
- 82% pozytywnych
- 21 krytyków
- 92% pozytywnych
- 150 użytkowników
Po ośmiu latach nieobecności Batman wraca, by uratować Gotham City przed zamaskowanym terrorystą Bane'em.
- Aktorzy: Christian Bale, Gary Oldman, Tom Hardy, Joseph Gordon-Levitt, Anne Hathaway i 15 więcej
- Reżyser: Christopher Nolan
- Scenariusz: Jonathan Nolan, Christopher Nolan
- Premiera kinowa: 27 lipca 2012
- Premiera światowa: 16 lipca 2012
- Ostatnia aktywność: 28 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Choć film nie jest pozbawiony zalet, jest to zarówno naprawdę rozczarowująca kontynuacja poprzedniej części jak i również kiepski finał trylogii. I pozwólcie, że zacytuję mój ulubiony dialog z filmu: "WHERE IS IT?! WHERE'S THE TRIGGER?!".
-
Uuu chyba nie tego się spodziewałem. Niestety między Mrocznym Rycerzem a Mroczny Rycerz Powstaje jest przepaść ogromna przepaść. MR był czymś nadzwyczajnym, tak tu otrzymaliśmy zwykły film akcji do popcornu jakich wiele. Ogromny zawód.
-
Nie lubię używać wyrażenia "epickie", ale jak inaczej określić satysfakcjonujący finał nolanowskiej trylogii o Batmanie? Nigdy nie zapomnę ciar, jakie towarzyszyły mi podczas pierwszego seansu w kinie. Gdyby nie drobne wpadki scenariuszowe i montażowe, byłbym w stanie wystawić maksymalną ocenę.
-
-
Najsłabsza część trylogii, w której to nawet Nolan nie ustrzegł się paru błędów. Swoje zrobił powiew świeżości w obsadzie - szczególnie Hardy i Gordon-Levitt.
-
Mocny początek niezwykle rozwleczony środek fatalna końcówka i jedno z najlepszych zakończeń w historii kina składa się na zakończenie trylogi mrocznego rycerza
-
-
-
Chociaż "TDKR" nie jest najlepszym z nolanowskich 'Batmanów', godnie zamyka fantastyczną trylogię i stanowi blockbuster z najwyższej półki.
-
Dla wielu najsłabsza część-jednak to wciąż godne zwieńczenie trylogii. Największy plus filmu to Tom Hardy jako Bane-jego charyzma rozwala ekran i kradnie show wszystkim pozostałym. Nolan kończy swoją wersję Batmana w naprawdę godnym stylu.
-
-
Po ośmiu latach nieobecności Batman wraca, W WIELKIM STYLU !! Rewelacyjny film, Nolan go nie zniszczył, zachował tę czerń, która powinna być.
-
Mimu kilku uproszczen film wciaga i trzyma w napieciu do samego konca (znowu mocny czarny charakter)
-
Dalej nadęte, dalej Christian COJATUROBIĘ Bale, ale w tym molochu jest zaskakująco sporo funu. Oglądałbym Bane'a i Hathaway w znacznie lepszym filmie.
-
-
Kino. Ogromne rozczarowanie, stosowanie zabiegów najbardziej irytujących w tanim kinie akcji (wszystko na ostatnią chwilę). Wiało nudą.
-
Nie jest porażka czy filmem nie udanym ale pomimo wszystkich ambicji i wysiłków Nolana trzecia czesc wyraźnie cierpi na syndrom większości zwienczen serii ,które chociaż posiadają wiele cennych walorów,nieuchronnie zmagają sie też z wieloma razacymi bolaczkami.
Największa z nich to wyczuwalne zmęczenie seria ,takze odtwórcy głównej roli.Nie jest to więc powstanie Rycerza na poziom poprzednika ani też upokarzajacy dla serii upadek na jej niziny. -
-
-
-
-
-
Zbyt symboliczny, zbyt patetyczny. Świetna postać Bane'a i klimatyczny głos. Muzyka wymuszająca emocje. Delikatne rozczarowanie, ale porządne kino akcji.