
grzegorz_drapala
Użytkownik- Grzegorz Drapała
-
"Czas szybko płynie" Zabrakło głębi, emocji, walki, szczerych łez i radości w tej historii opowiedzianej na tle prawdziwych wydarzeń (a tak wgl to ... matka jest tylko jedna ;))
-
Piękna wędrówka przez literaturę Poego. Z każdego odcinka, z każdej sceny aż przelewają się kartki z poszczególnych jego opowiadań. Dla niezaznajomionych - być może przeciętny serial, dla fanów - jedn wielki fan-service - poszczególnych scen, nawiązań, cytatów. Niczego już lepszego nie doświadczycie fani Poego - jestem tego pewien. Dostaliście piękne podsumowanie jego twórczości. Cieszcie się nim!
-
Naprawdę interesujący dzięki poruszonym tematom, subtelnej roli Cruz oraz relacjom w rodzinie, ale cierpi przez zakończenie, które pozostawia niedosyt.
-
67 maja 2023
- 1
- Skomentuj
-
Wizualnie jest to świetna produckja-tam gdzie ma być wymuskany to taki jest,tam gdzie dramaturgii ma dodawać ziarnistość i efekt brudnej kliszy to też jest.Niestety scenariuszowo jest to bardzo nużący film-momentami miałem wrażenie,że nie wiem o co tu chodzi,bo twórcy próbują w bardzo artystyczny wręcz sposób opowiedzieć tę historię,a ten artyzm, czyli np podział na rozdziały jest kompletnie niepotrzebny i wybijający.Pare godzin po seansie nie wiem o czym był ten film.Postaci również miałkie.
-
"Role Play" to film, który zmaga się z kryzysem tożsamości, podobnie jak jego bohaterka Emma, grana przez Kaley Cuoco. Film miesza akcję i komedię, ale brakuje mu spójności, co prowadzi do dezorientacji widza. Intrigująca fabuła o podwójnym życiu Emmy jako zabójczyni traci na sile przez przedwczesne ujawnienie tajemnicy, co osłabia potencjalne napięcie. Bill Nighy, mimo krótkiej roli, wyróżnia się na tle innych postaci, jednak jego epizodyczny charakter nie pozwala na udźwignięcie całości.
-
Nie spodziewałem się za wiele po tym filmie, a jednak mnie zaskoczył. Rewelacyjna Sandra Bullock i świetny soundtrack.
-
jakiś taki miałki/nijaki pomimo ciekawie zapowiadajacej sie fabuly
-
Trochę bardziej naturalistyczna wersja muszkieterów - także zdjęcia są ciemne, a muszkieterzy ubrani, jak obwiesie z Dzikiego Zachodu. Jest trochę ciekawych pomysłów jak opowiedzieć tę znaną historię w nowy sposób, ale nie zawsze jest to poprawnie realizowane (wina głównie niedopracowanego scenariusza i trzęsącej kamery). Za to plenery, lokacje, statyści - wszystko pięknie zaaranżowane. Ogólnie do obejrzenia, choć bez zachwytów.
-
Naprawdę nieźle zrealizowane, ale niestety również skrótowe fabularnie. Zaś postacie, choć sympatyczne, są dość proste. Ale na drugą część czekam.
-
61 maja 2023
- 2
- Skomentuj
-
Jest brud, błoto i pomięte kostiumy. I dobrze! Ale poza postacią Atosa nikt nie hipnotyzuje, a całość sprawa wrażenie miniserialu.
-
Drugie podejście Wilde do reżyserii jest niezłe, chociaż mogło być lepiej.Umówmy się, od pierwszych minut wiadomo o co chodzi-ze utopijny przedstawiony świat to tak naprawdę przykrywka czegoś większego,brutalniejszego.Fabularny twist jednak trochę dziwi i wprawia w widzu takie „eee?!” I nie wiem czy jest to pozytywne zdziwienie.Na uwagę zasługuje muzyka - to jak Wilde buduje Nią dramaturgię jest niesamowite a Pugh tylko utwierdza że świetna aktorką jest.Była to niezła uczta ale bez fajerwerków!
-
6.53 października 2022
- 9
- Skomentuj
-
Sielankowa, 'pocztówkowa' wojna, wyprana z emocji melodrama i marnująca się znakomita obsada.
-
Miał parę zabawnych scen, ale ogólnie to papka, no i to zakończenie. xDDDDD
-
Czuję jakby historyczny aspekt tej fabuły ciążył filmowi, bo widziałem już to wiele razy. Tymczasem ta sportowa część jest ciekawsza, ale dostaje za mało czasu.
-
Pomysłowe, satysfakcjonujące zakończenie i świetna rola Carey Mulligan to dodatkowy punkt oceny, bo całość jest dla mnie trochę jednak rozczarowująca. Nie ujmując pomysłowi, który jest ciekawy i ma wiele ważnego do przekazania, to jednak często popada w banały, a motywacja głównej bohaterki przez większość czasu jest zbyt rozmyta, by ją zrozumieć. Ale jako kino rozrywkowe z przekazem, które nie unika czarnego humoru, sprawdza się jak znalazł.
-
8,5. Zadaje dużo pytań i angażuje. Jednak mimo założeń dotyka spraw uniwersalnych (z dyskusyjnym skutkiem) i jest zbyt często jednostronny. Polecam zobaczyć.
-
8.528 sierpnia 2017
- 1
- Skomentuj
-
Post Wickowskie kino akcji nadal ma coś przyjemnego do zaoferowania, choć odkrywcze nie jest ani trochę. Zabawa przednia, bo i miło potupać nóżką do świetnej muzyki w rytm wystrzeliwanych kul czy wyprowadzanych ciosów. Różnie natomiast gra tu parabola, na której zawieszony jest realizm. Zaczyna się z wysokiego "c" autentyczności, a kończy na odtwórczej, typowo filmowej naparzance rodem z gier wideo z kolejnymi falami przeciwników. O fabule nie warto, bo to raczej dodatkowy konstrukt w tle.
-
6.56 kwietnia 2022
- 1
- Skomentuj
-
A komu to potrzebne? A dlaczego?
Tak pewnie by odpowiedziały dwie, moherowe babcie, gdyby pokazać im "Paradise" (pewnie by zasnęły w 21 minucie, 37 sekundzie). Nędzne połączanie 'In time' z 'Repo Men', gdzie w tle kopiuje się jeszcze "Ludzkie dzieci" (reżyser nieudolnie naśladuje scenę wejścia do oblężonego budynku - z czym do ludzi?). A przewidywalne to straszliwie (zwrot akcji to śmiech na sali, zresztą swego czasu był podobny w dobrym 'Upgrade').
Do kosza! -
Nie wiem jak na innych seansach, ale na moim wyszło pół widowni. Choreograficznie, tanecznie, plastycznie rewelacyjny film. Jednak fabularnie Wielkie Nic. Wulgarne dialogi wołają o pomstę, nawet nie do Nieba, bo szkoda angażować najwyższe siły. Kluczowy zwrot akcji żenujący. Wypadałoby jednak mieć jakiś pomysł na fabułę. Na każdej libacji przychodziły nam do głowy ciekawsze motywy niż w tym filmie. Propozycja jedynie dla zwolenników kina eksperymentalnego.