Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
-
-
Tom Cruise znów ratuje świat i kino. Nowe "Mission: Impossible" jest aktualne jak nigdy.
-
Czy więc "Biały szum" jest zupełną porażką? Nie powiedziałbym. Może i nie ma fabuły i potrafi srogo zanudzić, ale druga część "Avatara", też ma ją szczątkową i czasem spoglądamy na zegarek. Jednym daje radochę, a innym nie. Pozostaje nam traktować go jako zabawę kinem, bo tak też jest odbierany przez tę zadowoloną część widzów, oraz podziwiać popisy aktorów, którzy jakoś się w tym wszystkim odnaleźli.