Agatonik
Użytkownik-
Film precyzyjny jak pajęcza sieć - rozsnuwa się powoli, w różnych kierunkach, tworząc jednocześnie perfekcyjny kształt. To też sieć powiązań zdarzeń, postaci, uczuć, wyobraźni, prawdy i fikcji.
-
Sztuczki z formą przykrywają treść. Zamiast porywać - usypia.
-
Takie kino kocham. Za doskonałe, wnikliwe przedstawianie relacji, za umiejętność oddania każdego skrawka emocji, za poruszanie ważnych tematów, za dojrzałość.
I nasuwa się pytanie - dlaczego krytycy nie lubią Dolana? Duża część recenzentów (kuriozum to wypowiedź Łukasza Maciejewskiego w dziennik.pl) z poczuciem niczym uzasadnionej wyższości, bez jakiejkolwiek pokory, refleksji, wnikliwości, znajomości psychologii związków wydają swoje negatywne oceny. -
Żyć z niezrównoważonym i niedojrzałym mężem, który nic nie rozumie i z nikim się nie liczy, do tego rozwrzeszczana teściowa i 3 dzieci. Naprawdę można zwariować
-
Zaskakująco awangardowa, oryginalna docudrama. Jak społeczność reaguje na ekstremalną przemoc - strachem, powierzchownie, ambiwalentnie. A wszystko to wyśpiewane.
-
Bardzo dobra Seigner. Teatralność nie przeszkadza szczególnie że to adaptacja. Inteligentne dialogi do różnorodnej interpretacji. Ciekawe odwrócenie ról. Ale nie porwał mnie.
-
Musiałam go oglądać z angielskimi napisami, bo trudno to zrozumieć. A w obliczu ostatnich wydarzeń wygląda jak zachęta do samowoli budowlanej. Niezłe zdjęcia.
-
Niezmiennie przeraża mnie niefrasobliwość ludzi i całych społeczeństw, co przejawia się w jakimś nielogicznym założeniu, że to jak być rodzicem jest umiejętnością wynikającą chyba z hormonów. Nie ma żadnego systemowego, mądrego działania jak ludzi edukować do tej najważniejszej roli - przygotowanie dziecka do radzenia sobie w świecie jako dorosły. I nic nie pomagają coraz częstsze historie jak z horroru o tragediach dzieci, które miały nieszczęście urodzić się głupim, niedojrzałym, złym ludziom.
-
Bardzo letni to film. Opowieść o decyzjach, które czasami podejmujemy jako dorośli. Można było wcześniej z chłopcami porozmawiać. Nie doceniamy mądrości dzieci.
-
Fantastyczny pomysł. Nie pamiętam, kiedy tak szczerze się uśmiałam. Gdyby wszystkimi narkotykami świata obsypać ważne linie w naszym życiu świat byłby lepszy.
-
Dla mnie faworyt. Bo dotyka każdego z nas, którzy zaglądają w okna innych myśląc jak mogłoby być lepiej, inaczej w ich w życiu, A to jest lustrzane odbicie.
-
To film o tym, że warto rozmawiać a nie kierować się swoimi wyimaginowanymi wyobrażeniami kim jest druga osoba. Lepiej wiedzieć niż się domyślać. Krzyk ojca.
-
Świetnie pokazane zderzenie kultur. Różnice w mentalności są tak duże że wymaga to czasu. Jakby nie oceniać fabryka działa, ma zyski a Amerykanie mają pracę.
-
Im bliżej końca tym był mi bardziej znajomy. Chociaż inny kontynent czułam jakbym oglądała teraźniejszość i możliwy scenariusz naszej przyszłości, naszego kraju
-
Potrzeba ekstremalnych wrażeń? Brak instynktu samozachowawczego? Nieumiejętność przewidywania konsekwencji? Trzeba wiedzieć kiedy zastopować Antypatyczna postać
-
Oczywiście poryczałam się jak głupia. Wobec psów jestem bezbronna i wszystkie inne aspekty filmowe stają się nieistotne.
-
Jestem typowym mieszczuchem i nie odnalazłabym się na farmie. Ale film pięknie pokazuje współistnienie człowieka z naturą oparte na wiedzy i szacunku do niej.
-
Wiele ekranizacji już widziałam a mimo wszystko czuję świeżość, energię. Ciekawe zakończenie. Kostiumowy ale nowoczesne spojrzenie na kobiety. Chalamet na nie!!
-
Dobrze czasami przypomnieć sobie, co takiego było w naszej relacji, że się w sobie zakochaliśmy. I prawda banalna - dopiero jak coś tracimy zaczynamy doceniać.
-
Mądra opowiastka o przemijaniu, rozstaniach i pójściu swoją drogą.
-
Kocham tę muzykę, więc pewnie taka moja ocena. Ale też z tego powodu, że uwielbiam ludzi, którzy akceptują zmiany i nie zostają w przeszłości. A Miles taki był
-
Mam bardzo mieszane odczucia. Prowokacyjny romans z kajdankami i liną w tle ma chyba być czarną komedią, ale trudno uznać za zabawny związek oparty na przemocy.
-
Rap to kompletnie nie ta muzyka która mnie porywa. Ale jest coś w aktorce grającej Patti co mnie przekonuje do tej roli. Chyba szczerość i naturalność po prostu
-
Sam film cieniutki jak barszcz. Wprawia mnie w zakłopotanie, że to na faktach. No cóż, czasami zdarzają się rzeczy niewytłumaczalne. Pozostanę jednak przy nauce
-
I znowu film o nadużyciach władzy, niesprawiedliwości i ambicjach. I o mamusiach, które wychowują bardzo grzecznych synków. Świetny Sam Rockwell i Kathy Bates.
-
Chwytająca za serce psia opowieść, ale bez niepotrzebnego sentymentalizmu. Opowiada przede wszystkim bardzo wiele o nas, ludziach. Niezwykle intrygująca forma.