Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
2 P
  • Dołączył: 18 listopada 2019
  • Zdjęcia śliczne, i muzyka, do samego końca. Muskała hipnotyzuje. Film jest spokojny, nie dramatyczny, ale wyczuwa się, że jest o wielkich i trudnych sprawach. Skupiona w sobie, prawdziwa do bólu Muskała rzeczywiście rządzi, tchnie prawdą.

  • Film o sile wiary ponad wszystko. O tym, że do Boga należy ostatnie słowo i że w jednym momencie może być wszystko przemienione, Że wiara i zasady życiowe kogoś jednego mogą trzymać niedostrzegalnie innych przy życiu. Innych-często połamanych i zdruzgotanych życiowo. A ten który 'trzyma' też jest słaby i połamany. Bo wszystko trzyma w ręku Ktoś większy.
    Ale to wszystko podane w nie cukierkowej, mdłej religijnie, czy kiczowatej formie. Można obejrzeć.

  • Ludzie łakną bliskości, od dziecka począwszy. Nikt nie jest do końca zły. Być blisko, towarzyszyć, rozumieć, bawić się razem życiem daleko więcej znaczy niż nawet popełniane zło. Miłość przykrywa wiele grzechów :-) Nic ponad bliskość i zwyczajność, i prostotę odniesień. Piękny, klimatyczny, ciepły film. Jeżeli nawet tragiczny nieco, to tragiczny pogodnie. Pięknie zrobiony i pięknie zagrany. Szczególnie prawdziwa Sakura Ando!

  • Dobry film. Duzy ładunek emocjonalny. O odchodzacym swiecie. O wierzeniach i tradycjach których juz nikt nie chce podjąć. O zderzeniu cywilizacji. O miłosci wiernej. O codziennosci ktorej sens nadaja proste rzeczy.
    O jakiejś pierwotnej prawosci i ładzie. I o tym ze choc przeszłosc niekiedy odrzucamy to za nią ronimy łzy. Powolne kino, ale głębokie.

  • Przepiękny film. Owszem horror, ale przede wszystkim cudny film o rodzinie, o ojcostwie, o macierzyństwie. O przebaczeniu. I miłości, która nie cofa się przed ofiarą. Chwyta za serce to niebywałe, nowatorskie połączenie grozy i napięcia z delikatnością miłości, przyjęcia nowego życia, pięknem więzów małżeńskich i rodzinnych. Po filmie zostaje przedziwna synteza potężnych uczuć, różnych ale bardzo silnych - panicznego strachu i miłości.

  • Dobry film. Dynamiczny i bogaty aktorsko, mimo akcji praktycznie w jednym pomieszczeniu. Bardzo dobrze obsadzony, szczególnie w rolach kobiecych. Kawałek prawdy o życiu. Brutalna prawda o nieuchronnej demaskacji pozorów. Ma momenty mistrzowskie: rozmowa telefoniczna ojca-chirurga z córką! Reżyser bawi się z widzem do samego końca. Szkoda, że w temacie mniejszości seksualnych sympatia twórców filmu aż nadto jest jednostronna. Ale kino błyskotliwe.

  • Za brutalny, nierówny w czasie trwania, nie do końca spójny. Chyba przerost formy nad treścią. Choć oddaje prawdę o współczesnych pseudokultach - zło czai się pod atrakcyjną wizualnie powłoką i jest bezwzględne.

  • Film o pojednaniu. I o kapłaństwie. I o tęsknocie za kapłaństwem bliskim i prawdziwym. Oczyszczający. Siedzi w głowie długo.