Kiedy Lisa przypadkiem odkrywa geniusz poetycki swojego pięcioletniego ucznia, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić wszystko, aby nie został zmarnowany.
- Aktorzy: Maggie Gyllenhaal, Gael García Bernal, Ato Blankson-Wood, Libya Pugh, Michael Chernus i 15 więcej
- Reżyser: Sara Colangelo
- Scenarzysta: Sara Colangelo
- Premiera kinowa: 29 marca 2019
- Premiera światowa: 19 stycznia 2018
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 18 lutego 2019
-
Pokaz ponadprzeciętnej gry Maggie Gyllenhaal oraz siły poezji, która rodzi się w najmniej oczekiwanym momencie, a jej orędownikiem może być nawet małe dziecko. Bez wątpienia film skłaniający do przemyśleń, ale jednocześnie niepokojący i wzbudzający emocje.
-
Życiowa rola Maggie Gyllenhaal.
-
Wprawdzie mam wrażenie, że wiersze układane przez chłopca są tak dojrzałe do tego stopnia, że jest kompletnie nieprawdopodobne, żeby pięciolatek je wymyślał, ale na poziomie filmowej historii, jakoś to działa, chociaż z pewnością może zdystansować niejednego widza w stosunku do filmu. Jednak zdecydowanie warto przymknąć na ten szczegół oko, żeby wchłonąć bez dystansu ten niezwykle niejednoznaczny portret kobiety.
-
Reżyserka Sara Colangelo mnoży tropy i otwiera kolejne furtki, lecz koniec końców - z pożytkiem dla filmu - zostawia wszystko w sferze niedopowiedzeń. To mądry ruch, w końcu musi mieć świadomość, że zaglądając Lisie do głowy, łypie do studni bez dna.
-
O ile sama poezja to materia ulotna, to film podejmujący ową tematykę ma swój utrwalony na taśmie wymiar. Dzieło reżyserki znakomicie wygrywa tę paradoksalną sprzeczność obu materii.
-
W filmie Colangelo sytuację ratuje genialna Maggie Gyllenhaal, ale w samej narracji brak niestety konkretnych reżyserskich decyzji.
-
Bez tego "Przedszkolanka" byłaby filmem zbyt dziwnym i niestrawnym. Choć toczy się powoli i bez fajerwerków, prowokuje do myślenia, a to już jest coś. Jeśli dodamy do tego zjawiskową Gyllenhaal, dostajemy naprawdę mocny dramat.
-
Lapida interesowała przede wszystkim krytyka świata "bez wartości", w którym poezja żydowska, sięgająca przecież czasów starotestamentowych, odchodzi do lamusa, a indywidualizm jest w odwrocie. Colangelo natomiast, nie zarzucając etycznych rozważań pierwowzoru, kładzie większy nacisk na studium zdesperowanej kobiety pragnącej odegrać się na świecie za własną przeciętność. To rzadka i cenna perspektywa.
-
Frapuje. Nieoczywiste kino o pogoni za marzeniami, ale też o narodzinach frustracji.
-
To kino dużych podskórnych emocji, niewypowiedzialnych wątpliwości i desperacji, którą trudno zrozumieć. Maggie Gyllenhaal błyszczy nieodpartym blaskiem nieodgadnionego geniuszu, bez którego ten film nie byłby tak piękną i wciągającą perełką.
-
Dzieło bardzo zajmujące, doskonale zrealizowane, trochę duszne i takie, przy którym mamy bardzo dokładny wgląd w poszczególnych bohaterów.
-
Największymi atutami wyreżyserowanej przez Sarę Colangelo Przedszkolanki są Maggie Gyllenhaal i przejmujące zakończenie skłaniające do przemyśleń. To kino, które nigdzie się nie spieszy, poświęcając jak najwięcej czasu na przybliżenie swoich bohaterów i stojących za nimi motywacji.
-
Niepokojące spojrzenie na zachwyt poezją z fenomenalną rolą Gyllenhaal.
-
Bardzo kobiecy film, ale całkiem inny niż wszystkie te, które dotąd widziałam...
-
Jest filmem nieoczywistym. Bo choć łatwo krytykować główną bohaterkę, o wiele trudniej nie docenić jej starań.
-
Może "Przedszkolanka" nie jest znakomicie nakręconym, czy zainscenizowanym dziełem. Jednak ma w sobie wartość pewnej przekory, której tak brakuje we współczesnym kinie.
-
Cichy i spokojny film, który byłby jednak znacznie lepszy i bardziej zmuszający do myślenia, gdyby główna bohaterka nie była tak odpychająca.
-
Przedszkolankę można by porównać do współczesnej poezji - nie wszystkie zabiegi są dla nas zrozumiałe, niektóre wydają się być zbędne, a tempo nie sprawia pełni satysfakcji. Lecz jak to z poezją bywa - czasem jedno zdanie lub nawet słowo tak bardzo uderza w naszą wrażliwość, że ma szansę na dłużej zamieszkać w sercu.
-
Całość niestety mocno poniżej oczekiwań, ale i tak uważam, że to bardzo dobry film.
-
Sięga naprawdę szkoły wyższej budowania kolejki górskiej nastrojów w duecie z pytaniami o granicę między poprowadzeniem, a dominowaniem, inspirowaniem się, a zawłaszczaniem.
-
Ten krótki i zgrabny eksperyment myślowy, zdecydowanie zyskuje na atrakcyjności dzięki odtwórczyni roli Lisy, Maggie Gyllenhaal - jednocześnie wyzwolonej i zniewolonej, liberalnej i konserwatywnej, kochającej dzieci i mającej ich serdecznie dość. Przedszkolanka to przede wszystkim zapis jej niezwykłych aktorskich umiejętności, które chyba nie mają granic.
-
Prześwietnie wyreżyserowana - bardzo nieoczywista opowieść - z dużą dozą suspensu. Z mocno niepokojącym klimatem i ważnymi pytaniami w tle... A absolutnie rewelacyjna kreacja aktorska Maggie Gyllenhaal w roli glównej - tytułowej Przedszkolanki - dopełnia ten wyjątkowy obraz w sposób niezapomniany!
-
Czy właśnie obejrzałem jeden z najlepszych filmów tego roku? Jak najbardziej, jestem pod ogromnym wrażeniem "Przedszkolanki" nie tylko ze względu na temat, który mocno odzwierciedla moje przemyślenia, ale także za umiejętność opowiedzenia wielkich rzeczy niewielką historią.
-
Będąc dramatem rodzinnym i psychologicznym, Sara Colangelo bezboleśnie wplotła w narrację sceny komediowe, liryczne oraz spowijającą całość melancholię. Płynące wnioski z filmu nie są budujące, a niektóre obserwacje i akcje bohaterów wytracają widzów z równowagi. Ale właśnie taki ten film miał być.
-
Czekaliśmy ponad rok, ale film nareszcie trafił do Polski. "Przedszkolanka" obnaża rzeczywistość.
-
Mimo wyraźnej pokusy, reżyserka nie pozwala sobie na szalone zwroty akcji. Spowodowałyby one utratę zaufania widza. Opowieść stałaby się obca i odległa. Tak się nigdy nie dzieje. Łatwo wejść w buty bohaterki, nawet jeśli odrzuca się jej działania. Colangelo po mistrzowsku ukazuje bowiem sytuację pozbawioną dobrych rozwiązań oraz pewien stan ducha, w który wpisana jest klęska.
-
Jest dużo bardziej nieoczywista niż mogłoby się wydawać.
-
Znakomity eseista T.S. Eliott powiedział kiedyś "Niedojrzali poeci imitują, dojrzali kradną". Colangelo tworzy film w duchu tej tezy, bo w liryce, prozie, kinie wszystko już było. Jednocześnie udowadniając, że wciąż można zrobić coś wstrząsającego i nowego. Dlatego też wybierzcie się czym prędzej do kina, by tak jak Jimmy móc powiedzieć: "I really like my kindergarten teacher".