Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
8.3 10.0 0.0 6
Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
6.8
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Młoda striptizerka wychodzi za mąż a jej wybrankiem jest syn rosyjskiego oligarchy. Rodzice młodego mężczyzny postanawiają jednak przybyć do USA i unieważnić małżeństwo.

  • Jednym ze znaków rozpoznawczych reżysera Seana Bakera jest to, że jego historie wypadają bardzo naturalnie, widać to zwłaszcza w kreacjach aktorskich i dialogach. Przez większość czasu widz ma wrażenie, że podgląda prawdziwe wydarzenia i ludzi. A jeżeli wierzymy w to, co oglądamy na ekranie, to nie mamy problemu z zaangażowaniem w historię.

    Więcej
  • 138 minut seansu dostarcza całą paletę emocji. O palecie kolorów też, z racji jej pieczołowitości, należy wspomnieć. Każdy, kto oglądał poprzednie filmy Seana Bakera wie o czym mówię.

    Więcej
  • Pod pozorem prostej i komediowej opowiastki, w "Anorze" kryje się gorzka diagnoza współczesnej pokusy życia w sfałszowanej bajce.

    Więcej
  • Nagrodzona Złotą Palmą w Cannes "Anora" w reżyserii Seana Bakera wydaje się z pozoru być kolejnym komentarzem społecznym na modłę "Red Rocket" czy "The Florida Project". Jednak zamiast opowieści o wielkim amerykańskim śnie przeplatanym upadkiem, Baker prezentuje coś bardziej przewrotnego: wariację na temat Dickensa z hollywoodzkim screwballowym humorem w tle. Brzmi chaotycznie? Bo takie właśnie jest - i w tym tkwi jego siła.

    Więcej
  • Świeżo upieczona laureatka Złotej Palmy to po pierwsze przezabawna komedia, której humor sytuacyjny, co zaskakujące w amerykańskim filmie, niezwykle przywodzi na myśl kino wschodnioeuropejskie. W szczególności wypełniona uliczną łaciną i absurdem konfrontacja w willi zdaje się być żywcem wyjęta z twórczości Adilchana Jerżanowa, a relacje Ani z niechcianymi kompanami mogłyby się znaleźć w Chłopaki nie płaczą.

    Więcej
  • Po "Florida Project" Sean Baker znowu to zrobił. Pełna empatii i sympatii historia walki o lepsze życie, ale beż żadnego upiększania, słodzenia i lukrowania. Ale jednocześnie dość brutalnie przypomina, że bajki w stylu "Pretty Woman" zdarzają się tylko w kinie i pewnych barier społecznych przeskoczyć się nie da. Smutne, ale bardzo prawdziwe.

    Więcej