Dwoje gości weselnych zostaje uwięzionych w pętli czasowej. Pomiędzy skazanymi na siebie ludźmi zaczyna rodzić się uczucie.
- Aktorzy: Andy Samberg, Cristin Milioti, J.K. Simmons, Tyler Hoechlin, Camila Mendes i 15 więcej
- Reżyser: Max Barbakow
- Scenarzysta: Andy Siara
- Ostatnia aktywność: 30 sierpnia
- Dodany: 2 maja 2020
-
Zadaje gdzieś z boku pytania o sens życia i w nienachalny sposób zachęca do zastanowienia się nad bezrefleksyjnie przeżywanymi dniami. Brzmi zbyt poważnie? Spokojnie, ta alegoryczna warstwa ani trochę nie przysłania luźnej komedii, pozwalającej wprowadzić się w nieco bardziej wiosenny nastrój. Jakby profesor filozofii przyszedł na wykład w hawajskiej koszuli, a pogadankę o egzystencjalizmie ilustrował memami, popijając piwo z puszki.
-
Bezpretensjonalne kino, z wyjątkowo pozytywnymi bohaterami, których fantastyczne losy ogląda się z olbrzymią przyjemnością. Troszkę tu romansu, troszkę opowieści o życiowej rutynie, a można się tu doszukać też nieco bardziej krytycznego spojrzenia na współczesną rzeczywistość. Jako kino rozrywkowe z lekkim moralistycznym zadęciem sprawdzi się doskonale, ale nominacje do Złotych Globów to gruba przesada.
-
Max Barbakow bawi się konwencją czasu i tworzy obraz interesujący oraz zabawny. Szczególnie dla miłośników Dnia świstaka pozycja obowiązkowa.
-
Tonacja filmu zmienia się wielokrotnie, niby tylko na marginesie pozostawiając przestrzeń do refleksji, ale w gruncie rzeczy to kino - mimo że podane w czysto komediowy sposób - skłaniające do rozważań, oparte na egzystencjalnym paradoksie, a przy tym wspaniale świeże.
-
Zdecydowanie jest świetnym wyborem jeśli szuka się czegoś do obejrzenia po powrocie kin.
-
Twórcy doskonale zdają sobie sprawę, że muszą odhaczyć pewne schematy, ale mają ogromny dystans i podchodzą do tego swobodnie. Absurdalny scenariusz w połączeniu z energią aktorskiego duetu dał prawdopodobnie jeden z najlepszych amerykańskich filmów komediowych ostatniego roku.
-
Autorzy filmu umiejętnie wykorzystują motywy komedii romantycznej i opowieści o pętli czasowej, by zaprezentować widzom ten jeden z ciekawszych filmów rozrywkowych roku.
-
Jest produkcją skierowaną do miłośników komedii romantycznych, którzy uważają, że już wszystko w tym gatunku widzieli i nic nie jest w stanie ich zaskoczyć. Fani twórczości chłopaków z The Lonely Island też będą zadowoleni.
-
Wydawać by się mogło, że "Dzień świstaka" czy serial "Russian Doll" całkowicie wyczerpały potencjał, kryjący się w motywie uwięzienia w pętli czasu. Tymczasem Max Barbakow nadał owej wyświechtanej kliszy odświeżoną formułę, znalazł na nią autorski patent, ukazał ją w sposób odświeżający i na nowych warunkach. A przy tym zrobił film lekki, zabawny, bezpretensjonalny, który na czas powrotu widzów do kin pasuje wprost idealnie.
-
Jest przezabawną komedią z dobrze wykreowanym wątkiem romantycznym. Zawiera też w sobie ciekawe przesłanie, ale żeby je poznać, musicie obejrzeć go do końca.
-
Duży plus za świeżą obsadę, doskonałe poczucie humoru, lekkość formy i treści.
-
To komedia romantyczna dla tych, którzy nie lubią komedii romantycznych. A mówiąc ściślej nie lubią tego, co stało się z tym popularnym gatunkiem. "Palm Springs" udowadnia, że nadzieja jeszcze nie umarła. Wystarczy zdobyć się na wysiłek twórczy i zaufać inteligencji widza.