Writerat
ŹródłoWriterat to dziennik internetowy skupiony wokół tematyki kultury i rozrywki. Niemal codziennie redaktorzy i recenzenci przygotowują opinie o książkach i filmach, przekazują wiadomości z rynku wydawniczego, świata kina i muzyki. Na portalu publikowane są także rankingi, felietony oraz inspirujące wywiady.
-
Już od pierwszych minut widać tę prawdziwą brutalność Głodowych Igrzysk. Mieszkańcy Kapitolu traktują trybutów jak zwierzęta. Bez dostępu do wody i jedzenia przez wiele dni, oglądani jak małpy w zoo. Kapitol za nic ma ich życie. Dla nich liczy się tylko rozrywka. Wyjątkowo prymitywna rozrywka, pełna krwi i walki o życie.
-
To produkcja idealna dla fanów serii gier. Stanowi świetne uzupełnienie historii. Film pełen referencji i smaczków, które zauważą tylko najwierniejsi gracze, pozostawia po sobie bardzo mieszane uczucia.
-
Potrafi wbić w fotel i na pewno pozostawi po sobie trwały ślad w pamięci. Choć nie jest to produkcja dla osób o słabych nerwach, warto obejrzeć jego fragmenty, by poczuć ten klimat.
-
Koniecznie trzeba zobaczyć. To jedna z pozycji, dla których warto nabyć subskrypcję Netfliksa. Sądzę, że w świetle tegorocznych, bardzo przykrych wydarzeń przesłanie niemal doskonałego warsztatowo filmu Bergera wydaje się szczególnie wymowne.
-
Rozwiązanie akcji zwaliło mnie z nóg. Dzięki temu, że cały film opiera się na wątku psychologicznym mogłam się wczuć w emocje Beth i "przeżywać wydarzenia w jej skórze". Również wątek tajemnicy został poprowadzony nienagannie.
-
Nastrój i atmosfera filmu z pewnością odzwierciedlały dawne kino grozy z lat 80. Niestety fabuła i akcja nie przyciągały uwagi i wręcz nudziły.
-
Cały kapitał zaufania, który Kowalskiemu udało się zgromadzić dzięki w miarę udanej jedynce, został koncertowo zmarnowany. W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 nie jest slasherem ani nawet na dobrą sprawę horrorem. Jeśli miałbym ten film jakkolwiek sklasyfikować, to nazwałbym go komedią gore. Niestety zupełnie nieśmieszną.
-
Nie sądziłam, że Diuna tak mnie zszokuje. Produkcja pod każdym względem okazała się być na naprawdę wysokim poziomie. Wszystko było obłędne, a obraz, który został zaprezentowany - idealnie wykonany. Myślę, że jest to świetna ekranizacja, oddająca piękno i drapieżność odległego świata.
-
Choć "O wszystko zadbam" jest dobrym filmem i potrafi przytrzymać widza przed ekranem, moim zdaniem producenci mogli bardziej się postarać. Tocząca się akcja denerwuje nieumiejętnymi działaniami "niebezpiecznej" mafii, a sam fakt, że Marli udaje się kilkukrotnie przechytrzyć samego szefa gangu, odejmuje filmowi realizmu.
-
To produkcja będąca całkiem dobrym zakończeniem historii Lary Jean, jednak nie można się po niej wiele spodziewać. Zdecydowanie przebija swojego poprzednika, ale jeśli liczyliście na coś równie dobrego, jak część pierwsza, to niestety się rozczarujecie.
-
Gdy bohaterowie poznają się bliżej i starają rozwiązać swoje problemy, staje się to dosyć nudne i monotonne, w zasadzie nawet przewidywalne. Myślę jednak, że końcówka zaskoczy niejedną osobę, a cały film wart jest obejrzenia, ponieważ dzięki niemu można zaznajomić się z zaburzeniami OCD, które wciąż traktowane są jak temat tabu.
-
Jest przezabawną komedią z dobrze wykreowanym wątkiem romantycznym. Zawiera też w sobie ciekawe przesłanie, ale żeby je poznać, musicie obejrzeć go do końca.