Kolejne nowości w serwisie. Sprawdź
Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
-
Fabuła jest pretekstowa i prościutka, a scenariusz nie atakuje głębokimi dialogami. Lecz to nie taki film, więc częściowo wybaczam. Jak odważnie stwierdził jeden z polskich krytyków "Dzień Matki" to John Wick po tygodniu na Pradze Północ. Podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym zdaniem. A zatem już wiecie. Ten film to żaden "Dzień Kobiet", gdzie śledzimy losy Haliny, pracownicy sieci handlowej "Motylek". Oczywiście u Rakowicza też jest dramatycznie, jednak liczy się głównie akcja.
-
5.326 maja
-
-
Bardzo miło zaskoczyłem się Dniem Matki. Mateusz Rakowicz znów dowiózł całkiem solidny produkt. Być może nie tak dobrej jakości, jak jego wcześniejszy Najmro, ale nadal jest dobrze. Widać, że twórcy wiedzieli co robią przy tworzeniu polskiego filmu akcji.