Czterej czarnoskórzy weterani wracają do Wietnamu dziesiątki lat po wojnie w poszukiwaniu szczątków swojego dowódcy... i ukrytego złota.
- Aktorzy: Chadwick Boseman, Delroy Lindo, Jean Reno, Clarke Peters, Norm Lewis i 15 więcej
- Reżyser: Spike Lee
- Scenarzyści: Spike Lee, Danny Bilson, Paul De Meo, Kevin Willmott
- Premiera światowa: 12 czerwca 2020
- Ostatnia aktywność: 2 grudnia 2023
- Dodany: 13 czerwca 2020
-
Intrygujące kino, które z perspektywy współczesnego świata ponownie próbuje zmierzyć się z tematem wojny w Wietnamie w kontekście czarnoskórych żołnierzy i mieszkańców Stanów. To kino o pojednaniu z samym sobą oraz sile przyjaźni, stojące wybornymi rolami aktorskimi. Cierpi jednak na przeładowanie wątkami oraz zbyt ambitną próbę zmieszczenia w tym filmie wszystkiego - od M.L. Kinga po Black Lives Matter i współczesne protesty, w rezultacie osłabiona zostaje sama główna historia.
-
Nie wygląda to dobrze, Lee stworzył bardzo kłopotliwy film, który jednak nawet oderwany od tej treści specjalnie się nie broni.
-
W Da 5 Bloods Lee tworzy kino protestu i radosny heist movie w jednym. Mnogość poruszanych w filmie tematów trochę przytłacza: od obowiązkowych wątków rasowych, poprzez kolonizatorskie dziedzictwo Wietnamu do współczesnego romansu politycznego czarnych Amerykanów z Trumpem.
-
To wspaniały powrót czołowego reprezentanta kina zaangażowanego do czasów, gdy jego filmowe utwory charakteryzował oskarżycielski ton, nacechowane były buntem, opowiadały o rzeczach ważnych i odzwierciedlały aktualne niepokoje społeczne.
-
Osoby oczekujące kina gatunkowego albo przerażająco realnego obrazu wojny w Wietnamie będą "Pięcioma braćmi" rozczarowane. Zamiast zwyczajnych rozmów bohaterowie toczą dialogi głównie o historii i wybitnych Afroamerykanach, w encyklopedyczny sposób rzucając faktami.
-
Produkcja o wyraźnym indywidualnym głosie, lecz ostatecznie niepotrzebnie rozwlekła, cierpiąca przez brak skoncentrowanego ujęcia i - niestety - niechlujna. Choć nie można odmówić masy talentu i pasji wlanych w ten projekt, to najlepiej podsumować go trzema krótkimi żołnierskimi słowami - a beautiful mess.
-
Lee stworzył wyczerpujący podręcznik do historii systemowego rasizmu Stanów Zjednoczonych.
-
Film zbudowany jest z wielu dobrej jakości elementów i ma swoje momenty ale są też niemiłosiernie starte klisze, drętwe dialogi z tezą, estetyka i efekty rodem z VHS-owskiego kina B, antywojenna retoryka na poziomie gimbazy, łopatologiczne odniesienia socjologiczne i historyczne.... etc.
-
Za mało w "Pięciu braciach" konsekwentności w doborze tonu i przekazu, ale w kontekście wydarzeń trawiących obecnie Stany Zjednoczone, to politycznie zaangażowane kino klasy B nabiera dodatkowej mocy.
-
Produkcja przyciągająca do ekranu, nie tylko dzięki społecznemu i politycznemu komentarzowi, ale również ze względu na udane kreacje aktorskie, genialne wietnamskie plenery, ale również dynamikę relacji między bohaterami i trzymającą w napięciu akcję.
-
Na bazie tematów "przeszłych" sprawnie mówi o problemach świata współczesnego. Typowa dla Spike'a Lee niesubtelność momentami razi, jednak wciąż jest to wartościowy i efektownie zrealizowany manifest. Czas zatrzymać w końcu błędne koło nienawiści.
-
Delroy Lindo, Clarke Peters, Norm Lewis i Isiah Whitlock Jr. zagrali naprawdę świetnie i sprawdzili się w narracyjnym eksperymencie reżysera. Choćby dla ich kreacji, nawet jeśli przeszkadza wam polityczny manifest, warto ten film zobaczyć.