Nanook i Sedna mieszkają samotnie w lodowej krainie gdzieś na północy Jakucji. Wieczorami pod stertą futer starzejąca się para opowiada sobie dawne mity, nieprzystające już do rzeczywistości.
- Aktorzy: Mikhail Aprosimov, Feodosia Ivanova, Sergei Egorov, Galina Tikhonova, Afanasiy Kylaev
- Reżyser: Milko Lazarov
- Scenarzyści: Milko Lazarov, Simeon Ventsislavov
- Premiera kinowa: 25 stycznia 2019
- Premiera światowa: 23 lutego 2018
- Dodany: 29 listopada 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Niezwykła, melancholijna podróż - nie tylko na daleką Syberię, ale przede wszystkim do zakamarków duszy, przeprowadzając subtelnie przez wszystkie stany emocjonalne: od czułości i miłości, przez tęsknotę, po cierpienie i smutek rozdzierający serce.
-
Piękne kadry w najpełniejszy, najbardziej przemyślany i wymowny sposób budują metaforykę dzieła. Gdyby z ekranu nie padło ani jedno słowo, nie zabrzmiała ani jedna nuta, film świetnie by się obronił. Pozostałe elementy bowiem niekoniecznie dodają coś dobrego do całościowej wizji.
-
Fascynująca impresja na temat zderzenia człowieka z naturą oraz pean na cześć odchodzącej w zapomnienie kultury.
-
Pochylając się nad sensem życia Nanooka i Sedny, reżyser snuje swoją kameralną opowieść, wymagając od widza dużych pokładów cierpliwości. Jednak przez mnogość pocztówkowych widoków, uroku i poczucia humoru, potrafi utrzymać nasze zainteresowanie.
-
Jest filmem wyjątkowo niepozornym, skromnym, minimalistycznym. Poetyckim, mimo epickiego rozmachu ogarnianych kamerą przestrzeni. Zdjęcia znakomicie oddają relacje łączące ogrom natury z siłą pojedynczego człowieka, który stara się przeciwstawić zarówno jej, jak i presji zachodniej cywilizacji.
-
Niepozorny tytuł, który skrywa w sobie wiele niespodzianek. Mroźne krajobrazy, sprawnie poprowadzona opowieść i przepełniony emocjami portret rodziny nie są jedynymi zaletami tego filmu, więc fani gatunku nie powinni być zawiedzeni.
-
Zrobił na mnie wielkie wrażenie: minimalizm obrazów, których surowość przystaje do życia bohaterów, oszczędna narracja, niewiele dialogów, a każde słowo istotne... Nikt nas nie próbuje oczarować, ale wychodzimy z kina wstrząśnięci, bo doskonale wiemy, że to jest także opowieść o nas samych - wygnańcach z prawdziwej, realnej rzeczywistości.
-
-
Recenzje użytkowników