Segramer
UżytkownikRandom kochający popkulturę.
https://letterboxd.com/Segramer/
https://www.serializd.com/user/Segramer/profile
https://www.filmweb.pl/user/Segramer
https://www.goodreads.com/user/show/156513968-segramer
https://myanimelist.net/profile/Segramer
https://anilist.co/user/Segramer/
https://www.facebook.com/people/Segramer-tak-jakby-blog/100077010432662/
-
Borcuch znów kreuje obraz świata, w którym zatopiona w przekonaniu o własnej racji, lekceważąca ponoszone przez innych konsekwencje swych działań jednostka jest tą najbardziej pokrzywdzoną, tłamszoną przez świat stukroć gorszy od niej, wobec którego podwójnych standardów sama ma zdawać się celnym komentatorem rzeczywistości, mimo że w gruncie rzeczy głosi puste farmazony. Przedsmak "Warszawianki", lecz mniej obleśny, bo skupiony na moralnej pustoty człeka sukcesu, a nie życiu patusa z wyboru.
-
Finałowy twist rekompensuje mi zalatujący absurdem punkt wyjścia, pewną teatralność i pomniejsze wątpliwości w trakcie. Motyw przewodni w sumie przewidywalny, acz nigdy nie czuję przesytu solidnymi historiami z gatunku "warto rozmawiać, zwłaszcza gdy boli".
-
-
Wygląda piękne i ma gęsty klimat, ale na tym pozytywy się kończą. Jak na film o holokauście stoi dla mnie w zbyt dużym rozkroku między otwieraniem na cierpienie drugiej istoty a nawoływaniem do zemsty. Nawet w zakresie sportretowania tytułowego zwierzęcia wydaje się niespójny, niezdecydowany jakie światło chce na nie rzucić.
-