Grindelwald wraz ze swoją armią dąży do przejęcia władzy na świecie. Dumbledore i Newt z pomocą przyjaciół chcą temu zapobiec.
- Aktorzy: Eddie Redmayne, Jude Law, Katherine Waterston, Alison Sudol, Dan Fogler i 15 więcej
- Reżyser: David Yates
- Scenarzyści: J.K. Rowling, Steve Kloves
- Premiera kinowa: 7 kwietnia 2022
- Premiera DVD: 13 lipca 2022
- Premiera światowa: 29 marca 2022
- Ostatnia aktywność: 17 lutego
- Dodany: 17 grudnia 2018
-
Nie jest to materiał najwyższej jakości, ma sporo wad, a magia znana dotąd z produkcji o Harrym Potterze gdzieś prysła.
-
To film niepozbawiony wad. Trochę dłużyzn, niezrozumiałych scen czy luk fabularnych nie mogą przesłonić jednak faktu, że to dobry i dobrze nakręcony film, który warto obejrzeć, szczególnie będąc fanem świata stworzonego przez J.K. Rowling.
-
Niespodziewanie dobrze ono trafia w obecną sytuację i z dzisiejszej perspektywy Grindelwaldowi bliżej do Putina niż Hitlera. Niezależnie od współczesnych skojarzeń Rowling znów rysuje jasną linię konfliktu. Wraz z Klovesem oczyściła przedpole z nadmiaru fabularnego śmiecia, by łatwiej zbudować drogę do ostatecznego starcia. Do pewnego stopnia opowieść wraca więc do punktu wyjścia, dzięki czemu teraz może ruszyć po lepszym torze.
-
Więcej tu zwierząt, mnóstwo imponującej wizualnie magii, sporo humoru, trochę patosu, jest nawet kilka wyciskaczy łez, a to wszystko pod grubą warstwą mrocznej opowieści o człowieku, który chyba stał się większym zagrożeniem niż późniejszy Voldemort.
-
To nie jest może bardzo zły film, ale to, co w nim dobre ginie pod ciężarem dziur logicznych i niewykorzystanego potencjału. Wydaje się też, że nikt nie trzyma wszystkich wątków w garści i cała historia powoli rozchodzi się w szwach.
-
Nie traktuję serii o fantastycznych zwierzętach śmiertelnie poważnie, więc może dlatego moje rozczarowania związane z nieścisłościami fabularnymi przy porównywaniu "Fantastycznych zwierząt" do serii o Potterze są mniejsze.
-
W porównaniu do poprzednich części Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnica Dumbledore'a wypadają nieźle, chociaż oczekiwania były znacznie większe.
-
Wciąż biegnie, czy raczej człapie w tym samym, monotonnym rytmie co jego poprzednicy. Szkoda w tym wszystkim jednak utalentowanej, próbującej wyciskać ze swych postaci co się da obsady i przede wszystkim, rozczarowania najmłodszych widzów - bo nawet oni mogą mieć poczucie, że to co najlepsze w świecie Harry'ego Pottera, jest już za nimi.
-
Trzecia część "Fantastycznych zwierząt" mogłaby okazać się trzymającym w napięciu soft-thrillerem politycznym z różdżkami zamiast pistoletów, gdyby tylko twórcy potrafili zdecydować, jaki właściwie chcą nakręcić film.
-
Czy "Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a" stanowi koniec serii? Trudno jest mi sobie wyobrazić, by producenci z Warner Bros. i pisarka J.K. Rowling pożegnali się z tym światem. Raczej będą szukali innej możliwości, byśmy znów mogli go odwiedzić. Mam jednak nadzieję, że kolejna przygoda będzie lepsza niż Fantastyczne zwierzęta, które miały ciekawy start, a potem przeciętne kontynuacje z mało zaskakującym finałem. Wydaje mi się, że fani zasługują na coś więcej niż jedynie poprawny film.
-
Warsztatu Yates'owi oraz producentom z Warner Bros. nie brakuje, bo pod względem realizacyjnym Fantastyczne zwierzęta mogą się podobać. Brakuje tylko dobrej historii.
-
Tajemnice Dumbledore'a są niewątpliwie ostrzeżeniem przed totalitaryzmami i putinizmami, jak również kinem przygodowym czy rasową bajką fantasy. Brakuje im jednak ciekawej treści.
-
Kilka scenariuszowych zagrywek nie zabiera dobrej zabawy, na poziomie poprzednich części. W filmie pada zdanie, dość aktualne, że "w niespokojnych czasach potrzebna jest nadzieja". Film Yatesa taką daje. Daje choćby chwilę by zapomnieć o tym co się słyszy i widzi w mediach. A to już pewien sukces.
-
Tajemnice Dumbledore'a okazały się jak popcorn bez soli - dobre, ale wybrakowane. Całość ratowała przednia gra aktorska i przepiękne zdjęcia.