
Młoda striptizerka wychodzi za mąż a jej wybrankiem jest syn rosyjskiego oligarchy. Rodzice młodego mężczyzny postanawiają jednak przybyć do USA i unieważnić małżeństwo.
- Aktorzy: Mikey Madison, Mark Eydelshteyn, Yuriy Borisov, Karren Karagulian, Vache Tovmasyan i 15 więcej
- Reżyser: Sean Baker
- Scenarzysta: Sean Baker
- Premiera kinowa: 22 listopada 2024
- Premiera światowa: 21 maja 2024
- Ostatnia aktywność: 12 maja
- Dodany: 13 czerwca 2024
-
Jednym ze znaków rozpoznawczych reżysera Seana Bakera jest to, że jego historie wypadają bardzo naturalnie, widać to zwłaszcza w kreacjach aktorskich i dialogach. Przez większość czasu widz ma wrażenie, że podgląda prawdziwe wydarzenia i ludzi. A jeżeli wierzymy w to, co oglądamy na ekranie, to nie mamy problemu z zaangażowaniem w historię.
-
138 minut seansu dostarcza całą paletę emocji. O palecie kolorów też, z racji jej pieczołowitości, należy wspomnieć. Każdy, kto oglądał poprzednie filmy Seana Bakera wie o czym mówię.
-
Pod pozorem prostej i komediowej opowiastki, w "Anorze" kryje się gorzka diagnoza współczesnej pokusy życia w sfałszowanej bajce.
-
Nagrodzona Złotą Palmą w Cannes "Anora" w reżyserii Seana Bakera wydaje się z pozoru być kolejnym komentarzem społecznym na modłę "Red Rocket" czy "The Florida Project". Jednak zamiast opowieści o wielkim amerykańskim śnie przeplatanym upadkiem, Baker prezentuje coś bardziej przewrotnego: wariację na temat Dickensa z hollywoodzkim screwballowym humorem w tle. Brzmi chaotycznie? Bo takie właśnie jest - i w tym tkwi jego siła.
-
Świeżo upieczona laureatka Złotej Palmy to po pierwsze przezabawna komedia, której humor sytuacyjny, co zaskakujące w amerykańskim filmie, niezwykle przywodzi na myśl kino wschodnioeuropejskie. W szczególności wypełniona uliczną łaciną i absurdem konfrontacja w willi zdaje się być żywcem wyjęta z twórczości Adilchana Jerżanowa, a relacje Ani z niechcianymi kompanami mogłyby się znaleźć w Chłopaki nie płaczą.
-
Po "Florida Project" Sean Baker znowu to zrobił. Pełna empatii i sympatii historia walki o lepsze życie, ale beż żadnego upiększania, słodzenia i lukrowania. Ale jednocześnie dość brutalnie przypomina, że bajki w stylu "Pretty Woman" zdarzają się tylko w kinie i pewnych barier społecznych przeskoczyć się nie da. Smutne, ale bardzo prawdziwe.