Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
7.3
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Choreograf Selva i DJ Daddy przesłuchują kulkunastu tancerzy, szukając potencjalnych członków swojej nowej grupy. Po wyczerpującym treningu rozpoczynają z nimi imprezę, orientując się, że do sangrii ktoś wrzucił LSD.

Nie wiem jak na innych seansach, ale na moim wyszło pół widowni. Choreograficznie, tanecznie, plastycznie rewelacyjny film. Jednak fabularnie Wielkie Nic. Wulgarne dialogi wołają o pomstę, nawet nie do Nieba, bo szkoda angażować najwyższe siły. Kluczowy zwrot akcji żenujący. Wypadałoby jednak mieć jakiś pomysł na fabułę. Na każdej libacji przychodziły nam do głowy ciekawsze motywy niż w tym filmie. Propozycja jedynie dla zwolenników kina eksperymentalnego.

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.