Lata 50. Gospodyni domowa mieszkająca z mężem w utopijnej, eksperymentalnej społeczności, zaczyna się niepokoić, że jego pełna przepychu firma może skrywać niepokojące tajemnice.
- Aktorzy: Florence Pugh, Chris Pine, Olivia Wilde, Harry Styles, Nick Kroll i 15 więcej
- Reżyser: Olivia Wilde
- Scenarzysta: Katie Silberman
- Premiera kinowa: 23 września 2022
- Premiera DVD: 18 stycznia 2023
- Premiera światowa: 5 września 2022
- Ostatnia aktywność: 18 sierpnia
- Dodany: 26 kwietnia 2022
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Z pewnością wzbudzi wiele kontrowersji, chociażby poprzez przedstawiony w idealnym świetle model patriarchalny i zniżenie kobiet do ról gospodyń domowych. Szybko jednak widz zorientuje się, że to właśnie silna Alice gra pierwsze skrzypce w tej produkcji. Jednym się to spodoba, drugim niekoniecznie.
-
Tajemnica, niesamowity klimat lat 50 oraz świetny występ Florence Pugh sprawiły, że seans filmu był wyjątkowo przyjemny, nawet jeśli scenariusz ma kilka słabych punktów.
-
Ten plastikowy obraz jest dość opresyjny i o ile na poziomie treści wszystko to było już powiedziane, to forma przekazu zdecydowanie zwraca uwagę. Ale czy to wystarczy? Filmowi dolega jednak rażący brak oryginalności i wtórność.
-
"Nie martw się, kochanie" zdołało jedynie oddać estetykę tamtych lat, ale wszystko inne wiążące się z nimi, to koncepty, które zostały leciutko zarysowane. Brakuje tu pełnoprawnych bohaterów, trzymających w napięciu sekwencji oraz solidnego skrócenia całości, żeby pozbawić film dłużyzn.
-
Bolączką Nie martw się, kochanie jest bez wątpienia jego ambicja bycia filmem diagnostycznym w zakresie społecznym i kulturowym. Sama myśl o kobietach stłamszonych przez patriarchat ubrana w thrillerowe piórka to jednak za mało do ziszczenia marzeń twórców.
-
Mimo wielu początkowych podobieństw do takich tytułów jak "Żony ze Stepford", czy "Truman Show" najnowsza propozycja amerykanki nie jest kalką poprzednich filmów, a końcowy twist dalej zaskakuje. Fani Florence Pugh będą nad wyraz ukontentowani , gdyż Brytyjka po raz kolejny udowadnia swoją klasę, dowodząc, że jest jedną z najzdolniejszych aktorek młodego pokolenia w Hollywood i potrafi odnaleźć się w każdym projekcie.
-
Mimo niedociągnięć "Nie martw się, kochanie" pozostaje obrazem ciekawym i aktualnym - nawet jeśli opowiada o tym, o czym już w kinie nie jeden raz opowiadano.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Drugie podejście Wilde do reżyserii jest niezłe, chociaż mogło być lepiej.Umówmy się, od pierwszych minut wiadomo o co chodzi-ze utopijny przedstawiony świat to tak naprawdę przykrywka czegoś większego,brutalniejszego.Fabularny twist jednak trochę dziwi i wprawia w widzu takie „eee?!” I nie wiem czy jest to pozytywne zdziwienie.Na uwagę zasługuje muzyka - to jak Wilde buduje Nią dramaturgię jest niesamowite a Pugh tylko utwierdza że świetna aktorką jest.Była to niezła uczta ale bez fajerwerków!
-
6.53 października 2022
- 9
- Skomentuj
-
-