-
Fallout to gratka dla fanów wizji świata zniszczonego, gdzie powstaje nowy porządek a sam w sobie jest brutalny i nieprzewidywalny. Serial pochłania od początku, żyjemy fabułą aż do ostatniego odcinka, który jedynie zaostrza apetyty na dalsze wydarzenia.
-
9.517 kwietnia
- Skomentuj
-
Rosalie to film, który porusza. W subtelny, ale niezwykle przekonujący sposób, Stéphanie Di Giusto przedstawia historię bohaterki, która walczy z narzuconymi standardami piękna i społecznymi ograniczeniami. Pomimo pewnych przewidywalności, siła filmu tkwi w jego intymności i oddziaływaniu na widza.
-
Mocny temat nie jest dziełem w żaden sposób rewolucyjnym. Nie dodaje do znanej nam historii czegoś nowego, stanowi raczej bezpieczne przypomnienie dawnych wydarzeń. Brakuje mu pazura, za często się prześlizguje po tym, co ważne. Dobre kreacje aktorskie nadrabiają jednak te niedoskonałości, ostatecznie czyniąc z produkcji reżyserowanej przez Martina przyzwoity film z potencjałem, który finalnie nie "dowiózł" tak, jak możnaby tego oczekiwać.
-
5.514 kwietnia
- Skomentuj
-
Perfect Days zachwyca możliwością skupienia na detalu, kwiecie i drzewach, powolności w szybkości, prowincji w centrum tokijskiego zgiełku, a na to często, we własnych zobowiązaniach i frustracjach, sami nie znajdujemy przestrzeni. Chyba za to należy się Wendersowi największy zaszczyt - że pozwolił nam na choć chwilową okazję, by odłożyć na bok złą energię i pobyć szczęśliwszą wersją siebie.
-
Demián Rugna bawi się emocjami widza i nie pozwala ani na chwilę odpocząć. Obrazy z koszmarów zostają z nami na dłużej i gwarantują nieprzespaną noc. Uważam, że lepszego komplementu nie można dać horrorowi.
-
7.58 kwietnia
- Skomentuj
-
Ma się wrażenie, jakby 130 milionów budżetu poszło tutaj totalnie w błoto, bo poza głośną obsadą nie zainwestowano w żaden element, który mógłby sprawić, że choć na chwilę najdzie nas ochota, żeby o Minus One czy jakimkolwiek innym dobrym filmie o potworach, który może się znaleźć w naszej wyobraźni podczas tego seansu zapomnieć.
-
Fani horrorów po wielu nieudanych próbach odwzorowywania klasyków mogą być nastawieni sceptycznie. Trudno się im dziwić. Arkasha Stevenson w swojej produkcji nie stara się jednak na siłę skopiować i unowocześnić Omen Donnera, a tworzy dopełnienie historii. I wszystkich wątpiących uspokajam - o ironio, o Omen: Początek nie należy się bać, bo reżyserce to wyszło naprawdę sensownie.
-
W finałowym rozrachunku Czerwone maki jawią się jako film niezły, ale bezpieczny. Jako kino niebędące gloryfikacją heroicznej walki, lecz upamiętniające śmierć tysięcy polskich żołnierzy i pytające o sens poświęcenia życia.
-
Bo choć ten film mógł być bardziej emocjonalny, dopracowany scenariuszowo czy zwyczajnie nieco lepszy, nie sposób odmówić mu tego, że na poziomie ukazania rozterek i problemów osoby transpłciowej wybrzmiewa tak jak powinien.
-
Urojenie z pewnością nie zapisze się w historii kina grozy złotymi zgłoskami. Nie jest ani pierwszym, ani ostatnim przykładem romansu horrorów z motywami wymyślonych przyjaciół. W przypadku filmu Wadlowa można powiedzieć, że ma swoje dobre strony, ale nie sposób uznać go za dzieło stuprocentowo spełnione.
-
Civil War jasno pokazuje, że Alex Garland wciąż szuka, a wzorem największych, nie chce się okopać w jednym gatunku, a wypłynąć na szersze wody. Działa to zarówno dosłownie, bo po prostu nie oferuje nam kolejnego pokręconego sci-fi, jak w i w tym sensie, że w samym najnowszym filmie w znakomity sposób łączy kilka motywów, których próżno szukać w typowym kinie wojennym.
-
Anatomia Upadku jest nie tylko świetnym dramatem psychologicznym oraz sądowym, ale również przełomem w karierze Justine Triet.
-
Film Willa Glucka to natomiast kolejna kiepska komedia, w której śmiejemy się przez zażenowanie, a nie żarty przedstawione na ekranie. Gdzie są te wszystkie piękne opowieści o miłości? Na pewno nie tu.
-
Chicken Nugget zafundował mi około pięć godzin głupawkowego wieczoru i sprawdził się jako tzw. guilty pleasure. Nie jestem jednak przekonany, by koreański serial mógł przypaść do gustu szerszej widowni i stał się międzynarodowym hitem na miarę Squid Game, gdyż jest propozycją zbyt przeszarżowaną. Za to jestem przekonany, że zadowolić powinien poszukiwaczy wszelkich kuriozów oraz fanów absurdalnego humoru.
-
Bękart to kino historyczne, w którym pobrzmiewają zarówno echa tradycjonalistycznego dramatu pokoleniowego, pozytywistycznego kultu pracy, jak i współczesnej potrzeby empatii. Mimo zakorzenienia opowieści w bezwzględnych realiach osiemnastowiecznej prowincji, wciąż nietrudno znaleźć w niej uniwersalną prawdę o miejscu człowieka wobec tytułów i dziecięcych pragnień
-
Przeklęta Woda, to kolejne niezbyt udane podejście do gatunku jakim jest kino grozy.
-
Momentami film wyglądał jak zlepek niepowiązanych krótkometrażówek, a wątki pojawiają się nagle i bez wyjaśnienia. Ciężko powiedzieć czy sam scenariusz był dziurawy, czy w montażu wycięto zbyt wiele scen, które pomogłyby w rozjaśnieniu fabuły, ale coś ewidentnie się nie klei.
-
Mimo szczytnego celu, ciekawej refleksji i dobrego finału, Amerykańska fikcja to wciąż średnia próba wybrnięcia ze sztampy poprzez sztampę. Cel przyświecający reżyserowi zatraca się w scenariuszowym chaosie i niezręczności, przez co film staje się niemrawym produktem robionym na szybko, zupełnie jak nieambitna literatura, przed którą tak buntuje się sam bohater historii Jeffersona.
-
Kung Fu Panda 4 ma wiele niedociągnięć i nie dorównuje poprzednim częściom. Jest przeciętną, choć sprawnie zrobioną animacją. Dla mnie będzie to jednorazowy seans, ale polecam wybrać się do kina fanom serii i tym, którzy chcą zwyczajnie spędzić miłe popołudnie z rodziną.
-
Koszałka podszedł do tematu z klasą, dając dużą przestrzeń aktorom i jak tylko mógł, w pozytywnym sensie, odzierając swój film ze wszystkich potencjalnych kontrowersji i oczyszczając zakurzone karty historii. Iskry geniuszu tu jednak brakuje, głównie dlatego, że nie wykorzystuje do końca tego, co napisało życie.
-
Przez 91 minut walczyłam ze sobą, zastanawiając się co myślę o tym filmie. Z jednej strony coś ciągnęło mnie do historii Fran, ale z drugiej strony przewracałam oczami i denerwowałam się jej zachowaniem. Jednak w grze aktorskiej Daisy Ridley jest coś pociągającego. Nie dostała wiele tekstu do nauczenia, jej bohaterka raczej słucha niż mówi, a jednak aktorka stworzyła niezwykle wyraźny portret wycofanej i skrytej mieszkanki małego miasteczka.
-
Podczas seansu Psa i Robota niejednokrotnie poczułam wzruszenie smutek, połączone z radością i zrozumieniem dla bohaterów. Afirmacja codzienności, którą proponują twórcy, zachęca do zatrzymania się na chwilę refleksji. Film pozostawił mnie z uczuciem przyjemnej melancholii, której szczerze życzę widzom, zarówno starszym jak i młodszym.
-
Wobec Marcela nie umiem być obojętna. Podczas seansu "Marcel Muszelka w różowych bucikach" czułam podobne emocje, jak w wieku 9 lat, gdy pierwszy raz oglądałam "Gdzie mieszkają dzikie stwory". Obie produkcje są spokojne i dają przestrzeń do wydobycia z siebie czułości i wrażliwości. Nie robią tego w nachalny sposób, bo nie są typowymi "wyciskaczami łez" - jest to delikatne kino i to właśnie jest najpiękniejsze.
-
Kristoffer Borgli w swojej najnowszej produkcji pod warstwą surrealizmu serwuje nam gorzką prawdę na temat społeczeństwa oraz coraz powszechniejszej cancel culture. A robi to bardzo trafnie.
-
Mimo 165 minut seansu film wydaje się nieco za krótki, a uwaga ta tyczy się głównie finałowego aktu. Historia, gdy ma już kulminację na horyzoncie, rozwiązuje się trochę zbyt szybko i może się wydawać, że kilka minut więcej i charakterystyczne dla tego seansu, jak i wcześniejszych filmów Villeneuve'a spowolnienie dobrze by jej zrobiło. Więcej mankamentów trudno znaleźć, co nasuwa jednoznaczny wniosek, że Diuna: Część druga to rewelacyjny seans.
-
Choć długimi momentami jest to sympatyczne kino, które ogląda się bez zgrzytania zębami, trudno pozbyć się wrażenia, że mogłoby go nie być.
-
Argylle to największa porażka w dotychczasowej karierze Matthew Vaughna. Fabuła to niestrawny zlepek motywów ze wszystkich miejsc, z których się dało zerżnąć, a aktorzy albo na dłuższą metę wydają się męczyć rolami.
-
3.54 lutego
- 1 komentarz
-
Jest bezwartościową serią obrazków i stereotypów, które nie niosą za sobą nic. Nie ma tu pół pomysłu na historię, a jedynie podczepienie się pod popularny trend.
-
Griselda to dość specyficzna produkcja Netflixa. Tak jak we wcześniejszych produkcjach mieliśmy do czynienia z bezwzględnym światem Narcos tutaj mam bardzo ugrzecznioną wersję jednej z najbardziej okrutnych postaci w świecie kokainowych bossów. Pokazanie tylko i wyłącznie jej dobrej rodzinnej strony, sprawia że produkcja w pewnych momentach jest zbyt mdła, co również rzutuje na niewykorzystany potencjał całej historii.
-
5.531 stycznia
- Skomentuj
-
Nowy film twórcy między innymi Spirited Away to dzieło wręcz zachwycające, które choć na początku zdaje się tylko kolejnym prostym i mało zaskakującym obrazem o problemach młodego chłopca i jego ucieczce w fantastyczne imaginacje, to równie szybko przekonuje nas, że ma do przekazania znacznie więcej. Ja zostałem oczarowany i czekam na kolejny wielki powrót niekwestionowanego mistrza japońskiej animacji.
-
Poczucia cringe'u, żenady i przewidywalności przewijają się przez cały film, znakomicie się uzupełniając i tworząc pełny obraz nędzy i rozpaczy.
-
To nieidealna, gdzieniegdzie nazbyt konwencjonalna opowieść, ale jednocześnie stanowi świetny przykład tego, że jeżeli masz coś do powiedzenia, to i bez oszałamiającego budżetu możesz utkać coś porządnego. Scenarzysta David Hemingson skontrował tym samym sztampowe hollywoodzkie historie, a Alexander Payne potwierdził swój nieszablonowy reżyserski warsztat.
-
7.528 stycznia
- Skomentuj
-
Kino młodzieżowe stworzyć jest również o tyle trudno, że trzeba balansować w nim między bardzo cienkimi granicami. Niedaleko pada bowiem błyskotliwość od boomerstwa, jak i spłycanie tematu od jego ważności. To, co dzieje się na ekranie, wykłada się na obydwu tych płaszczyznach w finale, który symbolicznie ilustruje, jak bardzo Piep*zyć Mickiewicza nie dowozi.
-
Niestety Forst, to serial po którym można było spodziewać się znacznie więcej. Nie został wykorzystany w pełni potencjał historii, dając nam w zamian dość chaotyczną produkcję, w której ciężko szukać czegoś więcej. Z ciekawego potencjalnie serialu kryminalnego dostajemy, jeden z wielu seriali, które śmiało mogę służyć za wypełniacze czasu bez zbędnego angażowania się.
-
3.516 stycznia
- Skomentuj
-
Biedne istoty to projekt oparty bardziej na kontrastach niż niedopowiedzeniach. Lanthimos nie szuka tu żadnej wartości dydaktycznej, jednak siłą jego dzieła jest wielka ochota, jaką ma się na wejście w dialog z filmem.
-
Brakuje tu konkretów i zaskakujących zwrotów fabularnych, które mogłyby utrzymać zainteresowanie widza.
-
4.512 stycznia
- Skomentuj
-
A jest to skrupulatny biznesplan, który oczekuje, że uda się stworzyć w Polsce wielkie uniwersum, oparte o ograniczony wyłącznie wyobraźnią świat bajek. Nie zawiera on jednak być może najważniejszego elementu. Dobrego i intrygującego pierwszego filmu, który pociągnąłby za sobą zaplanowaną już przecież resztę.
-
44 stycznia
- 9
- Skomentuj
-
Krew jawi się jako jeden z ciekawszych polskich seriali sezonu. Może pogodzić fanów kryminałów w skandynawskim stylu i zwolenników rodzinnych dramatów. Do tego zatrudnienie pierwszoligowych aktorów procentuje świetną interpretacją tej doprawdy trudnej adaptacji irlandzkiej produkcji. Nie jest to może tytuł, który każdemu podejdzie, ale trudno nie polecić sprawdzenia tego śmiałego dramatu.
-
W tym wszystkim niby świetne jest, że obchodzący za chwilę 86. urodziny reżyser dalej pozostaje niepokorny i bez względu na wszystko robi swoje. Czasem po prostu nie wychodzi.
-
4.528 listopada 2023
- 2
- Skomentuj
-
Bracia to zdecydowanie film, obok którego nie można przejść obojętnie. W piękny i poruszający sposób opowiada o relacji dwóch niespokrewnionych ze sobą osób, które tworzą więź o wiele silniejszą niż ta biologiczna. Do tego film z niezwykłą gracją porusza kwestię niepełnosprawności, która nie służy tu za wytrych do łatwego zdobycia uznania widzów, a za wartość dopełniającą obraz realnego człowieka. Fantastyczna i głęboko poruszająca opowieść.
-
8.527 listopada 2023
- 2
- Skomentuj
-
Reżyser Joko Anwar horrorem Słudzy diabła 2: Wspólnota po raz kolejny udowadnia, że należy umieszczać go w gronie najciekawszych współczesnych twórców kina grozy.
-
6.823 listopada 2023
- 1
- Skomentuj
-
Dostaliśmy adaptację powieści Żulczyka chyba nawet lepszą, niż słynne Ślepnąc od świateł. Bo choć tamten serial wydawał się bardziej interesujący jako produkt, który wbił w świadomość ludzi bohaterów czy kilka scen, ten działa lepiej na podświadomość, wywołując nieporównywalnie większe emocje.
-
8.515 listopada 2023
- 2
- Skomentuj