
Kobieta ma szansę przeżyć historię rodem z bajki, kiedy pod wpływem impulsu wychodzi za mąż za syna potężnego rosyjskiego oligarchy. Kiedy wiadomość o ślubie dociera do Rosji, jej bajka zostaje zagrożona. Teściowie zamierzają przyjechać do Nowego Jorku i wymusić unieważnienie małżeństwa...
- Aktorzy: Mikey Madison, Mark Eydelshteyn, Yuriy Borisov, Karren Karagulian, Vache Tovmasyan i 15 więcej
- Reżyser: Sean Baker
- Scenarzysta: Sean Baker
- Ostatnia aktywność: 16 kwietnia
- Dodany: 13 czerwca 2024
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Jednym ze znaków rozpoznawczych reżysera Seana Bakera jest to, że jego historie wypadają bardzo naturalnie, widać to zwłaszcza w kreacjach aktorskich i dialogach. Przez większość czasu widz ma wrażenie, że podgląda prawdziwe wydarzenia i ludzi. A jeżeli wierzymy w to, co oglądamy na ekranie, to nie mamy problemu z zaangażowaniem w historię.
-
138 minut seansu dostarcza całą paletę emocji. O palecie kolorów też, z racji jej pieczołowitości, należy wspomnieć. Każdy, kto oglądał poprzednie filmy Seana Bakera wie o czym mówię.
-
Pod pozorem prostej i komediowej opowiastki, w "Anorze" kryje się gorzka diagnoza współczesnej pokusy życia w sfałszowanej bajce.
-
Nagrodzona Złotą Palmą w Cannes "Anora" w reżyserii Seana Bakera wydaje się z pozoru być kolejnym komentarzem społecznym na modłę "Red Rocket" czy "The Florida Project". Jednak zamiast opowieści o wielkim amerykańskim śnie przeplatanym upadkiem, Baker prezentuje coś bardziej przewrotnego: wariację na temat Dickensa z hollywoodzkim screwballowym humorem w tle. Brzmi chaotycznie? Bo takie właśnie jest - i w tym tkwi jego siła.
-
Świeżo upieczona laureatka Złotej Palmy to po pierwsze przezabawna komedia, której humor sytuacyjny, co zaskakujące w amerykańskim filmie, niezwykle przywodzi na myśl kino wschodnioeuropejskie. W szczególności wypełniona uliczną łaciną i absurdem konfrontacja w willi zdaje się być żywcem wyjęta z twórczości Adilchana Jerżanowa, a relacje Ani z niechcianymi kompanami mogłyby się znaleźć w Chłopaki nie płaczą.
-
Po "Florida Project" Sean Baker znowu to zrobił. Pełna empatii i sympatii historia walki o lepsze życie, ale beż żadnego upiększania, słodzenia i lukrowania. Ale jednocześnie dość brutalnie przypomina, że bajki w stylu "Pretty Woman" zdarzają się tylko w kinie i pewnych barier społecznych przeskoczyć się nie da. Smutne, ale bardzo prawdziwe.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Anora jest naprawdę świetnym komediodramatem sytuacyjnym.To trochę taka uwspółcześniona opowieść o Kopciuszku.Scenariusz jest bardzo błyskotliwy a Baker idealnie to łączy z neonowo oniryczną reżyserią. Jednak przepraszam, że to ujmę, ale nie rozumiem aż tak wielkich zachwytów nad tym filmem. Owszem to bardzo dobra produkcja, ale nie jakaś wybitna. Mikey Madison jest obłędna w tej roli,ale również nie uważam, żeby było fronrunnerką w wyścigu po Oscara. Niemniej to film wart obejrzenia.
-
"Pretty woman" dla pokolenia tik-toka czyli słodko-gorzka opowieść o poszukiwaniu swego miejsca na świecie i nadziei na lepsze jutro. Obraz broni się technicznie i aktorsko natomiast historia sama w sobie nie porywa, a główna bohaterka kobieca jest wręcz nośnikiem szkodliwych wzorców. Świetne role drugoplanowe - film do obejrzenia przed nadchodzącym sezonem nagród.
-
620 stycznia
- 1
- Skomentuj
-
-
Ciekawe przejście z filmu erotycznego w melodramat kobiecy. Bliskie ujęcia i surowa forma może zmęczyć, ale w pewnym momencie losy bohaterów angażują. Zdecydowanie można było to skrócić.
-
Dziwnie będzie jak dostanie Oscara, bardzo dziwnie. Najciekawszy jest wątek Igora i Anory, tu aż iskrzy. Film nierówny, kolorowa padaka, tiktokowa Cinderella na miarę naszych czasów, próba obśmiania elit. Kino się zmienia to pewne, ale czy to dobry kierunek? Główna bohaterka przytłacza językiem z rynsztoka i już po 20 minutach zamęcza widza. To niezły film i ma momenty, ale jest w stawce o Oscara w kategorii najlepszy film roku co daje do myślenia. Quo Vadis?
-