Film na podstawie prawdziwej historii amerykańskiego sprzedawcy gier wideo Henka Rogersa, który w 1988 roku odkrył Tetris. Gdy Henk próbuje zaprezentować swoją grę na świecie, zderza się z niebezpiecznymi kłamstwami i korupcją po drugiej stronie żelaznej kurtyny.
- Reżyser: Jon S. Baird
- Scenarzysta: Noah Pink
- Ostatnia aktywność: 1 marca
- Dodany: 1 kwietnia 2023
-
Niestety rzadko już tak mam, że jakiś tytuł siedzi mi w głowie na długo po seansie, a w tym przypadku tak właśnie było. Jestem też pod wrażeniem jakości realizacji tej produkcji, bo ta historia jest na tyle ciekawa, że zasługuje na tak dobre i smaczne potraktowanie.
-
To nie tylko opowieść o powstaniu gry, ale przedstawienie całej karty historii świata. Dość istotnej karty. Jest to także zderzenie bezwzględnego kapitalizmu z systemem, który w podobny sposób, ale pod innym sztandarem wykorzystuje swoich obywateli. Jedni i drudzy wyczuwają dobry interes i chcą wyrwać dla siebie jak najwięcej, mając w głębokim poważaniu samego twórcę.
-
Nie mogę się jednak pozbyć myśli, że narracja prowadzona z zachodniej perspektywy zupełnie się tu nie broni, zwłaszcza że historia słabo zarabiającego inżyniera, dowiadującego się pewnego dnia, o tym, że jego dzieło jest światowym bestsellerem wydaje się być ciekawsza niż kolejna opowieść o ostatnim sprawiedliwym, który odwagą i uczciwością niemalże własnymi rękami obala komunizm.
-
Coś, co na początku jawi się jako kronika powstania, odkrycia i wylansowania jednej z najpopularniejszych gier wideo w dziejach, przekształca się ostatecznie w zimnowojenny thriller, napakowany nie tylko scenami toczącymi w bezdusznych i zadymionych salach konferencyjnych, ale nawet samochodowymi pościgami, oraz kino o walce kapitalizmu z komunizmem.
-
To film całkiem udany, a w zalewie naprawdę kiepskich filmów w tym roku i tandety na streamingach to udany, ciekawy i nawet angażujący film. Oczywiście nie jest to szczyt marzeń, ale Baird pokazał, że może zrobić kino masowe, ale ze sznytem i górnolotnej rozrywki i rozrywki po prostu. Nie ma się do czego przyczepić, solidnie zrobione i bez aspiracji na więcej niż może dać, ale w tym przypadku jest to jednak plus.