Jack Thorne
- Ostatnia aktywność: 26 lutego
- Dodany: 3 czerwca 2020
-
Enola Holmes potrafi oczarować. Jest idealna na zarówno seans rodzinny, jak i filmowy wieczór z przyjaciółmi. Charyzmatyczna postać bohaterki ma w sobie coś elektryzującego, dodając do tego relacje, jakie tworzy Enola ze swoimi braćmi czy z wicehrabią Tewkesbury, a także intrygę rozgrywającą się w rodzinie młodego lorda, powstaje historia, której nie sposób się oprzeć.
-
Jest filmem familijnym rozgrywającym się w wiktoriańskiej Anglii i opowiadającym historię młodszej siostry sławnego detektywa Sherlocka. Gdy jej matka znika, Enola zostaje postawiona przed faktem znalezienia się pod opieką starszego z braci, Mycrofta, który jest bardzo niezadowolony z wychowania, jakie otrzymała.
-
To bardziej przygodowy film dla młodzieży niż kryminał. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to pozycja zrealizowana na bardzo wysokim poziomie. Gra aktorska, ujęcia, kostiumy po prostu cieszą oko i dają radość z seansu. Produkcji brakuje troszkę mięska w warstwie fabularnej, ale jest to umiejętnie niwelowane za sprawą ciekawych zabiegów filmowych. Chociaż w filmie nie brakuje oklepanych motywów, to ja z seansu jestem bardzo zadowolony i zachęcam, by dać "Enoli" szansę.
-
Mimo tych wszystkich zgrzytów "Enola Holmes" wylądowała w mojej skali ocen dość wysoko - tak naprawdę, sięgając po ten tytuł, dostałam to, czego się spodziewałam: lekkie, przyjemne kino z dobrą obsadą, nad którym nie będę musiała szczególnie się wysilać intelektualnie.
-
Netflix odpala niezły spektakl i to może być początek serii dużych filmów.
-
Żywiołowa, energetyczna, z gracją piąstkująca się z gatunkiem Enola Holmes jest tym, czego potrzebuje dzisiaj kino młodzieżowe.
-
Gdy Enola kończy szesnaście lat, jej matka znika. Dziewczyna wyrywa się spod władzy starszych braci, by ją odszukać. Taki bieg wydarzeń skutkuje przygodą, ukazaną przez twórców nie bez potknięć, kosztem uważnego rozsupływania zagadki, za to wartko i z komediową błyskotliwością.
-
Jest świetną zapowiedzią nowej serii filmów o siostrze znanego detektywa i jestem przekonany, że zarówno młodsi, jak i starsi widzowie będą się na niej dobrze bawić. Ta produkcja posiada wszystko, co kino familijne powinno mieć: humor, akcję, ciekawych bohaterów, morał i trochę mroku.
-
Mimo że niekoniecznie błyszczy fabularnie, "Enola Holmes" gwarantuje zatem nieco ponad dwie godziny porządnej rozrywki. Jeśli macie ochotę wyłączyć myślenie i zrelaksować się po ciężkim dniu w pracy - odpalajcie Netflixa, bo tym razem warto.
-
Przeniesienie uwagi z popularnego detektywa na jego młodszą siostrę daje efekt świeżości, czyniąc z całości wysokich lotów kino przygodowe, nierezygnujące z elementów emocjonalnych i humorystycznych. Szkoda, że tak mało miejsca poświęca się tu dedukcji, a tak dużo na łamanie kodów. Niemniej jednak, przyszłość należy do niej, jak krzyczy zadziornie dziewczyna w finale.
-
Energiczna i efektowna detektywistyczna przygoda, która nie najlepiej potrafi poprowadzić swoją historię.
-
Przyzwoita rozrywka z ważnym społecznym przesłaniem.
-
W filmie urzekła mnie przede wszystkim pierwszoosobowa narracja. Enola na bieżąco komentuje dziejące się na ekranie wydarzania, niejednokrotnie burzy czwartą ścianę, nawiązując z widzami relację. Bohaterka uśmiecha się do obserwujących ją kinomanów, wymownymi spojrzenia zdradza irytację oraz w ciężkich momentach pyta o radę lub oczekuje wsparcia. Taki niecodzienny zabieg filmowy, wyzwala w widzach uczucie, jakby sami znajdowali się w centrum uwagi i byli aktywnymi uczestnikami obrazu.
-
Ocena uzależniona jest od Waszego nastawienia - poszukiwacze intryg i napięcia będą zawiedzeni, rodzice z dziećmi wręcz przeciwnie. To lekkostrawna opowieść na trudne czasy - czemu nie!
-
Wyreżyserowane przez Harry'ego Bradbeera dzieło ma wszelkie zalety przygodowego widowiska - dynamiczną akcję, ciekawą intrygę, a przede wszystkim znakomitą protagonistkę, którą chciałoby się oglądać w nieskończoność.
-
Niestety dzieło Bradbeera jest porażką niemal w każdym aspekcie.