Karol Barzowski
Krytyk-
Bardzo dobry film. Wspomniane już aktorstwo, przejmująca, acz subtelna muzyka Thomasa Newmana, a także świetne odzwierciedlenie lat 50. w USA sprawiają, że obraz znacznie zyskuje na wartości. Miał on jednak potencjał, by stać się filmem wybitnym, a do takiego z pewnością trochę mu brakuje.
-
Carrey i jego miny nie wystarczą, aby film bawił przez półtorej godziny.
-
Nie zostanie wpisany na listę najlepszych produkcji Netfliksa. W naszym kraju, ze względu na tematykę, pewnie przyciągnie sporo widzów, ale ten film to co najwyżej tzw. niskie stany średnie.
-
-
Niezwykle udany miszmasz, pozytywna niespodzianka na początku nowego filmowego roku.
-
Jedna z tych polskich komedii, które nigdy się nie nudzą.
-
-
Choć jako hołd dla tego wyjątkowego człowieka sprawdza się bez zarzutu, z perspektywy czysto filmowej jest to tytuł co najwyżej przeciętny.
-
Świetna, poruszająca produkcja o nierówności rasowej w Stanach Zjednoczonych, przedstawiona w wyjątkowej formie.
-
Czołówka najlepszych występów w karierze Robina Williamsa.
-
Z pewnością nie jest to najlepszy dokument Netfliksa, nie ma też co go porównywać z wybitną "Amy", ale ten film i tak ogląda się z dużym zainteresowaniem. Nawet jeśli chwilami widać w zachowaniach Gagi trochę reżyserii, ciekawa praca kamery i montaż szybko pozbawiają tego wrażenia.
-
Stosunkowo rzetelnie ukazuje poszczególne etapy zwierzęcego kręgu życia, a poprzez zasygnalizowane podobieństwa do świata ludzi, pozwala jednocześnie identyfikować się widzom z postaciami.
-
Choć część widzów może zrazić powolne tempo filmu oraz brak jakichkolwiek fajerwerków, zarówno w warstwie fabularnej, jak i realizacyjnej, myślę, że warto dać tej produkcji szansę. "Olli Mäki. Najszczęśliwszy dzień jego życia" to rzeczywiście spokojny, wyważony obraz, który być może nie angażuje tak bardzo, jak inne kinowe propozycje tego lata, ale z pewnością skłania do refleksji.
-
Ten film naprawdę warto zobaczyć. Jasne, staruszek Ove nie ma wielkich szans w frekwencyjnym starciu ze Spidermanem, Valerianem albo Baby Driverem, ale jeśli zdecydujecie się kupić bilet, z pewnością nie będziecie żałować.
-
Piękny, ujmujący prostotą film o tym, aby żyć i czerpać z tego życia jak najwięcej.
-
Nie jest propozycją dla małych dzieci. Szwajcarska produkcja porusza się po trudnych tematach i, mimo końcowego światełka w tunelu, ma dość smutny wydźwięk. Starsi powinni jednak obejrzeć ten film obowiązkowo. To piękny kawałek kina.
-
HBO nie schodzi poniżej pewnego poziomu i nic się w tej kwestii nie zmieniło. "Arcyoszust" to kolejna solidna produkcja od tej stacji. Taką telewizję chce się oglądać.
-
"Dirty Dancing 2" z 2004 roku to przy tym potworku mistrzostwo realizacji. Patrick Swayze przewraca się w grobie.
-
Bardzo dobry przykład amerykańskiego kina niezależnego - kameralnego, spokojnego, takiego, które ma coś mądrego do powiedzenia.
-
Solidne kino oparte na faktach, które nie tylko przybliża tę bardzo ciekawą, ale jednocześnie nieznaną historię. Odwołuje się też do niejasnych kwestii moralnych - komórki HeLa znacznie przyspieszyły rozwój medycyny, ale nikt nigdy nawet nie zapytał, czy może z nich korzystać.
-
Mimo nieudanego zakończenia, najnowsza produkcja w reżyserii Dominika Molla jest jak najbardziej godna polecenia. Na film powinni wybrać się przede wszystkim ci widzowie, którzy lubią komedie skręcające w stronę czarnego humoru, z bardzo charakterystycznymi bohaterami.
-
Żeby było jasne - to nie jest zły film. Ale w porównaniu z poprzednimi częściami serii oraz książkowym oryginałem, trzeba uznać go za rozczarowanie.
-
Historia jest do bólu przewidywalna. Czasem bawi, ale wybuchów śmiechu powodować nie będzie. Tym, co pozwala bezboleśnie dotrwać do końca, jest tylko i wyłącznie obsada.
-
Komediodramat to trudna sztuka, w której proporcje śmieszności i powagi mają ogromne znaczenie. Do "Zwariować ze szczęścia" wkradło się trochę zbyt wiele bałaganu.
-
Są prawdopodobnie zbyt mało wyjątkowe, aby zdobywać Oscary, ale na wieczorny wypad do kina nadają się wprost idealnie.
-
Świetny dokument, który powinien poruszyć nie tylko fanów aktorek.
-
Nie ma chyba lepszego filmu na rozpoczynanie filmowej edukacji. Więcej gwiazd, reprezentujących zresztą różne okresy kina, w jednej produkcji raczej się nie znajdzie.
-
Nastrój, jaki udało się uzyskać twórcom, a także fakt niezwykłej dbałości o każdy szczegół produkcji, sprawiają, że można się w tym filmie po prostu zatracić.
-
Naprawdę dobry melodramat. Zrobiony bez zadęcia, ckliwych dialogów czy pompatycznej muzyki.
-
Zrobiony od linijki, bez polotu i oryginalnego spojrzenia, jakiego można by oczekiwać od niemieckiego twórcy.
-
Półtorej godziny rozrywki na całkiem niezłym poziomie. Gdy film się kończy, aż żal, że trwał tak krótko.
-
Choć trzecia część jest słabsza od swoich poprzedników i z pewnością mogłaby być bardziej przemyślana, wciąż trzyma poziom.
-
Świetni aktorzy kontra przeciętny scenariusz.
-
To, co możemy oglądać w kinach, jest zaledwie niezłą produkcją z dopracowaną stroną wizualną.
-
Nietypowa komedia romantyczna. Niby są tutaj wszystkie niezbędne elementy składowe tego gatunku, a jednak mamy do czynienia z czymś wyjątkowym.