-
Opowieść o Sylvii i Saulu niepostrzeżenie wbija się w głowę, wchodzi pod skórę i nomen omen, zapada silnie w pamięć.
-
Kino gatunkowe nie jest ulubioną rzeczą twórców kina niezależnego.
-
Niemal wzorcowy film estetyki kojarzonej - przynajmniej do tej pory - ze studiem A24. Pomysłowy, nieco odjechany, znakomicie napisany, wyreżyserowany i zagrany autorski głos śmiało flirtujący z gatunkami, ale robiący to w nieoczywisty sposób.
-
Klasyczny melodramat zbudowany na motywie trójkąta..
-
Gdy masz nakręcić film grozy, ale brakuje ci pomysłów na to, o co oprzeć fabułę, zawsze warto wrócić do klasyki.
-
Inscenizacja jest dynamiczna, miejscami niemal teledyskowa, tu i ówdzie przełamywana narracją z offu. Na miejscu są skojarzenia z "Wilkiem z Wall Street".
-
Solidny przebój na Halloween.
-
-
Prosta i precyzyjna konstrukcja czyni Saint Omer filmem niemal doskonałym i świadczy o niezwykłym talencie reżyserki.
-
Budowany sukcesywnie klimat i przegryzające się zgrabnie wątki klasowe mogłyby zsumować się w naprawdę fascynujący film, gdyby nie przesada, z jaką Sorogoyen dopowiada moralne wnioski.
-
Dobrze, że dostajemy czasem takie filmy jak ten Czekaja, wyłamujące się z normy i poszukujące czegoś ponad jaranie szlugów na blokowisku.
-
Zamiast kolejnego artykułu w ogólnopolskiej prasie lepiej obejrzeć "Lombard".
-
-
Palmason wydaje się świadomie wchodzić dialog z klasycznymi twórcami kina, nie asekurując się przy tym ironicznymi nawiasami.
-
-
Wykonuje kolejne obroty w internetowych bańkach z etykietami "obrzydliwy", "szokujący" i "przerażający".
-
Ładny, emanujący emocjonalnym ciepłem film.
-
W precyzyjnym studium postaci reżyser ukazuje przemoc jako dominantę ludzkiego charakteru, potężną siłę, która zwodzi jednostki pragnące nad nią zapanować, w istocie naginając je do siebie i kształtując całe życie społeczne.
-
To filmowa epidemia na miarę swoich czasów - w rzetelnej relacji z kryzysu objawiają się bolączki systemu, osobiste starcia z biurokracją i dyskretny egzystencjalny niepokój.
-
Wyrazisty film społeczny, a także egzystencjalna medytacja Buñuela.
-
O niezwykłości Szatańskiego tanga, oprócz monumentalnej formy i bezkompromisowej estetyki, stanowi jego niedomknięcie na najważniejszych planach.
-
Jest chyba tym filmem Agnés Vardy, który najbardziej zasługuje na miano kompletnego i stuprocentowo spełnionego arcydzieła. Formalna precyzja i finezja w łączeniu odmiennych porządków, perspektyw i motywów, delikatność w operowaniu symbolami czynią z tego filmu jedno z najwybitniejszych osiągnięć kina.
-
Czerpie swoją feministyczną siłę ze skonstruowania filmowej tkanki wokół kobiecej perspektywy.
-
Skrajnie szalone epitafium dla jednego z najbardziej radykalnych autorów w polskim kinie.
-
Kreatywny dialog artystcznych osobowości, przekraczające granice dyscyplin doświadczenie multimedialne.
-
Bergman w brawurowy sposób zaeksperymentował z filmową formą, chyba najradykalniej w karierze popychając estetyczne wizualizacje swoich autorskich obsesji. Efektem jest film niepowtarzalny, wyrafinowany, a jednocześnie stanowiący niezwykle pogmatwany przykład zacierania się gatunkowych granic i polifonicznego dialogu modernistycznego kina z kulturową tradycją.
-
Pomimo upływu lat Furman śmierci pozostaje wciąż fantastycznym filmem, dowodzącym witalności medium kina, zdolnego w wyrafinowany, ale i sugestywny sposób ukazać trudno uchwytny styk surowej faktury rzeczywistości i pierwiastka magicznego. Jest to film silnie kształtujący filmową wyobraźnię dzięki zapadającym w pamięć klarownym motywom wizualnym.
-
Wymykające się prostej klasyfikacji, wizjonerskie ujęcie tematyki czarownic.
-
Brawurowa filmowa szarża obliczona na obnażanie kabotyństwa, hipokryzji i demonów współczesności.
-
Przyzwoity thriller - bez fajerwerków, bez udziwnień, za to z prawie do bólu rzemieślniczym wykonaniem gatunkowego wzorca.
-
Złożona, nieoczywista i piękna opowieść o Rwandzie, jej wielowymiarowej tożsamości oraz trawiących ją demonach nienawiści.
-
Sudański reżyser tworzy nieoczywistą, tragicznie nacechowaną opowieść o dojrzewaniu jednostki w cieniu złowrogiego proroctwa, z której wyłania się wieloznaczne studium społeczno-kulturowych uwarunkowań ludzkiego życia.
-
Może szokować, ale to nie o prowokowanie kontrowersji w nim chodzi - to ambitna do granic nadużycia próba zbadania totalitarnego ujarzmienia na poziomie ciała, dla której ZSRR to laboratorium, ale nie horyzont.