Nimmo
Użytkownik-
"Wszystko co przychodzi odejdzie kiedyś" Historia miłości(?) dwóch autodestrukcyjnych jednostek (a czy zakończona happy endem to najlepiej samemu sprawdzić ;) )
-
"Nie można uciec przed własnym cieniem" Jak na kino kopane (za którym niespecjalnie przepadam) to nawet przyzwoita i w miarę oryginalna produkcja
-
"Życie jest, gorzej z inteligencją" :))) Ten film to zlepek teledysków z dobrych czasów MTV luźno powiązanych fabułą (na plusik mały Pia, fajny z niej był słodziak na początku lat 80tych ;) )
-
"Komedia skończona" Retrospektywa życia geniusza, aroganta, człowieka nierozumianego pełnego agresji i ... miłości (wyrazista rola Oldmana)
-
(2,5) "Zatrzymałeś mój świat" panie Ruizpalacios bo te ponad dwie godziny mogłem spędzić inaczej a już na pewno ciekawiej (lubię Rooney ale to najgorszy spośród filmów z jej udziałem)
-
"Im trudniej tym ciekawiej" Małomiasteczkowe zbrodnie. Dobry debiut reżyserski Dobkina w filmie w stylu braci Cohen plus przyzwoita obsada z Joaquinem na czele
-
"Nikt nie jest całkiem normalny nocą" ;) Sensu tej historii brak podobnie jak filmowi scenariusza a aktorom talentu no ale jest Linnea (+★★) w swojej najlepszej koszulce ... lub bez niej ;P
-
(6,5)"Może zębami?" :))) I romantyczny i głupkowaty (na szczęście częściej się śmiałem niż byłem zażenowany) i ... ze szczyptą realizmu w finale (+★) (Alison ❤)
-
(6,5) "30 lat tyram jak wół i co z tego mam?" Życie, samo życie ;) Pacino i Depp wiadomo TOP i na barkach swych niosą ten film ... w którym o gangsterskim światku nie ma niczego czego nie można było zobaczyć już wcześniej (a gdyby nie ostatni kwadrans ocena byłaby znacznie niższa)
-
"Trzy lub cztery dni z kobietą to absolutne maksimum" :))) Sam Shepard to jednak wyjątkowy aktor był. A film ... w pewnym momencie serducho pękło i rozsypało się na tysiąc drobnych kawałków. A jakby tego było mało po chwili te resztki zostały jeszcze na dodatek podeptane (łezki były ;))
-
"Czy podobało ci sie?" Nieeeeee!!! ;))) Mamma Mia! Co ja pacze(ć zostałem zmuszony ;P) i jak to się niemiłosiernie ciągnęło. Komedia taka że ... raz się zaśmiałem (wiadomo, "Titanic") ale za to z Lily fajna kózka, z fajną chrypką ;)
-
"Gówniane wszyscy mamy życie" Ćwierć wieku temu może wzbudzał kontrowersje i nagród festiwalowych może był wart. Dziś to tylko przeciętny film z kilkoma dobrymi, niemal teatralnymi, scenami, aktorami drugiego planu (Spall, Faithfull) lepszymi niż ci główni i fenomenalnym soundtrackiem (+★)