"Roma" jest po prostu pięknie sfilmowana, a artyzm kadrów w połączeniu z pieczołowicie zaplanowanymi ruchami kamery i zupełnie "naturalnym" montażem powodują, że seans mija nam płynnie. Prawdopodobnie, ta historia i tak byłaby wciągająca, ale to, jak została pokazana ma kluczowy wpływ na nasze przeżycia i to, że traktujemy tę produkcję jako dzieło sztuki, a nie kolejny wyciskacz łez o skrzywdzonej osobie z nizin społecznych.