Po śmierci chorej matki pewną rodzinę zaczyna nawiedzać zjawa, łudząco przypominająca zmarłą kobietę.
- Aktorzy: Tara Basro, Bront Palarae, Dimas Aditya, Endy Arfian, Nasar Annuz i 7 więcej
- Reżyser: Joko Anwar
- Scenarzysta: Joko Anwar
- Premiera kinowa: 16 lutego 2018
- Premiera światowa: 28 września 2017
- Ostatnia aktywność: 2 grudnia 2023
- Dodany: 25 października 2017
-
Jeśli jesteś fanem horrorów lub po prostu szukasz solidnego filmu z tego gatunku, to te niecałe dwie godziny możesz bez żalu poświęcić na zapoznanie się z tym udanym tworem indonezyjskiej sztuki filmowej. Jeśli natomiast nie pałasz miłością do filmów z dreszczykiem i nie szukasz aktywnie okazji do zapoznania się z filmowymi straszakami, to recenzowany film twojej opinii na pewno nagle nie zmieni.
-
Reżyserowi udało się doskonale połączyć ze sobą klasyczną opowieść o duchach, demoniczną historię o tajnym stowarzyszeniu i szatańskim spisku, a wszystko to podsycił odrobiną tajemnicy, ciemnych kątów i dźwięków niewiadomego pochodzenia.
-
Nie brakuje w filmie paranormalnych objawień rodem z "Obecności", opętańczych spazmów wpośród białej pościeli, odgłosów nie z tego świata. Chwilami stają się "Słudzy diabła" horrorem bipolarnym i zwyczajnie "przedobrzonym" - zupełnie, jak "Lament" w reżyserii Hong-jin Na. Co za dużo, to niezdrowo.
-
Niejednoznaczna historia w połączeniu z warsztatowym, acz skutecznym podejściem do wywołania dreszczy, dała nam horror leżący blisko tego co znamy, a jednocześnie zachowujący swój autonomiczny urok.
-
Potencjał na ciekawe, niebanalne czy wręcz kultowe kino był, szkoda tylko, że został on zmarnowany na rzecz kina pod publikę.
-
Dobry horror, zrobiony zgodnie z zasadami gatunku, wszystkie elementy układanki są na miejscu. To zaleta, ale i wada, bo przez to bywa przewidywalny i poza ciekawym klimatem miejsca, kultury i języka, niewiele wnosi.
-
Pasjonaci reżysera także winni zerknąć jak rozwija się on formalnie. Obawiam się, iż większość potwierdzi smutny wniosek - to najsłabszy jego film.
-
Nadrabiają kilka tanich chwytów konsekwentnie budowanym klimatem grozy, udzielającym się widzowi, oraz przekonującym rozpisaniem relacji wewnątrz dotkniętej traumą rodziny. To z ich lęków, stymulowanych pracą kamery i muzyką, utkano filmową materię.
-
Nie są może najmocniejszym kandydatem do horroru roku, jednak jest to ciekawa pozycja, z którą mimo wszystko warto się zapoznać.
-
Jest tu trochę zapożyczeń z kina zachodniego, ale indonezyjscy "Słudzy diabła" wykonują swoją robotę z nawiązką - straszą z klasą i solidnie.
-
Wyborny horror, a takie nieczęsto goszczą w kinach.
-
Azjatycki horror znów pokazał swoją klasę, choć trzeba pamiętać, że im dalej na Wschód, tym straszniej i oryginalnej. Gwarantuję jednak, że tak sprawnej układanki różnych konwencji nie widzieliście od bardzo dawna.
-
Jak dla mnie nie ma nic gorszego, niż świadomie kpić z czegoś, w czym samemu bierze się udział. Filmowi Anwary nie można odmówić "momentów", ale równocześnie trudno zapomnieć o jego przaśności.
-
W żadnym momencie trwania Słudzy diabła nie aspirują do miana filmu, który sili się na nadmierne psychologizowanie postaci albo tworzenie drugiego dna. Głębia ogranicza się tu do opowieści o sile rodzinnej miłości, bo twórcę najbardziej interesuje zabawa gatunkiem i zapewnienie nam niezłego fabularnego twista, a nie przeżywanie traum.
-
Przyzwoity straszak, którego największą siłą jest niepokojąca muzyka i przerażające udźwiękowienie.
-
Ciekawy, nigdy makabryczny, bardzo elegancki, czasem naiwny i przaśny, jednak wciągający.
-
Piękny ukłon w stronę klasycznych azjatyckich straszaków.
-
"Słudzy diabła" są takim filmem, który ugryziony, pozwoli nam zatrzeć gorzki posmak takich produkcji jak chociażby "Las samobójców".
-
Nie wnosi nic nowego do gatunku, nie ukazuje nam złożonych, ciekawych postaci. Jest wręcz do bólu przeciętna. Myślę jednak, że jeżeli szukacie odmóżdżającego, niewymagającego filmu na wieczór, to Słudzy diabła będą dobrym pomysłem na zabicie nudy.
-
Dobra propozycja dla osób, które faktycznie interesują się gatunkiem horroru. Jeśli jednak w Twoim przypadku jest inaczej, wówczas nie musisz koniecznie decydować się akurat na ten film. Na pewno nie jest on żadnym kamieniem milowym w swoim gatunku.
-
Reżyser łączy tutaj wiele motywów znanych wszystkim fanom grozy, ale robi to w sposób wyważony i ciekawy. Zdecydowanie ekipa filmowa wykazała się tutaj pomysłowością.