Ekscentryczna kobieta wierzy, że jest nawiedzana przez duchy zmarłych, zabitych przez powtarzalny karabin Winchester.
- Aktorzy: Helen Mirren, Jason Clarke, Eamon Farren, Sarah Snook, Finn Scicluna-O'Prey i 15 więcej
- Reżyserzy: Michael Spierig, Peter Spierig
- Scenarzyści: Michael Spierig, Peter Spierig
- Premiera kinowa: 9 lutego 2018
- Premiera DVD: 20 czerwca 2018
- Premiera światowa: 1 lutego 2018
- Dodany: 13 grudnia 2017
-
Nie odkrywa nic nowego w gatunku horroru, ale też nie musi tego robić. Udanie korzysta ze znanych motywów, by stworzyć klimatyczną opowieść.
-
Winchester. Dom duchów jest produkcją zwyczajną, która z horrorem ma niewiele wspólnego. Film bardziej można potraktować jako ciekawostkę na temat prawdziwej pani Winchester i jej nawiedzonej posiadłości.
-
Twórcy wysączają klimat z opowiadanych produkcji, na kolanie kreślą charakterologię postaci. I cóż z tego, że scenograf się postara i kostiumy będą piękne - choć "Winchester" obfituje w duchy, a każdy ze stu pokoi posiada odmienną udręczoną zjawę, cała produkcja nie posiada własnej duszy.
-
Jeśli coś mrozi krew w żyłach, to ewentualnie zepsuta klimatyzacja na sali kinowej. Słowem: rozczarowanie.
-
W historii gatunku raczej nie zapisze się złotymi zgłoskami i zapewne po niedługim czasie nikt nie będzie o nim pamiętał. Jeśli już tak się nie stało.
-
Dobry był na etapie pomysłu. Bracia Spierig koncertowo go położyli.
-
Sztampowe straszydło bez żadnej większej wartości.
-
Durnowaty punkt kulminacyjny przelał czarę goryczy, zmuszając mnie do postawienia krzyżyka na "Winchesterze", który definitywnie przegrał walkę o namiastkę mojego uznania.
-
Jako leading man nie sprawdza się Jason Clarke, a dyskusja nad dostępem do broni palnej − dla której znaleziono miejsce w scenariuszu − jest jałowa i zbędna, bo Spierigów należałoby najpierw wysłać na warsztaty z retoryki. "Winchester" to film błahy i nieciekawy, o esencjonalnej sile rażenia.
-
Miłośnicy gatunku mogą się wybrać na seans, jeśli nie przeszkadza im schematyczne widowisko, pozostali nie mają co szukać w tym dziele, ponieważ wynudzą się na nim jak mops.
-
Zaskakująco dobry i bardzo ładny wizualnie film.
-
Rzetelnie zrealizowany horror braci Spierig, którzy coraz śmielej poczynają sobie jako twórcy w dziedzinie wzbudzania strachu.
-
Zapisuje się jako ten poprawnie zrobiony, bez historii. Wśród wielu podobnych produkcji, po prostu przepada.
-
Horror, którego zgubiła chęć bycia klasycznym.
-
Zmusza nas do przemyśleń. Niestety twórcom nie chodziło raczej o to, żeby widzom po seansie ich dzieła długo chodziło po głowie pytanie - Dlaczego powstają tak wtórne i słabe filmy?
-
Przez większość seansu reżyserskiemu duetowi udaje się wzorcowo utrzymać napięcie.
-
Jest dokładnie tym, czego można oczekiwać po klasycznym przedstawicielu horrorów. Film niczym nie zaskakuje, przedstawia schematyczną opowieść, odhaczając doskonale znane, sztampowe jump scare'y, a brak klimatu i porządnej atmosfery grozy jeszcze mocniej pcha tę produkcję ku nijakości.
-
Kolejny horror z klasyfikacją PG-13, który ma straszyć skrzypiącymi schodami, niespodziewanymi cięciami montażowymi i jump scare'ami. Bracia Spierigowie zdają się być "specjalistami" od nudnego powielania kiepskich gatunkowych klisz.
-
Kolejny, przewidywalny do bólu straszak, który nie wychodzi ponad średnią poziomu innych produkcji kina grozy.
-
Jeśli szukacie żenującego horroru, polecam.