Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Doktor Strange w multiwersum obłędu

2022 Film
7.1 10.0 0.0 24
Pozytywnie oceniony przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Po wydarzeniach z "Avengers: Koniec gry" dr Stephen Strange kontynuuje walkę ze złem. Tym razem stawi czoło swojemu byłemu przyjacielowi Mordo.

  • Recenzje krytyków

    • Mimo kilku potknięć Sam Raimi udanie wrócił do superbohaterskiej konwencji, a że mistrz mistycyzmu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, z pewnością istnieje szansa, że ponownie zasiądzie na reżyserskim fotelu.

      Więcej
    • Druga część przygód Doktora Strange'a nie zawodzi, zabiera nas w nieznane dotąd rewiry MCU i pozwala wierzyć, że zabawa w skakanie po multiwersum dopiero się zaczyna. Możliwości, jakie z tego płynął oraz rozwój magicznej części świata Marvela pozwala sądzić, że czeka nas jeszcze wiele wrażeń w kolejnej odsłonie tej serii.

      Więcej
    • Najnowsze przygody Doktora Strange'a wprowadzają do MCU ideę multiwersum, czyli nieskończoną liczbę równoległych wszechświatów, z których każdy mieści wszystko, co już istnieje, ale w innej rzeczywistości.

      Więcej
    • Najnowszy Doktor Strange stara się dawać frajdę, ale do końca wcale jej nie daje. Powodów jest zapewne kilka, ale głównie chodzi o to, że twórcy chcieli upiec zbyt wiele pieczeni na jednym ogniu.

      Więcej
    • Rzecz pozostaje jednak podobna przejażdżce kolejką górską. Jakby powiedział Martin Scorsese: to nie jest kino. Ale w kategoriach lunaparkowej rozrywki sprawdza się wyśmienicie.

      Więcej
    • To film, w którym wiele się dzieje, ale dzięki analogiom i odniesieniom do przeszłości, widz czuje też nostalgię i jakiś dziwny rodzaj ukojenia. Obsadzenie Benedicta Cumberbatcha było jedną z najlepszych decyzji twórców Marvel Studios, podobnie jak angaż reżysera Sama Raimi, który wprowadza widzów w coraz to mroczniejszy świat superbohaterów.

      Więcej
    • Fabularnie "Doktor Strange w multiwersum obłędu" wypada całkiem dobrze, ale niestety jest trochę chaotyczny i ciągle gna do przodu. Powoduje to, że mało jest czasu, aby zagłębić się i zatrzymać się na chwilę. Pufff i już jesteśmy w centrum innej akcji.

      Więcej
  • Recenzje użytkowników

    • Doktora Strange 2 to przede wszystkim rzemieślniczy popis Raimiego który po długiej nieobecności wraca do tworzenia swojego pokręconego świata-i taki tez jest ten film,widz wpada od razu w karuzele z której nie schodzi aż do końca,a w której naprawdę łatwo jest się pogubić-zwłaszcza,że nowych wątków i postaci jest ogrom.Stylistycznie Raimi dostał wolną rękę żonglując swoimi standardowymi„scary-tricks” okraszonymi czarnym humorem.I to chwilowe przełamanie 4 ściany.Marvel coraz bardziej intryguje.

    • Albo jestem już starym, zrzędzącym dziadem, albo Marvel po Endgame mocno obniżył loty. A może i to, i to?

    • Obawiałem się powtórki z No Way Home, ale tutaj przynajmniej jest jakaś fabuła i stoi na własnych nogach. Chyba najlepszy film IV fazy, taki solidny Marvel, ale bardziej horrorowy i brutalny. Strange to nadal imho najbardziej intrygująca postać MCU, świetne wprowadzenie Chavez, a momentami jest naprawdę dziko, np. scena z nutami. Zwłaszcza wątek Wandy ma kilka zgrzytów, ale po ostatnim flopie przyjmę i to.

    • Nawet jeżeli scenariuszowo film mocno nie domaga, całość JEST FILMEM Sama Raimiego z niemal wszystkimi elementami charakterystycznymi dla tego reżysera.

    • Naprawdę widać, że jest to film Sama Raimiego. Film ma w sobie elementy lekkiego horroru oraz kilka nawiązań do innych filmów. Dobrze było zobaczyć kolejny film z Doktorem, ale czuję naprawdę niewykorzystany potencjał. Fabuła należy do tych średnich, a motywacje niektórych postaci dość naciągane. Film ma swoje momenty, a dla mnie jeden moment był FANTASTYCZNY. Polecam. Łukasz Karpiński

    • Przyjemny i całkiem autorski... bałagan. Doceniam ile dobra tu robi Sam Raimi i cieszy mnie, że pomimo dużej skali, Strange ma jakąś ciekawą drogę do przebycia. Ale reszta? To sklejona śliną historia o postaci-MacGuffinie. A wykorzystanie multiwersum wypada bardzo leniwie.

    • Film pędzi na złamanie karku przez co w pierwszych 10 minutach nie masz pojęcia co się dzieje. Całość jest jednak czystym dziełem Sama Rainiego-ociekające jego niepowtarzalnym stylem i absurdem. Film jednak jak na dość liczny fanserwis bardzo kiepsko go prezentuje. Jako kolejny rozdział MCU po prostu przesuwa pionki. I nic poza tym.