Jack Reacher, aby oczyścić swoje imię, musi odkryć, kto stoi za rządowym spiskiem.
- Aktorzy: Tom Cruise, Cobie Smulders, Aldis Hodge, Danika Yarosh, Patrick Heusinger i 15 więcej
- Reżyser: Edward Zwick
- Scenarzyści: Marshall Herskovitz, Richard Wenk
- Premiera kinowa: 21 października 2016
- Premiera DVD: 15 marca 2017
- Premiera światowa: 12 października 2016
- Ostatnia aktywność: 14 stycznia
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Płynie od sceny do sceny, bohaterowie uciekają, strzelają, a gdy film nagle się kończy, zdezorientowany widz zastyga w zadumie nad tym co widział.
-
Daleko mu do książkowego pierwowzoru.
-
Lepiej by ten żołnierz na ekran w tej wersji już nie wracał.
-
Da się obejrzeć, ale z trudem.
-
Mocno przewidywalne, ale solidne kino gatunkowe z ujmującym wątkiem emocjonalnym.
-
Porządna rozrywka i naprawdę udane kino sensacyjne.
-
Grzęźnie w schematach i tylko potwierdza, że jest sequelem, na który nikt specjalnie nie czekał.
-
Naprawdę dobry film sensacyjny, w starym stylu, do czego z resztą sami twórcy się przyznają, a nawet chwalą.
-
Konwencjonalne kino akcji, z odpowiednią ilością efektownych walk i szalonych pościgów, w nieco komiksowym stylu i z typowymi dla tego gatunku uproszczeniami i rozwiązaniami fabularnymi.
-
Ogląda się naprawdę nieźle, jak na dobre kino sensacyjne przystało. Wartka akcja, kilka mniej lub bardziej spodziewanych fabularnych zwrotów, parę pojedynków na pięści, a na deser znajdzie się i cięta riposta.
-
W historii kina raczej się nie zapisze, ale nie nudziłem się i mimo poczucia bezsensu oczy mnie nie rozbolały.
-
Pozbawiona większych zgrzytów, ale zaledwie poprawnie stworzona kontynuacja przygód Jacka Reachera robi wrażenie filmu zrealizowanego dekadę temu.
-
Wzorcowy wręcz przykład dzieła całkowicie zepsutego na każdym etapie realizacji - od dramatycznie wtórnego i przewidywalnego scenariusza począwszy, przez fatalną dyspozycję aktorów, a na postprodukcji godnej kina klasy B skończywszy. Film, który nigdy nie powinien był powstać, bo szarga cokolwiek miłe wspomnienia pierwowzoru, nie oferując widzowi niczego ponad poczucie utraconych dwóch godzin życia.
-
Robi wszystko, aby tchnąć życia w niezbyt zajmującą intrygę. Jednak czyniąc to trochę narusza DNA książkowego bohatera.
-
Kolejna sensacja ze stereotypowymi chwytami, nieco przydługa, z rzemieślniczą grą aktorską, ale nic ponad to.
-
Edward Zwick nie zwolnił tempa do końca, a jego aktywne 40 lat w branży zaowocowało porządnym akcyjniakiem.
-
W obrazie nie brakuje efektownych eksplozji i dynamicznych scen. Nie ma jednak tego "ognia", który zamienia dwie godziny spędzone w kinie w pięć minut.
-
Wszystkie najlepsze elementy "jedynki" musiały ustąpić miejsca nudnemu wątkowi obyczajowemu i nijakim postaciom.
-
Mamy tu do czynienia z filmem nijakim, bezbarwnym.
-
Jako film sensacyjny trzyma w napięciu, ma szybkie tempo oraz kilka efektownych scen akcji. Bardziej przypomina jednak odcinek serialu niż niezależną produkcję kinową.
-
Oczywiście nie dla każdego, i nie jest to wybitne dzieło kina akcji, jednak jest to do bólu poprawna produkcja urozmaicona ciekawą historią.
-
Zaskakuje nie tylko znakomitą realizacją scen sensacyjnych, ale również odpowiednią dawką humoru, przyzwoitym scenariuszem i solidnym aktorstwem.
-
Mimo wszechobecnej przeciętności - Jacka Reachera: Nigdy nie wracaj ogląda się bardzo lekko i całkiem przyjemnie.
-
Nieudana kontynuacja niedawnego hitu, która zawodzi swoją nijakością.
-
Fajnie się ogląda sceny, w których dochodzi do starć, na tych spokojniejszych, bardziej emocjonalnych możecie ziewnąć kilka razy. Nie jest to film zły, szkoda także, że nie jest dobry.
-
Ostatnia część wielkiego ciągu i jednocześnie zamknięcie małego minicyklu jest wyborem przerażająco złym. W dodatku scenariusz nie został odpowiednio dogięty.
-
Poprawny akcyjniak, który jednak nie przebija pierwszej części, to chyba cena za to, żeby za wszelką cenę, niepotrzebnie jak pokazał przykład "jedynki", z przygód Jacka Reachera zrobić obraz "bondopodobny".
-
Ogląda się to dobrze, ale szybko zapomina.
-
Bawiłem się dobrze, wiedziałem na jakie kino się decyduję, nie żałuję czasu.
-
Mimo fabularnych schematów potrafi zainteresować i wciągnąć barwnymi bohaterami uwikłanymi w wojskowe machloje.
-
Kino solidne, ale składające się wyłącznie z barw podstawowych. To jest twórczość poprawna, ale tylko dla koneserów kopaniny, bo nawet niespecjalnie dostaniemy zastrzyku adrenaliny.
-
Zaskakująco zły produkt, który jeszcze gorzej definiuje zasadę kontynuacji. Ma w sobie niby wszystko to czego trzeba, ale tak naprawdę jest bardzo ubogi.