Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
dwadziescia_trzy
Użytkownik-
Dyktator Adenoid Hynkel chce powiększyć swoje imperium, podczas gdy żydowski fryzjer próbuje uniknąć prześladowania związanego z nazistowskim reżimem.Zrealizowany, nim jeszcze USA przystąpiły do wojny, film Charliego Chaplina był wyzwaniem rzuconym zbrodniarzowi przez komika. Arcydzieło!
-
Historia działalności Frakcji Czerwonej Armii - niemieckiej organizacji terrorystycznej, która za cel wzięła sobie walkę z "amerykańskim imperializmem".Gatunek historycznej panoramy, dokumentalizowanej narracji historycznej, rzadko stosowany, w tym przypadku - wybitny. Znający teksty z tamtych lat i choćby pobieżnie - historię światowych wydarzeń - odnajdzie film satysfakcjonującym. Interesująco narysowany.
-
Dwunastoletnia Christiane przeprowadza się do Berlina Zachodniego, gdzie poznaje Detlefa, pod wpływem którego zaczyna sięgać po coraz mocniejsze narkotyki.Dopracowany, turpistyczny obraz młodzieży, która wpada w narkotyki, pozostawiona sama sobie. Porażający kąt widzenia na punk, albo szerzej - społeczeństwa Berlina Zachodniego. Historia o dojrzewaniu na ulicy, upadku ideałów kontrkultury w ciemność lat 80.
-
Adaptacja kontrowersyjnej powieści o holokauście Jerzego Kosińskiego pt.: "Malowany ptak". W filmie przedstawiona jest...Film, zrealizowany nie bez trudności, pozwala wejrzeć w sytuację dziecka, zagubionego w wojnennej zawierusze - z właściwymi jej interwałami hałasu i ciszy, chaosu i spokoju. Interesujące zdjęcia, wysokiej próby aktorstwo. O wiele mniej drastyczny niż książka Jerzego Kosińskiego, na podstawie której powstał.
-
Cała prawda o Patryku Vedze, najbardziej kontrowersyjnym reżyserze.Wojna toczona przez Patryka Vegę przeciwko swoim gargantuicznym kompleksom mogłaby faktycznie pozostać niewidzialna... Ordynarne plucie widzom w twarze. Bezczelność, nie film. Żal nawet złamanego grosza.
-
Dwóch młodych żołnierzy - Schofield i Blake dostają rozkaz przedostania się za linie wroga, aby dostarczyć tajną wiadomość, która pozwoli brytyjskim żołnierzy uniknąć wpadnięcia w śmiertelną pułapkę.Rozczarowujący, rozwiązania fabularne sklonowane z "Szeregowca Ryana". Odrzucające jest opowiadanie o wojnie przy pomocy frazesów, w optyce gry komputerowej dla średnio rozgarniętego. Gdyby nie tematyka Wielkiej Wojny, o wiele rzadziej podnoszona, najprawdopodobniej przeszedłby bez echa.
-
Przerażające przeżycia młodego niemieckiego żołnierza na froncie zachodnim podczas I wojny światowej.Film przedstawia wojnę jako bezduszną maszynę zniszczenia, wojnę jako brud, głód i przerażenie. Nareszcie obraz bez odruchów błyszczącego fałszywie patosu. Interesujący akord w niemieckiej antytotalitarnej refleksji, która od kilku lat próbuje dekonstruować milczenie wokół trudnej historii.
-
Neapol, lata 80. Rodzinę młodego, kochającego piłkę nożną Fabietto dotyka tragedia rzutująca na jego niepewną, ale obiecującą przyszłość w świecie filmu.
-
Występująca w podrzędnym berlińskim kabarecie Sally poznaje Brytyjczyka - Briana. Zakochują się w sobie, a ich związek przeplata się z dojściem nazistów do władzy.Podczas oglądania dzieła Boba Fosse'go ma się ciekawe wrażenie - trudno jednoznacznie stwierdzić czy bohaterowie (znakomita Liza Minnelli!) są beznadziejnie naiwni czy doskonale świadomi. Konceptualne występy kabaretu przeplatające akcję stanowią kontrapunkt do braku. Braku ponurej piwiarni? Braku przyszłości? Na krawędzi czasu rozkwita i usycha dziwaczna i wolna miłość.
-
Państwo Tyne poszukują nastoletniej córki, która uciekła z domu. Po drodze poznają rodziców innych zbuntowanych dzieci.Właściwie nie istnieje wyraźny konflikt między pokoleniami, gdy całe społeczeństwo przechodzi wielką zmianę. Forman pod komediową, kolorową, rozbawioną podszewką kulturowego przełomu lat 60 i 70 rozpoznaje bezradność osobności życia pokolenia rodziców i pokolenia dzieci. Film nieoczywisty! Socjologiczne oko reżysera ukrywa się za świetnym groteskowym okularem.
-
Historia starzejącego się dziennikarza, który przemierzając ulice Wiecznego Miasta, wspomina swoją pełną namiętności, acz bezpowrotnie utraconą młodość.Film z gatunku tych, które rzucają ziarno myślom, ale nie po to tylko, by ogród dostarczał jedynie smacznych warzyw i owoców, będą w nim także rośliny trujące, brzydkie kwiaty. Kino włoskie do szpiku kadru z wszelkimi odcieniami dramatu. Wielkie i straszne piękno. Humor człowieka.
-
Rok 1922. Wódz światowego proletariatu dogorywa w podmoskiewskim pałacu wśród zielonych łąk, zagajników i pastwisk. Leży bezbronny, półnagi, bezceremonialnie traktowany...Jest "Cielec" filmem o dogorywającym dyktatorze, jednym z trzech filmów Sokurowa opowiadających o prywatności nieograniczonej władzy, może o złej samotności ideologii. Zrealizowany w zgniłozielonym filtrze obraz jest duszny i ciężki, ogląda się go, brnie się przezeń jak przez zamulone akwarium, jakby w brudnych okularach. Wszystko po to by oddać fakt, że zniszczony syfilisem człowiek, zachowujący się jak dziecko, de iure rządzący krajem, de facto ledwo może podnieść się z łóżka.
-
Będący pod nazistowską okupacją Luwr jest przedmiotem rozważań na temat znaczenia i ponadczasowości sztuki.Konsekwentnie autorskie kino Sokurowa to zawsze specyficzne doświadczenie. Film stylizowany na dokumentalny esej (?) przeplatany jest materiałami z frontu wschodniego ze smutkiem nieukrywanym w narratorskim głosie: o ile w okupowanej Francji katalogowano sztukę, to w Rosji działała wyłącznie maszyna bezrefleksyjnego zniszczenia. Smutek ten określano w prasie "ideologicznym". Może dlatego, że żyję tu, gdzie żyję - podzielam go. Jeden z lepszych obrazów tego twórcy.
-
Historia czwórki bohaterów, dla których używki są ucieczką przed otaczającą ich rzeczywistością.
-
Cierpiący na poważną otyłość nauczyciel angielskiego próbuje odbudować więź ze swoją nastoletnią córką.Czekałem na powrót Aronofsky'ego z egzotycznych krain rozkrzyczanych mitopoetyk ("Noe" czy "Źródło") do tej pasji, z jaką potrafił notować przedmiotowość egzystencji (jak w "Pi" i "Requiem dla snu"), powrót do myślenia fragmentami, z których powoli ujawnia się szeroki obraz. "Wieloryb" zresztą - im szerszy obraz ujawnia, tym większa klaustrofobia i fotel mniej wygodny. Nieco może zbyt naiwne zakończenie. Nieoczywista adaptacja książki H. Melville'a.
-
Młoda para wybiera się na odległą wyspę, do ekskluzywnej restauracji. Okazuje się jednak, że nie wszystko jest takie jakim się wydaje a w menu czekają zaskakujące niespodzianki.Film jest pułapką, zastawioną na widza, pułapką tak ciekawie skonstruowaną, że gdy już się widz w niej znajdzie - otrzymuje możliwość zastanowienia się nad własnym położeniem wobec kina. Rzadko zdarzają się filmy, które dają podobną możliwość.