Agnieszka Woch
Krytyk-
Nie jest lekkim obrazem z wartką akcją, który zapomina się zaraz po wyjściu z seansu. To powoli rozwijające się, ale trzymające w napięciu kino, zmuszające do refleksji, a nawet pozostawiające widza w rozterce na długo po jego obejrzeniu. I właśnie ta mnogość interpretacji, którą oferuje "Schyłek dnia", i emocje, jakie wzbudza w odbiorcy, są jego największą zaletą.
-
Nie jest to kino epatujące tragicznymi obrazami z okresu wojny, lecz raczej pozytywny obraz bohaterstwa w tak mrocznych czasach. Szkoda, że Polacy nie podjęli tego niesamowitego tematu, jednak należy się cieszyć, że został on uhonorowany przez hollywoodzkich twórców.
-
Marie Noelle stworzyła bardzo estetyczną, lecz zaledwie poprawną biografię słynnej noblistki. Choć reżyserka starała się przedstawić sylwetkę prawdziwej kobiety, która mimo swojego geniuszu nie była wyzbyta problemów i wad, nie potrafiła do końca wyjść poza pomnikową wizję tej postaci.
-
Jest przeznaczony dla danej grupy odbiorców, których nie trzeba przekonywać do jego obejrzenia. Reszta raczej się na nim zawiedzie - zbyt pompatyczny, spłycony i dłużący się obraz nie przekona nieprzekonanych.
-
Jest oszczędnym w środkach, drobiazgowym portretem psychologicznym uwielbianej przez Amerykanów pierwszej damy. Stanowi powiew świeżości wśród filmów biograficznych.
-
Kawałek przyjemnego, a przede wszystkim świetnie zrealizowanego kina, które może wnieść nieco ożywczej energii do polskiej kinematografii.
-
Choć produkcja nie należy do najwybitniejszych dzieł Wajdy, warto ją obejrzeć dla samych artystycznych walorów - zetknięcia nie tylko ze sztuką malarza, lecz także kadrami Edelmana i popisem najlepszego aktorstwa. Mimo wszystkich niedociągnięć dobrze się stało, że historia Strzemińskiego trafiła na wielki ekran i powróciła do świadomości Polaków.
-
Choć może nie zapisze się w kanonie polskiej kinematografii, ta filmowa próba częściowego rozliczenia z komunizmem osnuta mroczną, gęstą jak wszechobecny dym papierosowy atmosferą wczesnej PRL z pewnością zasługuje na chwilę uwagi.
-
Mam wrażenie, że wielki potencjał tej historii został bezmyślnie zmarnowany - inspirująca opowieść stała się banalną, krwawą opowiastką.
-
Wzorując się na mistrzach, Maciej Pieprzyca zrobił jeden z najlepszych polskich filmów tego roku.
-
Satyra na współczesne społeczeństwo i jego postrzeganie świata prezentuje najwyższy poziom autora.
-
Całkiem przeciętny obraz ratują jednak świetne kreacje aktorów.
-
W bardzo przemyślany sposób przedstawiają tragiczną, skomplikowaną historię brutalnych reguł powojennego życia. Jest to także piękna opowieść o różnicach, które zamiast dzielić, mogą łączyć i szerzyć dobro.
-
Naprawdę długo głowiłam się, żeby znaleźć w tym filmie jakieś zalety. Można za nią uznać to, że jako pierwszy obraz o tej tematyce przeciera szlaki kolejnym produkcjom.
-
Ten kawałek świetnego kina z życiową mądrością prawdziwie pokazuje realia wojennej Polski.
-
Skonstruowany z wielkim pietyzmem, lecz także ogromną wyobraźnią i artyzmem. Już dawno nie widziałam tak dobrego i oryginalnego obrazu o tej tematyce, pokazującego zupełnie nowe spojrzenie na problem Holokaustu.
-
Dobre, rozrywkowe kino, które wywołuje zarówno śmiech, jak i refleksję.
-
Reżyser nie stworzył wybitnego dzieła, jednak utrzymał się na przyzwoitym poziomie.
-
Lekka, przyjemna komedia w sam raz na letni wieczór. Nie jest to arcydzieło, lecz na pewno kawałek dobrego, zabawnego kina.
-
Kawałek dobrego, historycznego kina, które nie tylko zapewnia duże emocje, lecz także pokazuje specyfikę zimnowojennych realiów.
-
Zrealizowany z iście hollywoodzkim rozmachem, momentami być może nieco pompatyczny, grający na emocjach, jednak w gruncie rzeczy bardzo ciekawy i poruszający obraz, przedstawiający najtrudniejsze aspekty działalności sufrażystek.
-
Ciekawy pomysł i świetna aktorska obsada tworzą może nie wybitną, ale przyjemną i wartą obejrzenia komedię.