-
Gatunki
-
Kraje
-
Dekady
Najlepsze recenzje
-
Jest filmową papką i nie da się tego ukryć, ale jednocześnie jest to papka o tak gładkiej konsystencji i pełna tak smakowitych kąsków, że nie sposób nie wciągnąć jej ze smakiem - nawet jeśli degustacja tego filmowego dania sprowadzi się do niemiłosiernego szydzenia z pracy scenarzystów.
-
To już nie jest film. To 100% autoparodia, która albo wywoła wśród odbiorców liczne i soczyste salwy śmiechu albo lekkie wstrząśnienie mózgu spowodowane ilością facepalmów, które trzeźwo myślący widz zaserwuje sobie w czasie seansu.
-
Całkiem przyzwoite kino, które pewne niedostatki akcji nadrabia fenomenalną oprawą i niegłupią fabułą, która zgrabnie nawiązuje do kanonu serii. Można było zrobić to o wiele gorzej, a jest bardzo w porządku.
-
Jeżeli do filmu podejdziecie bez większych oczekiwań lub wręcz bez oczekiwań, to jest spora szansa, że seans nie rozczaruje, a nawet, że będziecie się całkiem dobrze bawić.
-
Jest filmową papką i nie da się tego ukryć, ale jednocześnie jest to papka o tak gładkiej konsystencji i pełna tak smakowitych kąsków, że nie sposób nie wciągnąć jej ze smakiem - nawet jeśli degustacja tego filmowego dania sprowadzi się do niemiłosiernego szydzenia z pracy scenarzystów.
-
To już nie jest film. To 100% autoparodia, która albo wywoła wśród odbiorców liczne i soczyste salwy śmiechu albo lekkie wstrząśnienie mózgu spowodowane ilością facepalmów, które trzeźwo myślący widz zaserwuje sobie w czasie seansu.
-
Całkiem przyzwoite kino, które pewne niedostatki akcji nadrabia fenomenalną oprawą i niegłupią fabułą, która zgrabnie nawiązuje do kanonu serii. Można było zrobić to o wiele gorzej, a jest bardzo w porządku.
-
Jeżeli do filmu podejdziecie bez większych oczekiwań lub wręcz bez oczekiwań, to jest spora szansa, że seans nie rozczaruje, a nawet, że będziecie się całkiem dobrze bawić.
-
LEGO Ninjago to taka "bezpieczna" z różnych względów produkcja. Z jednej strony wiemy, że tak naprawdę cała ta opowieść o ninja, walczących ze złym dżinem, to tylko pretekst by opchnąć jak najwięcej produktów, ale z drugiej nie przeszkadza nam to aż tak bardzo, bo dajemy się ponieść ciekawej wyprawie, na którą ruszamy wraz z interesującymi postaciami.
-
To w zasadzie taki mikrokosmos wszystkich problemów z produkcjami opartymi na zabawkach. To produkcja z kiepską i nudną historią, z galerią postaci do bólu stereotypowych, wykonana minimalnym kosztem i wyraźnie przygotowana po to, by być nie odrębnym bytem, ale elementem marketingowej machiny. To wydestylowany i zagęszczony marketingowy bobek, który nie miał by prawa istnieć, gdyby nie produkt, który ma reklamować.
-
Chociaż drugi sezon "Wojen klonów" odstaje nieco pod względem fabuły od swoich poprzedników to wciąż jest to kawał solidnej roboty, który ogląda się z przyjemnością.
Średnio ocenia tak samo jak inni krytycy
-
Wyżej44.2% 53
-
Tak samo31.7% 38
-
Niżej24.2% 29
- Aktywność
- Dziennik
- Komentarze
- Odznaczenia
- Tagi
- Blog
- Sugestie
- Pomoc
- Współpraca
- Integracja
- Patronaty
- Polityka prywatności
- Regulamin
- Kontakt
- © 2024 Mediakrytyk