Po wybuchu epidemii w całej Australii, ojciec szuka osoby, która mogłaby chronić jego córkę.
- Aktorzy: Martin Freeman, Simone Landers, Susie Porter, Anthony Hayes, Caren Pistorius i 15 więcej
- Reżyserzy: Ben Howling, Yolanda Ramke
- Scenarzysta: Yolanda Ramke
- Premiera światowa: 6 października 2017
- Ostatnia aktywność: 16 listopada 2023
- Dodany: 21 maja 2018
-
Przeciętny, pełen fabularnych absurdów film, który równie dobrze może was zachwycić jak i kompletnie rozczarować.
-
Wybija się poziomem wśród innych "netflix originals", ale jest też całkiem przyzwoitym filmem, sam w sobie. Mimo klisz i trochę pretekstowej fabuły, wzbudza emocje, a w zasadzie tego w kinie poszukuję najbardziej.
-
Obejrzeć zwyczajnie trzeba - jest to bez wątpienia jedna jedna z najlepszych produkcji sygnowanych marką "Netflix Original" i jednocześnie jedna z najciekawszych, spośród aktualnie dostępnych w przepastnej bibliotece tego internetowego giganta. Film ten nie każdemu w równym stopniu przypadnie do gustu, ale większości powinien zapewnić solidną dawkę emocji - również tych najbardziej podstawowych.
-
Produkcji brakuje gdzieniegdzie pary, film ma gorsze i lepsze momenty.
-
Nie jest może najlepszym filmem o zombie, ale potrafi wnieść wiele świeżości w tej gatunek.
-
Na próżno szukać tutaj pompatycznych słów i natchnionej muzyki, dzięki czemu film Howling i Ramke staje się solidną produkcją o niezmiennej naturze ludzkiej. A do tego fenomenalny Martin Freeman czarujący swoim talentem i charyzmą. Ten film nie jest arcydziełem, o którym można dyskutować godzinami, ale porządną opowieścią spod znaku Netfliksa.
-
Nic nowego nie odkrywa w gatunku postapokalipsy. To po prostu porządna produkcja.
-
Pełna silnych emocji opowieść o ojcostwie i niezmienności ludzkiej natury. Tam, gdzie trochę kuleje reżyseria, film nadrabia klimatem i talentem Martina Freemana.
-
Z szeregu filmów, na które Netflix wydał ostatnio niemałą fortunę, to właśnie Ładunek wydaje się być tym, którego najbardziej byłoby żal gdyby nigdy nie powstał. Konkurencja nie jest w tym kontekście zbyt duża, ale warto odnotować, że to może być szczególny seans.
-
Chociaż przedstawia wiele motywów znanych z innych produkcji o zombie, wnosi do gatunku powiew świeżości. Osobista historia i bardzo silny ładunek emocjonalny sprawiają, że historia jest ciężka, ale satysfakcjonująca w odbiorze. Definitywnie jest to jedna z lepszych produkcji spod znaku "Netflix original" jakie zagościły na platformie.
-
Trudno nazwać Ładunek horrorem. Prędzej to kameralny dramat, którego motywem przewodnim jest próba zapewnienia swoim bliskim bezpieczeństwa.
-
Spore, pozytywne zaskoczenie. Kameralne kino rodem z Australii, które prawdopodobnie nigdy nie trafiłoby na ekrany naszych kin. Warto wykorzystać więc możliwość zapoznania się z nim za sprawą Netflixa, bo jest to naprawdę angażujący dramat, a przy tym proste, skromne kino z niezłym występem Martina Freemana.
-
Niezwykle przejmujący, kameralny obraz, wnoszący nowe pomysły do przemielonego przez wszystkie media motywu. Nie bez znaczenia okazuje się wyborna obsada z Freemanem na czele, ambitny scenariusz czy piękne zdjęcia. Wśród filmów ze znaczkiem Netflixa ze świecą szukać tak dobrych perełek!
-
Kino solidne, które nie sili się na efekciarstwo, a próbuje wręcz coś powiedzieć.
-
Subtelny, czasami powolny, ale bardzo emocjonalny i momentami pełny napięcia.
-
Bardzo ładnie sfotografowany i porządny film, który nie dostarcza wystarczających emocji, powielając większość klisz tego typu filmów.
-
Najlepszy film od Netfliksa, jaki widziałem.
-
Jak dziś pamiętam swój seans Okji, również filmu oryginalnego Netflixa i również filmu ideologicznie nacechowanego, ale przy tym wszystkim, filmu dobrego pod względem realizacji. W Ładunku brakuje natomiast niemal wszystkiego, co mogłoby zadecydować o jego sukcesie artystycznym. Scenariusz potyka się o własne nogi nawet prowadzony przez twórców za rękę po najprostszej drodze, a brzemię, jakie zostało scedowane na barki Martina Freemana, zgniotło go bez reszty.
-
Najbardziej ambitny film o zombie jaki powstał. Czy najlepszy? Co do tego można mieć już poważne wątpliwości.
-
Netflix przygotował dość wyboistą drogę dla fanów horroru, jednak po drodze napotkamy kilka naprawdę interesujących przystanków.
-
Na pewno spodoba się fanom produkcji o zombie, ale też znajdzie uznanie u widza wymagającego dobrej historii.