Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Nie martw się, kochanie

2022 Film
5.6 10.0 0.0 20
Negatywnie oceniony przez krytyków
5.8
Negatywnie oceniony przez użytkowników

Lata 50. Gospodyni domowa mieszkająca z mężem w utopijnej, eksperymentalnej społeczności, zaczyna się niepokoić, że jego pełna przepychu firma może skrywać niepokojące tajemnice.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Drugie podejście Wilde do reżyserii jest niezłe, chociaż mogło być lepiej.Umówmy się, od pierwszych minut wiadomo o co chodzi-ze utopijny przedstawiony świat to tak naprawdę przykrywka czegoś większego,brutalniejszego.Fabularny twist jednak trochę dziwi i wprawia w widzu takie „eee?!” I nie wiem czy jest to pozytywne zdziwienie.Na uwagę zasługuje muzyka - to jak Wilde buduje Nią dramaturgię jest niesamowite a Pugh tylko utwierdza że świetna aktorką jest.Była to niezła uczta ale bez fajerwerków!

    • Skończyłem seans DON'T WORRY DARLING z mętlikiem w głowie. Choć początkowo jest jeszcze OK, to z każdą kolejną sceną robi się coraz gorzej i gorzej, aż dochodzimy do finału i cholernego plot twistu rodem z Assassin's Creed. A na dokładkę mamy nie umiejącego grać Harry'ego Stylesa.

    • Olivia Wilde nie umie budować napięcia, Harry Styles jest niezamierzenie śmieszny w dramatycznych scenach, a panowie Van Dyke dalej nie umieją pisać.

    • A mnie się podoba. Faktycznie scenariuszowo jest co najwyżej przeciętnie, ale klimat, warstwa wizualna i Florence Pugh wystarczyły, bym się świetnie bawił. ;)

    • Skrzyżowanie "Żony ze Stanford" z "Truman Show"

    • Dość infantylny i nie zbyt satysfakcjonujący ten płot twist. Florence trzyma ten film w jakichś ryzach. Jednakże, wspaniała ścieżka dźwiękowa i mocne udźwiękowienie, za to duży plusik.

    • Nie jest to zly film bo klimat i gra są rewelacyjne tylko gdzieś to już było .Florence to moja kandydatka do Oscara za role pierwszoplanową.