Para kochanków z wulkanicznej wyspy Tanna chce być razem na przekór woli plemiennej starszyzny.
- Aktorzy: Mungau Dain, Marie Wawa, Marceline Rofit, Charlie Kahla, Albi Nangia i 12 więcej
- Reżyserzy: Martin Butler, Bentley Dean
- Scenarzyści: Martin Butler, John Collee, Bentley Dean
- Premiera kinowa: 1 września 2017
- Premiera światowa: 7 września 2015
- Dodany: 26 lipca 2017
-
Może satysfakcjonować wizualnie, jednak nie jest w ogóle konsekwentny, próbuje zaciekawić na kilka sposobów, ale nie wychodzi mu to nawet głównym wątkiem i jest irytujący w swojej oczywistości.
-
Pod kątem fabularnym, jest to raczej dość standardowa produkcja, niemająca do zaoferowania praktycznie nic nowego w temacie, który podejmuje. Jednak warunki, w których film powstawał, czynią z niego dzieło nadzwyczaj godne uwagi.
-
"Tanna", mówiąca o tym, że nawet najsurowszy i najsztywniejszy system może pod naciskiem życia zostać zreformowany, jest bardzo ciekawa i niecodzienna. Jeszcze ciekawszy byłby "making of" z jego powstawania opowiadający o pracy z ludźmi, którzy w życiu nie widzieli kamery na oczy i zapewne w ogóle nie wiedzieli, co to jest film.
-
Reżyserski duet snuje tę historię w tonie antropologicznej baśni, stawiając na stylistyczną prostotę. Nie zawsze jednak szlachetną. Miejscami razi zgrzebny montaż ujęcie/przeciwujęcie, który ewidentnie ma obejść warsztatowe niedostatki nieprofesjonalnych aktorów. Ale i ten chwyt ma swój urok, tym bardziej że naturszczycy są tu jednak bardzo naturalni i wiarygodni.
-
Tym tak naprawdę jest "Tanna" - próbą uchwycenia kultury, wierzeń, tradycji, które oparły się globalizacji, choć mimo wszystko muszą się zmienić, by przetrwać. Próbą udaną, niepozbawioną chwilami romantycznych tonów, lecz mimo wszystko szczerą i wartą zobaczenia.
-
Mimo nieco niezdarnej formy - zaskakuje, inspiruje, intryguje, ale też zwyczajnie, po ludzku - wzrusza.
-
Od początku wciąga, a zdjęcia powodują, że na mojej twarzy maluje się szeroki uśmiech, chociaż bohaterom wcale nie jest do śmiechu.
-
Zachwycające zdjęcia egzotycznej wyspy są najlepszą stroną tego prostego, miłosnego dramatu.
-
Niezwykła, poruszająca baśń o tym, jak wrócić do korzeni, słuchając przy tym mądrości przodków.
-
Prostota samej warstwy fabularnej wcale nie odejmuje "Tannie" uroku - wręcz przeciwnie. Zamiast skupiać się na znanych z Szekspira wątkach, mamy czas zachwycić się niedostępną przyrodą, mistyczną atmosferą, w której ludzie są jedynie gośćmi, przemykającymi pomiędzy korzeniami drzew i wybuchami lawy cieniami.
-
Jest dokumentem obrazującym prawdziwe wydarzenia, jednak także intrygującym filmem fabularnym opowiadającym o jednym z najbardziej uniwersalnych uczuć występujących wszędzie, niezależnie od kultury.
-
W gruncie rzeczy to dobry film, mający ogromny potencjał, który przez przekroczenie pewnej cienkiej granicy pomiędzy szantażem, a oddziaływaniem na emocje, nie do końca został wykorzystany.
-
To coś więcej niż unikatowe doświadczenie audiowizualne dla fanów kontemplacyjnych wycieczek kulturoznawczych. Film całkiem nieźle radzi sobie także jako rozprawka humanistyczna, przeszczepiająca perspektywę lokalną na grunt uniwersalny.
-
Mimo wszystko jest w "Tannie" coś nieuchwytnego. Coś, co sprawia przyjemność z oglądania i przynosi przedziwną formę katharsis.
-
Napięcie na ekranie sięga zenitu, w widzach buzują emocje, a oni w ciszy odwracają głowy. Ludność plemienia Yakel zachwyca.
-
Poruszający obraz miłości, która nie może zostać spełniona z egzotyczną wyspą i jej mieszkańcami w tle. I mimo, że to film, który zadaje wiele ważnych pytań, to porusza niewielką ilość wątków i momentami nawet bardzo nudzi. Warto go jednak obejrzeć, aby poznać życie ludzi na drugim krańcu świata.
-
Nie trzeba wybierać się na koniec świata, by obejrzeć historię zakazanej miłości. Choć może wart znieść kilka banałów, by ujrzeć tak piękny koniec świata.
-
Banalność i przewidywalność ludzkich zachowań zostaje pokazana w niezwykle malowniczym anturażu. A gotująca się lawa i fruwające ogniki stają się pięknym wizualnym dopełnieniem. To efektowne stopienia się człowieka z naturą jest kinową ciekawostką pełną prawdziwych emocji.