Jędrzej Bukowski
Krytyk-
Trzyma w napięciu i potrafi zdrowo przerazić. Znakomita gra kamerą w klaustrofobicznym pomieszczeniu, zabawa światłem - twórcy pokazują, jak zbudować klimat nie tylko za pomocą typowego chwytu jump scare. Piwo temu, kogo ani razu w trakcie filmu nie przejdą dreszcze!
-
Stawia mnóstwo pytań i na mnóstwo z nich nie daje jednoznacznej odpowiedzi. I w tym tkwi jego największa siła.
-
Widzieliśmy hollywoodzką wersję Ghost in the Shell i cóż - bardzo chcieliśmy, żeby nam się spodobało, ale nie wyszło.
-
Oczywiście - zdarzają się ckliwe momenty, fabularne pójście na skróty czy też zbyt pompatyczne chwile. Jednak takich Gwiezdnych wojen jeszcze nie widzieliśmy.
-
Gdyby to był serial... to oglądalibyśmy to z przyjemnością. A tak mieliśmy do czynienia z tworem filmopodobnym, który daje nawet sporą dawkę frajdy w kilku miejscach. Tyle że Patryk Vega chyba zapomniał, że kręci film, a nie ponad 2-godzinny chaotycznie zmontowany teledysk z materiału, który spokojnie by starczył na kilka porządnych sezonów serialu policyjnego.
-
Porównań z klasyczną trylogią nie mogło zabraknąć, jednak Peter Jackson serwuje nam wbrew pozorom nieco inne danie - kino przygodowe z wielkimi wydarzeniami w tle. I tak należy podejść do tej produkcji.
-
Niezwykle udane zwieńczenie przygód Batmana i może nie jest to film rewelacyjny, to jest absolutnie dobrym kinem rozrywkowym z dobrze nakreślonymi bohaterami, świetną muzyką i naprawdę ciekawymi zwrotami akcji.
-
W żadnym wypadku nie jest artystyczną wizją Scotta, która przewróci science-fiction do góry nogami. To absolutnie nie ta półka. To bardziej rzemieślnicze dzieło, które korzysta z ogranych klisz gatunkowych i sprawnie wpasowuje się w popularne schematy z masą dziur logicznych.