Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.4 10.0 0.0 70
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.8
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Arthur Curry niechętnie stara się przejąć władzę w podwodnym królestwie Atlantydy, żeby zapobiec wojnie z ludźmi żyjącymi na powierzchni.

  • Recenzje krytyków

  • Recenzje użytkowników

    • Kolejny solowy film o bohaterze z uniwersum DC! Niestety coś poszło nie tak.Poza nielicznymi fajnymi rozwiązaniami fabularnymi i złożonością niektórych scen to film słaby.Efekty specjalne w żaden sposób nie zaskoczyły, kolorystyka jak na dyskotece-pstrokato,podjeżdżające wręcz kiczowatością.Scenariusz pisany na kolanie,miało być podniośle,poważnie i patetycznie, lecz dialogi i słowa wypowiadane bardziej żenowały-tak samo jak śmieszne scenki. Nie kupuje tego. Lekkie rozczarowanie. 3.5/4 Oj DC! :|

    • Ojjj, film z pewnością podzieli widzów. Jak lubisz świadomy kicz i beztroską zabawę formą jak figurkami w piaskownicy, to James Wan przygotował dla Was podróż do krainy falujących włosów, tęczy, fenomenalnych scen akcji i ośmiornic grających na perkusji. Jak nie, to będziesz rzygał tą tęczą.

    • zbyt efektowny, aby być w pełni efektywnym. Fabuła kiepska, niepotrzebnie rozbudowana. efekty specjalne nużące. Wiele scen podwodnych zachwycających pod warunkiem, że nie zaczyna się "naparzanko". O dziwo film ratują kreację aktorskie: całkiem wyważony Momoa i przebojowa Heard imponująca nie tylko strojem uwidaczniającym atrakcyjny biust. duże odprężenie daje poczucie humoru. W ogóle najlepsze sceny to te gdy para bohaterów przekomarza się na pustyni. Fajna też sekwencja początkowa z Kidmane.

    • W tym rozrywkowym szaleństwie dawkowanym bez chwili wytchnienia, "Aquaman" nie ma miejsca na jakiekolwiek wiarygodne relacje i charyzmatycznych bohaterów. Ich budowa polega na serwowaniu żenujących sucharków podczas dialogu. Pozornie świadome, campowe dzieło wydaje się częściej ocierać o niezamierzany kicz. Docenić jednak trzeba ogromne serducho włożone w budowanie fascynującego świata przedstawionego, oprawę audiowizualną, pomysłowość, sceny akcji, świetne kostiumy i energiczność.

    • Jeśli tylko zaakceptujecie kierunek w jakim poszedł film czyli zabawę z kiczem to powinniście się świetnie bawić, bo Wan doskonale wiedział z jakim materiałem miał do czynienia i zrobił z tego niezobowiązującą jazdę bez trzymanki, która ciągle bawi i zaskakuje kolejnymi pomysłami.

    • Scenariusz to straszliwy suchar, ale reszta sprawia, że mam ochotę nauczyć się pływać. Niesamowite tempo, obłędne projekty, duch przygody, krystalicznie piękne krajobrazy, charyzma bijąca z bohaterów, epickie kreatywne bitwy - wszystko tu jest. Wan odwalił cudowną jazdę bez trzymanki.

    • "Aquaman" to film, który ma słaby scenariusz, ale nadrabia pozostałymi elementami. Kicz tutaj po prostu wylewa się od pierwszych sekund z ekranu, a twórcy nie ukrywają tego na każdym polu. Sceny akcji są zrealizowane naprawdę świetnie, świat podwodnej Atlantydy prezentuje się okazale, Momoa ponownie wypada dobrze jako tytułowy bohater, a całość potrafi często dostarczyć rozgrywki na solidnym poziomie. Najlepszy film w Kinowym Uniwersum DC (choć o to miano nie było trudno zawalczyć).