-
Rzadko spotyka się film który swoją prostotą w środkach urzeka.Obserwujemy można rzec (nie)zwykłe życie bohaterki-próby przetrwania,nawiązywania kontaktów,próby zrozumienia wyboru oraz podejmowania decyzji na to,aby było znośniej.Zapierają dech w piersiach widoki totalnego pustkowia.Cisza która jest oazą spokoju ale również głosem rozsądku.To kino drogi,bardzo wyważone,otulone dziwną aurą.No i McDormand-nie widziałem jej nigdy w tak wyciszonej roli-cudo.A Zhao ujęła to wszystko po mistrzowsku.
-
8.524 lutego 2021
- 13
- #25
-
-
Bardzo doceniam reżyserię Zhao, dzięki której film sprawia wrażenie naturalnego. I oczywiście doceniam udaną rolę McDormand. Jednakże czuję jakbym nie był chyba targetem, bo przyznam, że zostałem pozostawiony raczej obojętnym po obejrzeniu.
-
721 kwietnia 2021
- 3
-
-
Zaduma nad zwróceniem w przeszłość i życiem w wędrówce: naturalistyczny opis związanych z nim trudów oraz liryczne ukazanie jego piękna. Cudnie sfilmowany.
-
825 kwietnia 2021
- 2
-
-
Umysł podpowiada 8, serce - 9. Jest to film bardzo skromny w środkach, niemówiący niczego wprost, ale pozostawiający z olbrzymia kulą w gardle. Piękny, mądry, poruszający, ale przy tym pozostawiający lekki uśmiech z dozą nadziei, podchodzący do każdej postaci z niebywałą empatią i wrażliwością. Najlepszy, gdy można podziwiać zapierające dech w piersiach ujęcia przyrody przy akompaniamencie Ludovico Einaudi, kiedy to reżyserka zostawia miejsce na refleksje. Kino kontemplacyjne jakie cenię.
-
96 lutego 2021
- 2
-
-
Piękny dla oczu ale i dla uszu. Przybliża nam życie nomadów w żaden sposób go nie idealizując. Niby proste kino drogi, ale otoczone niezwykła wrażliwością.
-
85 marca 2021
- 1
-
-
Absolutne arcydzieło w każdym calu,piękne zdjęcia,cudowna jak zawsze Frances i ta historia która sprawia że przez caly film ma łezke w oku.
-
1026 lutego 2021
- 1
-
-
Poruszająca mozaika historii o poszukiwaniu szczęścia, błądzeniu w nieumiejętności sformułowania niedenitywnego pożegnania. Jeżeli są takie dzieła sztuki, które poruszają odpowiednie struny emocjonalne w moim ciele i umyśle, to ten film do nich należy. Znakomicie oddaje wszystkie niuanse emocjonalne bohaterki, a Frances niemalże staje się tą postacią. To film o wielu istotnych kwestiach i punktach widzenia, które wzajemnie mogą korygować swoją trajektorię w poszukiwaniu właściwego kierunku.
-
910 stycznia 2022
- 1
-
-
W znacznej części ucieka w moją wrażliwość i robi to z tym genialnym odczuciem letniego wiatru, który przychodzi o zachodzie słońca i muska delikatnie twarz. Ten film jest właśnie w dużej mierze tym wiatrem, taki właśnie roztacza klimat, a robi to poprzez nieśpieszną atmosferę, sunsetowe zdjęcia i spotykanych na drodze bohaterów. Forma spod znaku slowcinema, treść bliska dokumentowi. Zhao blisko wielkości, choć trzeba odpowiednio w ten film wejść, co czyni go trochę hermetycznym.
-
7.525 marca 2021
- 1
-
-
Mogłem się wczuć tylko w 2 bohaterów. Ładna historia z piękną plastyką kadrów. Opowiedziana w sposób bardzo dobrze grający pomiędzy emocjami. Miły kontrast ciszy do muzyki. Apropo muzyki, bardzo przeciętna ścieżka dźwiękowa. Oprócz McDormandy nikt tutaj mnie nie urzekł.
-
714 kwietnia 2021
- 1
-
-
silny kandydat na najnudniejszego laureata oscarowego w historii kina
-
425 czerwca 2021
- 1
-
-
Amerykańska tułaczka wyrzutków. Skromnie, ale pewnym krokiem po Oscara.
-
7.524 stycznia 2021
- 1
-
-
Jest w tym filmie pewien niedosyt, a jednocześnie nadmiar. Jakby reżyserka stała w rozkroku w tym, co chce pokazać. Odnoszę wrażenie, ze film ma 3 zakonczenia, a to o 2 za dużo. Najciekawsze dla mnie momenty to niemal dokumentalne wystąpienia autentycznych nomadów. Wielki plus za rolę Frances McDormand. Zasłużony Oscar.
-
Zhao kocha Malicka ale nim nie jest, tak samo Nomadland udaje kino artystyczne ale sprowadza je do mainstreamu; głębia to ludzie wygłaszający monologi z ładnecytaty.pl, liryzm to smutne pianinko w smutnych momentach z ładnymi krajobrazami w tle (u Malicka zderzają one filozofię, immersję, sacrum i profanum - tutaj po prostu są i okej). Wybitna Frances. Miło się ogląda.