
- 100% pozytywnych
- 13 krytyków
- 92% pozytywnych
- 25 użytkowników
Kobieta po sześćdziesiątce wybiera wędrowne życie współczesnego nomady, po tym jak w wyniku recesji straciła swój dobytek.
- Aktorzy: Frances McDormand, David Strathairn, Linda May, Charlene Swankie, Gay DeForest i 14 więcej
- Reżyser: Chloé Zhao
- Scenariusz: Chloé Zhao
- Premiera kinowa: 23 kwietnia
- Ostatnia aktywność: 8 kwietnia
- Dodany: 29 września 2020
-
7.8Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
13krytyków
-
13recenzji
-
10ocen
-
10pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
8.0Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
92%pozytywnych
-
25użytkowników
-
7recenzji
-
25ocen
-
23pozytywne
-
2negatywne
-
-
Recenzje krytyków
-
Chloé Zhao bardzo zadbała o to, by w jej filmie widz mógł poczuć się dobrze i by poczuł silną więź z główną bohaterką i ze światem. Jesteśmy wręcz oczarowani naturą, silną, mocną i niezmienną. Zdjęcia stałego współpracownika reżyserki, Joshuy Jamesa Richardsa olśniewają wrażliwością i ciepłem.
-
Opowiadając o ludziach wyrzuconych poza społeczny nawias twórcy "Nomadland" pamiętają, że ich historie są równie wartościowe i wielobarwne, co niejeden fikcyjny scenariusz. Przebijające przez ekran czułość i empatię rzadko spotyka się w tej dawce w dzisiejszym kinie.
-
Film Zhao, z genialną rolą McDormand, właśnie rozpoczął długi pochód po festiwalach filmowych i wszelkiego rodzaju nagrody na pewno nie skończą się na Złotym Lwie. Ale nawet bez nich, trzeba ten film zobaczyć. Bo jest po prostu wyśmienity.
-
Stawia na długie, refleksyjne ujęcia podróży Fern po kolejnych stanach: film jest prozatorski - w najlepszym ujęciu tego słowa - ale bardzo medytacyjny. Wyciszony, pełen atrakcyjnej prostoty i minimalizmu. Szarpiący za strunę emocji, ale robiący to bez wchodzenia w melodramat. McDormand tworzy w nim kreację na równi dumną i surową, dzięki której prawdopodobnie wywalczy swojego trzeciego Oscara.
-
Ten film to nie tylko fikcyjna opowieść o intrygującej, acz niebywale zwyczajnej kobiecie, ale przede wszystkim przypomnienie, że za każdym człowiekiem kryje się jakaś historia.
-
W kontekście Oscarowej gali bardziej skłaniałbym się ku nagrodzeniu Chloe Zhao za reżyserię i Frances McDormand za aktorstwo, aniżeli sam film. Artystki wykonały kapitalną pracę i jest ona godna nagrodzenia, zaś sama produkcja choć bardzo dobrze prezentuje się w swojej strukturze, to jednak treściowo jest daleka od ostatecznej satysfakcji.
-
O Chloé Zhao coraz częściej mówi się w kontekście duchowej spadkobierczyni kina Terrence'a Malicka. Według słów reżyserki, był on jednym z pierwszych widzów filmu. Podobno mu się spodobał.
-
Choć "Nomadland" pozostaje historią uniwersalną, w równym stopniu podejmuje współczesną problematykę. Coraz więcej osób w zglobalizowanych, kapitalistycznych społecznościach wybiera przecież życie z dala od systemu, zrywa z materializmem, wędruje z dobytkiem na plecach.
-
Recenzje użytkowników
-
Rzadko spotyka się film który swoją prostotą w środkach urzeka.Obserwujemy można rzec (nie)zwykłe życie bohaterki-próby przetrwania,nawiązywania kontaktów,próby zrozumienia wyboru oraz podejmowania decyzji na to,aby było znośniej.Zapierają dech w piersiach widoki totalnego pustkowia.Cisza która jest oazą spokoju ale również głosem rozsądku.To kino drogi,bardzo wyważone,otulone dziwną aurą.No i McDormand-nie widziałem jej nigdy w tak wyciszonej roli-cudo.A Zhao ujęła to wszystko po mistrzowsku.
-
W znacznej części ucieka w moją wrażliwość i robi to z tym genialnym odczuciem letniego wiatru, który przychodzi o zachodzie słońca i muska delikatnie twoją twarz. Ten film jest właśnie w dużej mierze tym wiatrem, taki właśnie roztacza klimat, a robi to poprzez nieśpieszną atmosferę, sunsetowe zdjęcia i spotykanych na drodze bohaterów. Forma spod znaku slowcinema, treść bliska dokumentowi. Zhao blisko wielkości, choć trzeba odpowiednio w ten film wejść, co czyni go trochę hermetycznym.
- 25 marca
- 1
-
Umysł podpowiada 8, serce - 9. Jest to film bardzo skromny w środkach, niemówiący niczego wprost, ale pozostawiający z olbrzymia kulą w gardle. Piękny, mądry, poruszający, ale przy tym pozostawiający lekki uśmiech z dozą nadziei, podchodzący do każdej postaci z niebywałą empatią i wrażliwością. Najlepszy, gdy można podziwiać zapierające dech w piersiach ujęcia przyrody przy akompaniamencie Ludovico Einaudi, kiedy to reżyserka zostawia miejsce na refleksje. Kino kontemplacyjne jakie cenię.
- 6 lutego
- 1
-
-
Absolutne arcydzieło w każdym calu,piękne zdjęcia,cudowna jak zawsze Frances i ta historia która sprawia że przez caly film ma łezke w oku.
-
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
Rzadko spotyka się film który swoją prostotą w środkach urzeka.Obserwujemy można rzec (nie)zwykłe życie bohaterki-próby przetrwania,nawiązywania kontaktów,próby zrozumienia wyboru oraz podejmowania decyzji na to,aby było znośniej.Zapierają dech w piersiach widoki totalnego pustkowia.Cisza która jest oazą spokoju ale również głosem rozsądku.To kino drogi,bardzo wyważone,otulone dziwną aurą.No i McDormand-nie widziałem jej nigdy w tak wyciszonej roli-cudo.A Zhao ujęła to wszystko po mistrzowsku.
-
-
Absolutne arcydzieło w każdym calu,piękne zdjęcia,cudowna jak zawsze Frances i ta historia która sprawia że przez caly film ma łezke w oku.
-
W znacznej części ucieka w moją wrażliwość i robi to z tym genialnym odczuciem letniego wiatru, który przychodzi o zachodzie słońca i muska delikatnie twoją twarz. Ten film jest właśnie w dużej mierze tym wiatrem, taki właśnie roztacza klimat, a robi to poprzez nieśpieszną atmosferę, sunsetowe zdjęcia i spotykanych na drodze bohaterów. Forma spod znaku slowcinema, treść bliska dokumentowi. Zhao blisko wielkości, choć trzeba odpowiednio w ten film wejść, co czyni go trochę hermetycznym.
- 25 marca
- 1