Wszystkie córki postanawiają wyprowadzić się z rodzinami poza Francję. Ich rodzice zrobią wszystko, by je powstrzymać.
- Aktorzy: Christian Clavier, Chantal Lauby, Ary Abittan, Medi Sadoun, Frédéric Chau i 9 więcej
- Reżyser: Philippe de Chauveron
- Scenarzyści: Guy Laurent, Philippe de Chauveron
- Premiera kinowa: 19 lipca 2019
- Premiera DVD: 4 grudnia 2019
- Premiera światowa: 1 stycznia 2019
- Dodany: 18 lutego 2019
-
Komedia Philippe'a de Chauverona nie jest przenikliwa ani tak błyskotliwa, jak jej zrealizowana pięć lat temu pierwsza część.
-
Nie ma już świeżości oryginału, ale całkiem zgrabnie odwraca tamtejszy pomysł na lejtmotyw.
-
Nie wymaga od nas ani od siebie za wiele, ale chce by potraktować pewne problemy z lekkim opuszczeniem gardy, ale nie udawać szkodliwe, że nie istnieją. Bystre to i naprawdę lekusieńkie.
-
Jest filmem zbyt wtórnym i mało oryginalnym, by nie zasłużyć sobie na okrutne dwa słowa: "może być".
-
Komedia lekka i przyjemna, jednak nieco przerysowana.
-
Należy jednak podkreślić jedną, kluczową rzecz w ocenie "I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże". Ten film perfekcyjnie oddaje klimat pierwszej części, będąc jej godnym, jeśli nie lepszym, następcą.
-
Jest więc obowiązkowym ciągiem dalszym pierwowzoru - bynajmniej nie wyczerpującym tematu, skoro już zapowiedziana została część trzecia.
-
Ma wszystko to, co potrzebne do dobrej zabawy. Nawet jeśli nie da się ukryć, że cały potencjał tej multinarodowej historii został zużyty w pierwszej części, a dwójka "leci" już tylko siłą rozpędu.
-
Chociaż czas w kinie mija szybko i lekko, po projekcji pozostaje niedosyt. Może nawet posmak rozczarowania.
-
Choć żarty mają czasami długi, wujaszkowy wąs, finalnie ta komedia pragnie jednego - zmiany u widza być może tego, który najbardziej się ich boi.
-
Ciepła komedyjka, która niczym jednak nie zaskakuje. I przy przedstawianiu różnych rodzinnych perturbacji potrafi rozjaśnić uśmiech i zmusić do refleksji to robi to czasami zbyt niechlujnie, by można się w całości ponieść emocjom.
-
"I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże!" okazało się udaną komedią francuską, jakich już wiele powstało na rynku filmowym. Jest dobra gra aktorska, wspaniałe krajobrazy, ciekawa i wciągająca fabuła i oczywiście happy end!
-
Stanowi zatem zbiór anegdot, które z różnym szczęściem składają się na jedną historię. Filmowi z pewnością brakuje również zgryźliwej świeżości poprzednika, zaś moralizatorskie zapędy trochę drażnią. Fascynuje natomiast jako oryginalny przykład kina patriotycznego.
-
Efekt jest nieco gorszy niż w pierwszej części, głównie za sprawą zajeżdżonego schematu, ale plan minimum został wykonany.
-
Zabawna, lekka, dowalająca stereotypom wszelkich nacji i religii.
-
Dobrze zagrana komedia, której niczego nie brakuje i doskonale spełnia wszystkie oczekiwania. Szkoda tylko, że nie wykracza poza niezbędne minimum, odgrywając dobrze znane schematy.