Po wydarzeniach z "Avengers: Koniec gry" dr Stephen Strange kontynuuje walkę ze złem. Tym razem stawi czoło swojemu byłemu przyjacielowi Mordo.
- Aktorzy: Benedict Cumberbatch, Elizabeth Olsen, Benedict Wong, Rachel McAdams, Chiwetel Ejiofor i 15 więcej
- Reżyser: Sam Raimi
- Scenarzysta: Michael Waldron
- Premiera kinowa: 6 maja 2022
- Ostatnia aktywność: 16 marca
- Dodany: 9 lutego 2020
-
Doktora Strange 2 to przede wszystkim rzemieślniczy popis Raimiego który po długiej nieobecności wraca do tworzenia swojego pokręconego świata-i taki tez jest ten film,widz wpada od razu w karuzele z której nie schodzi aż do końca,a w której naprawdę łatwo jest się pogubić-zwłaszcza,że nowych wątków i postaci jest ogrom.Stylistycznie Raimi dostał wolną rękę żonglując swoimi standardowymi„scary-tricks” okraszonymi czarnym humorem.I to chwilowe przełamanie 4 ściany.Marvel coraz bardziej intryguje.
-
7.59 maja 2022
- 10
- Skomentuj
-
-
Albo jestem już starym, zrzędzącym dziadem, albo Marvel po Endgame mocno obniżył loty. A może i to, i to?
-
56 maja 2022
- 3
- Skomentuj
-
-
Obawiałem się powtórki z No Way Home, ale tutaj przynajmniej jest jakaś fabuła i stoi na własnych nogach. Chyba najlepszy film IV fazy, taki solidny Marvel, ale bardziej horrorowy i brutalny. Strange to nadal imho najbardziej intrygująca postać MCU, świetne wprowadzenie Chavez, a momentami jest naprawdę dziko, np. scena z nutami. Zwłaszcza wątek Wandy ma kilka zgrzytów, ale po ostatnim flopie przyjmę i to.
-
76 maja 2022
- 3
- Skomentuj
-
-
Nawet jeżeli scenariuszowo film mocno nie domaga, całość JEST FILMEM Sama Raimiego z niemal wszystkimi elementami charakterystycznymi dla tego reżysera.
-
76 maja 2022
- 3
- Skomentuj
-
-
Naprawdę widać, że jest to film Sama Raimiego. Film ma w sobie elementy lekkiego horroru oraz kilka nawiązań do innych filmów. Dobrze było zobaczyć kolejny film z Doktorem, ale czuję naprawdę niewykorzystany potencjał. Fabuła należy do tych średnich, a motywacje niektórych postaci dość naciągane. Film ma swoje momenty, a dla mnie jeden moment był FANTASTYCZNY. Polecam. Łukasz Karpiński
-
77 maja 2022
- 3
- Skomentuj
-
-
Przyjemny i całkiem autorski... bałagan. Doceniam ile dobra tu robi Sam Raimi i cieszy mnie, że pomimo dużej skali, Strange ma jakąś ciekawą drogę do przebycia. Ale reszta? To sklejona śliną historia o postaci-MacGuffinie. A wykorzystanie multiwersum wypada bardzo leniwie.
-
56 maja 2022
- 2
- Skomentuj
-
-
Film pędzi na złamanie karku przez co w pierwszych 10 minutach nie masz pojęcia co się dzieje. Całość jest jednak czystym dziełem Sama Rainiego-ociekające jego niepowtarzalnym stylem i absurdem. Film jednak jak na dość liczny fanserwis bardzo kiepsko go prezentuje. Jako kolejny rozdział MCU po prostu przesuwa pionki. I nic poza tym.
-
77 maja 2022
- 2
- Skomentuj
-
-
Wszystkie znaki na niebie zapowiadały klops, a tymczasem dostajemy jeden z najbardziej autorskich filmów w uniwersum. Kreatywny, kampowy horror w MCU, cudownie rozciągający ramy kategorii wiekowej i bawiący się jej granicami. Miło, że ktoś odważniej przesunął suwak na pasku koloru. No i przede wszystkim to Strange jest tu głównym bohaterem, co niezmiernie cieszy. Wtedy nawet wady scenariuszowe aż tak nie drażnią.
-
7.54 czerwca 2022
- 1
- Skomentuj
-
-
Sam nie wiem, niby jednak wychodzę z kina rozemocjonowany i zadowolony, ale coś nie daje mi spokoju. Sporo rzeczy nie przekonuje do końca. Olsen jest świetna, jej Wanda tylko momentami. Multiwersalna zabawa fajna, choć z wieloma uproszczeniami. Obłędu natomiast mało. Czuć też w całości ołówek scenarzysty i producenckie wymogi, nadal ten Marvel w 90% przypadków idzie na spore ustępstwa względem wielorakich poprawności, czy to fabularnych, stylistycznych czy politycznych.
-
Ale pozytywne zaskoczenie! Oglądałem ten film nie sprawdzając, kto jest reżyserem i od razu zwróciłem uwagę, że to trochę taki horror. Nagle ujęcie z "lecącej kamery" i od razu myśl w mojej głowie - wow! nawet nawiązali do "Evil Dead", więc sprawdzam, a tu cyk - Raimi reżyseria i to nie w stylu, jesteś reżyserem, ale się słuchaj, tylko w stylu - jesteś reżyserem, rób co tylko chcesz. Także Raimi daje radę! Szkoda tylko, że scenariusz kuleje. Mimo wszystko powiew świeżości, plus świetna Olsen.