Damien mieszka z matką - lekarką, a w szkole jest prześladowany przez Thomasa. Ponieważ matka tego drugiego jest chora chłopcy zostają zmuszeni do zamieszkania pod jednym dachem.
- Aktorzy: Sandrine Kiberlain, Kacey Mottet Klein, Corentin Fila, Alexis Loret, Jean Fornerod i 15 więcej
- Reżyser: André Téchiné
- Scenarzyści: André Téchiné, Céline Sciamma
- Premiera kinowa: 16 września 2016
- Premiera światowa: 14 lutego 2016
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Jest mądrą opowieścią o przyznaniu się przed samym sobą do bycia gejem. To historia akceptacji i pięknego uczucia, które w dużej mierze zasadza się na psychicznym zaangażowaniu i trosce o drugiego człowieka.
-
W sprawnie poprowadzonej fabule widać rękę doświadczonego rzemieślnika, który jednak zbyt łatwo popada w schematyzm i dosłowność.
-
Wizja pokrzepia serca, ale nijak ma się do rzeczywistości poza ekranem.
-
Brakuje mu czegoś, co czyniłoby go wyjątkowym, wyróżniło spośród innych o podobnej tematyce. Jest prawdziwy, realistyczny, bez fajerwerków i egzaltacji - ale nie dotyka na tyle mocno, by pozostać w pamięci na wystarczająco długo.
-
Posiada pewien szczególny urok, który udziela się widzowi, a powolne prowadzenie akcji sprawia, że bohaterowie coraz bardziej zaczynają przekonywać nas do siebie.
-
Budzi jednak podziw, jak gładko nestor francuskiego kina opowiada o bohaterach młodszych od siebie o ponad pół wieku. Nie ma w filmie mędrkowania, starczego moralizatorstwa, patrzenia z wyższością. Jest za to szczerość emocji, zrozumienie dla gorączki uczuć i czasem zdawałoby się irracjonalnych zachowań.
-
Jest pięknym, nie pozbawionym humoru, wzruszającym i angażującym do ostatniej minuty portretem dorastającej młodzieży.
-
Techine powraca z filmem cichym, zachwycającym i iskrzącym duchową młodością.
-
Chociaż "Mając 17 lat" nie broni się jako całość, w wielu scenach Téchinému idealnie udaje się uchwycić emocje bohaterów.
-
Wychodzący z kina widz nie wie, jaki właściwie był zamysł twórców.
-
Porusza naturalnością w przedstawieniu trudnych emocji.
-
Zasługuje na uznanie, ale również nie ma większych szans na przebicie się do masowej świadomości.
-
Kreatywność scenarzystów nie zna granic. Téchiné miesza wątki i dokleja nowe z gracją walca drogowego.
-
Wyważony, formalnie skromny, lecz wciągający obraz emocjonalnego zawirowania, związanego z okresem wchodzenia w dorosłość.
-
Nagromadzenie problemów i wątków w Mając 17 lat mogłoby zbudować ciekawą fabułę, lecz miałkość treści i wymuszony temat nie pozwalają zaliczyć go do grona udanych produkcji.
-
Znowu się udało. André Téchiné kolejny raz odnalazł klucz do sportretowania filmowej młodości, przeglądania się w niej jak w lustrze. To przecież jego temat.
-
Mimo kilku zgubionych wątków, niedokończonych zdań i rozprężenia fabularnego, to namiętna i zmysłowa odyseja po poznawaniu pojęcia męskości, szukająca również odpowiedzi w jej cielesności.
-
Nieregularna forma "Mając 17 lat" bierze się więc raczej z mimetyzmu, z próby odzwierciedlenia życia w jego równoczesnej małości i wzniosłości, straszności i śmieszności. Wychodzi jednak kolejny przykład zwyczajowego francuskiego mieszczańskiego kina.
-
Mimo szablonowości skryptu niewykluczone, że niektórzy odnajdą tutaj siebie i sytuacje ze swojego życia.
-
Dojrzewanie do akceptowania własnej seksualności i pokonywanie lęków w przekraczaniu progu dorosłości dawno nie było w kinie tak poruszające.
-
Momentami ma się jednak wrażenie, że francuski twórca trochę przesadził - że starał się zmieścić w swoim obrazie za dużo wątków, a scenariusz pokierował w zbyt sztampową stronę. Mimo tego na najnowszy film reżysera i tak warto zwrócić uwagę.
-
Nie jest efektowny, bo emocje, które oferuje widzowi są stonowane i bliższe raczej refleksji, niż wielkim wzruszeniom, ale mimo to całkiem dobrze się go ogląda.
-
Choć dzieło Téchinégo nie broni się jako całość, to wciąż potrafi wzbudzić w widzach zrozumienie i uśmiech.