
Poszukujący atencji student filmoznawstwa. Wyniki swoich przemyśleń zamieszcza tutaj: https://www.dyskusyjnalaskafilmowa.pl/
-
Nie nazwę "Ptaków nocy" filmem generycznym czy schematycznym, ale na pewno daleko mu do stabilności i subtelności.
-
Greta popełnia błędy i gubi się w tkanej filmowej strukturze, ale jej poetycka wrażliwość uwodzi mnie każdą relacją, postacią, czczą sentencją.
-
Formalne szaleństwo, obudowujące tragiczny romans czasu z końcem wieku i korzystające z pomników ubiegłych lat w celu postmodernistycznej zabawy.
-
88 lutego 2020
- 1
-
-
Bałaganiarski przykład kina wielu pomysłów i wątków. Część z nich ciekawa i oryginalna, ale część szkodliwa lub odtwórcza. Truman Show na zamówienie.
-
-
McKay uformował autorski podgatunek kina politycznego i jest on wykorzystywany do poruszania najróżniejszych tematów, afer i sylwetek. Tym razem afera w Fox.
-
Rozdrapywanie osobistych emocji na rzecz bardziej niż wiarygodnej maskarady. I tak jak całość może, koniec końców, oszukiwać, tak szczerość pewnych wyznań razi.
-
Świat jest pełen absurdów, patologii i niesprawiedliwości, ale koniec końców i tak wszystko rozegra się o dwie krowy.
-
Formalne odbicie piłeczki i zakwestionowanie sensu budowania jednostkowych portretów psychologicznych w dokumencie. Paradoks, w który popada twórca jak i widz.
-
92 lutego 2020
- 1
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Barthesowski ekran filmowy jako moneta błyszczących drgań odnajduje swoje doskonałe odwzorowanie w pewnym kamieniu szlachetnym oraz dziurze po kuli.
-
-
Mocno widać męki przez jakie musiał przechodzić Vigo w trakcie kręcenia filmu, na szczęście widać też myśl przewodnią, która mu towarzyszyła.
-
No fajne, fajne te triki, ale co z tego wszystkiego wynika?
-
Był Dziga Wiertow i Moskwa, Walter Ruttmann i Berlin. Jest i Jean Vigo wraz z Niceą.
-
Naiwny, idealistyczny patriotyzm kontra reszta świata. Capra udowadnia potencjał kina politycznego w newdealowskim wydaniu, nie bojąc się odważnych obserwacji.
-
Fortepianowa pieśń balansująca pomiędzy życiem a śmiercią.
-
Eisenstein ze swoją ekipą wbija z buta w meksykańskie tradycje i obyczaje, by uraczyć je radzieckimi środkami stylistycznymi.
-
Stepowanie, śpiewanie i żartowanie. Jedno z pierwszych tak trafionych połączeń w historii kina.
-
"Nie jest łatwo Panie Wojtek, nie jest łatwo. Trzeba dalej..."
-
Sztandarowy przykład melodramatu, którego wielkim fanem nie jestem, aczkolwiek tutaj wszystko jest na swoim miejscu, szczególnie aktorstwo Grety Gerwig.
-
-
Tworzony na oparach niemieckiego ekspresjonizmu traktat o kobiecie fatalnej, która rzuciła się bezlitośnie na kammerspielowo wybitnego Emila Janningsa.
-
Jeden z najbardziej autentycznych filmów o wojnie ze względu na jego "świeżość" względem całej tragedii. To był 1947 rok - rany nie zdążyły się zagoić.
-
Z jednej o strony o kobiecie, która może, a z z drugiej o kobiecie, która i tak ulegnie konwenansom. Na potrzeby filmu zastosowano happy end, but still...
-
Szukanie dziury w całym i niedoskonałości w dziele doskonałym. Trudy życia voyeura zamknięte w jedynym w swoim rodzaju filmie.
-
Tak jak Pani Profesor nakazała. Idealny film do łóżeczka, a jego melodramatyczne tony wygrane w sposób zaskakująco bezbolesny. Realizm poetycki na sto procent.
-
Pomysł, zważywszy na realia powojenne, jest absolutnie trafiony, a taka forma patriotycznego filmu muzycznego z użyciem retrospekcji to coś niespotykanego.
-
Z serii "Nie wypowiem się, bo mi się to nie opłaca".