Radio Szczecin
Źródło-
Przy wszystkich swych słabościach film ogląda się jednak świetnie, ale głównie za sprawą jego musicalowej konstrukcji.
-
Udana opowieść o dojrzewaniu, pełna niewinnego erotyzmu, delikatnego humoru. Subtelnie ukazuje jak budząca się seksualność owocuje określeniem własnej podmiotowości, pragnieniem świadomego i samodzielnego kształtowania swego życia.
-
Hsiao-hsien skupił się nie na widowiskowych scenach walk, nie na dynamicznym montażu i wartkiej akcji, ale na rzeczywistości, w której rozgrywa się ta historia i dylematach młodej dziewczyny skazanej na bycie maszyną do zabijania albo podejmującej próbę samodzielnego kształtowania swojego losu. Nadał tym samym swojemu filmowi rys niemal szekspirowski.
-
Dla samej gry wymienionych aktorek warto pójść do kina.
-
Świetny film, pełen subtelnie oddanych emocji, wygrywanych przez drobne wymowne gesty, czasem tylko kilka słów. To obraz pełen psychologicznej prawdy.
-
Przedstawiona w filmie pozornie prosta historia pełna jest ekstremalnych emocji wciągających widzów w wykreowany na ekranie świat.
-
Całość składa się na pyszny obraz doskonale oddający klimat tamtych czasów - również tego, co dzieje się z dala od filmu - w polityce, na świecie.
-
-
Czy w tym roku Inarritu też odbierze Oscara? Zasłużył, bo stworzył obraz będący świetną opowieścią o pionierskich czasach Ameryki, a zarazem naturalistycznie oddaną walkę o przetrwanie w sytuacji, z której wydawałoby się nie ma wyjścia. Opowieść pełną emocji, oddającą ból, cierpienie, determinację.
-
Przytłaczający wręcz emocjonalnie film węgierskiego twórcy osacza nas wizją Zagłady. Pozwala ją przeżyć w kinie niemal namacalnie.
-
Dobre, optymistyczne kino przynoszące rozrywkę na wysokim poziomie.
-
Hinduski "Fan" nie wnosi do takich opowieści wiele nowego, poza jednym - rozgrywa się w egzotycznym i mało nam znanym świecie hinduskiego kina, w legendarnym Bollywoodzie. Spośród wielu przeciętnych pozycji wyróżnia ten film właśnie to oraz udział Shaha Rukh Khana w podwójnej roli - gwiazdora i jego fana.
-
Pozornie tylko kolejny film sensacyjny, jakich wiele w kinowym repertuarze. Opowieść ta przynosi bowiem niebanalne refleksje dotyczące współczesnego świata mediów i finansów zgrabnie opakowane w kostium kina akcji.
-
Chce powiedzieć zbyt wiele i nie mówi wiele. Upraszcza postać mądrej ponad ówczesną normę królowej i traci z pola widzenia charyzmę bohaterki tej historii.
-
Nawiązujący do najlepszych tradycji zaangażowanego społecznie kina francuskiego, choćby tego, które przed laty realizował François Truffaut.
-
Kameralny, delikatnie naszkicowany film ukazuje nie bohaterów, którym później stawia się pomniki, ale zwykłych ludzi.
-
Na szczęście broni się sama historia i związane z nią dylematy etyczne, a świetna gra odtwórców głównych ról: Cate Blanchett i rzadziej ostatnio oglądanego w kinie Roberta Redforda, z nadwyżką rekompensuje wszystkie niedociągnięcia filmu.
-
Udany debiut. Film wyróżnia jego warstwa wizualna, pełna symboliki, często wręcz poetycka, oddziaływająca na wyobraźnię widzów.
-
Film dla tych, którzy wątpliwości nie mają, a kino ma podbudować ich przekonania, stać się rodzajem duchowej pociechy, oparcia w obliczu zagrożeń, jakie niesie współczesny świat. Takich prostych, nie mających wielkich ambicji opowieści jest w dzisiejszym kinie coraz więcej.
-
Dobrze zagrana i wyreżyserowana opowieść o ludzkich charakterach i życiu na prowincji.
-
Zgrane jest wszystko. Scenariusz, gra aktorska, zdjęcia, muzyka.
-
Przeciętny hollywoodzki thriller.
-
Dobre, wartościowe kino poruszające w popularnej formie ważkie problemy współczesnego świata. Warte obejrzenia.
-
Jest w tej prostej opowieści i klimat i dobre aktorstwo powodujące to, że czas spędzony przed ekranem mija szybko i przyjemnie.
-
Liczy się widowisko, efekty specjalne i walory rozrywkowe. A te są na wysokim poziomie.