-
Czy diabeł może zaszkodzić człowiekowi, który w niego nie wierzy?
-
Świat "Władcy Pierścieni" poprzez swoje bogactwo symboli, motywów, możliwości interpretacji, i umieszczenie poza tym, co dotychczas znane, jest przestrzenią, w której przyglądanie się samej sobie jest szczególnie pociągające i twórcze.
-
Jeśli zaś chodzi o plan psychologiczny, to film jawi się jako piękny przejaw mitopoetycznej funkcji nieświadomości. Przejmujące jest w nim zarówno bogactwo symboli, jak również wielopłaszczyznowość ich przejawiania się.
-
Piękny film i warto doprawdy zwrócić uwagę na naturę kwintesencji Duszy Świata.
-
Można zatem stwierdzić, że przedstawione w filmie regresywne podążanie do owego "pierwotnego łona oceanu" oznaczałoby rozpłynięcie w tym samym oceanie matczynego łona, które zarazem dało naszym bohaterom życie. W nakreślonej tu perspektywie oznaczałoby to zatem, iż wspomniane życiodajne łono matki miałoby w doświadczeniu bohatera zarazem dwa oblicza: to, które życie daje i to, które życie odbiera, albo przemocnie je ogranicza. Ot i antynomia....
-
To ważny i piękny głos w dyskusji o sztuce, artystach, tworzeniu. Do filmów takich jak: "Amadeusz" Milosa Formana, "Lautrec" Rogera Planchona, "Van Gogh" Maurice'a Pialata, "Wszystkie poranki świata" Alaina Corneau dołączył film o niefortunnie przetłumaczonym polskim tytule: "Kopia mistrza". Tytuł jest niezwykle wieloznaczny, tak jak i o wiele więcej znaczeń niesie znakomity film Agnieszki Holland.
-
Reżyseria tego filmu jest równie znakomita, i tak jak konstrukcja scenariusza i gra aktorska, subtelna i delikatna. Martin Provost dążył do transparentności, niewidoczne są rysy ingerencji reżyserskiej, starał się, jak sam mówi, zachować pokorę wobec bohaterki. I dzięki temu, być może, udało mu się wydobyć z materiału jego mistyczny wymiar.
-
Być może film "Dziewięć" nie osiągnął wielkości "Osiem i pół", "Wszystko na sprzedaż", czy "Nocy amerykańskiej", ale niewątpliwie jest doskonale zrealizowanym i świetnym widowiskiem, będącym świadectwem i odzwierciedleniem miłości do kina.
-
Wenders wielokrotnie też oddawał hołd kinu jako sztuce, realizując różne gatunki hollywoodzkie. Jednak film o Pinie Bausch jest wyjątkowy.
-
Nic z wielkości kina Alfreda Hitchcocka i jego samego jako człowieka nie ostało się w filmie Gervasiego.
-
Konwencja westernu, filmów gangsterskich, horroru, dark fantasy, filmów psychodelicznych - tak dużo filmowych smaczków można tu odnaleźć. Liczne są też odniesienia do innych powieści Kinga. Może więc film nie jest aż tak nieudolnie zrobiony, jak chcieliby krytycy, tylko należy go odpowiednio odczytać i bawić się znanymi tropami.
-
Jan Komasa nieco przesadził, ale film ma zalety, które warto dostrzec.
-
Porywający film nakręcony wedle najlepszych wzorców kina biograficznego.
-
Niesie mnóstwo pozytywnych emocji, ludzie się tutaj po prostu lubią, co jest niebagatelne w dzisiejszych trudnych czasach. To prawdziwy film "ku pokrzepieniu serc".
-
Przestrzeń kilku ram mieści się równocześnie w sobie. Postacie ludzkie łączą się w filmowej przestrzeni z nakładaną kaligrafią, przenikają się z obrazem pióra piszącego po pergaminie.
-
Daje poczucie, że choć przez chwilę możemy przebywać w świecie niewidomych i wyzwala szczególną empatię.
-
Najmocniejszą stroną Zapaśnika i roli Rourke'a jest niesłychana prawdziwość zachowań, miejsc, sytuacji, gry.
-
Reżyser stworzył film, który poprzez swoją ciekawą konstrukcję i pomysłowe środki wyrazu działa na świadomość i podświadomość widza i przedstawia archetyp bohatera, wojownika, a z polskiej tradycji oczywiście bohatera z dramatu romantycznego.
-
Polański pokazuje w Matni świat jako nierozwiązywalną zagadkę, uniwersum pozbawione wszechobejmującego sensu. Zderza publiczność z ponurą rzeczywistością, odzierając widza z iluzji idealizmu, lecz nie wynagradzając za to żadnym katharsis.
-
Jest czymś więcej niż opowieścią o odwiecznej walce płci, jest też filmową metaforą walki o władzę, która toczy się nie tylko między kobietą a mężczyzną. Pozwala zrozumieć elementy sadomasochizmu, które towarzyszą każdej walce o dominację i władzę. Dlatego jest to film pod wszystkimi względami niezwykły.
-
Filmowy słuch reżyserki, która jest również autorką scenariusza, ewokuje świetne, pełne gier słownych dialogi, ozdobione często kąśliwym humorem, takie które można by usłyszeć w prawdziwym życiu.
-
Wszyscy ci zdolni twórcy "odbębnili", mam wrażenie, swoją lekcję i zrealizowali w pośpiechu dzieło, któremu wiele brakuje do doskonałości. Ma ono jedną niepodważalną zaletę, że przypomina widzom poezję księdza Twardowskiego, która powinna być w stałym kulturowym obiegu. Jednak można było bardziej spożytkować swoje talenty i lepiej wykorzystać znakomity materiał, jakim są te proste, a zarazem pełne metafizycznej głębi wiersze.
-
Doskonałość? Prawie... Bardzo dobra produkcja, ale do klasy "Amadeusza" Miloša Formana czy "Kopii mistrza" Agnieszki Holland trochę jej brakuje.
-
Warto zobaczyć ten optymistyczny i wzruszający film.
-
Jak widzimy, twórcze i życiowe ograniczenie reżysera przyniosło znakomity efekt, którym jest ten pomysłowy film i nauka dla widzów, żeby się nie poddawać i przeszkody przekuwać w sukces.
-
Nad tym filmem Sławomir Grünberg pracował aż siedem lat, na szczęście z dobrym rezultatem. Reżyser, operator i równocześnie producent filmowy i telewizyjny, laureat nagrody Emmy, który w 1981 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie zrealizował wiele filmów dokumentalnych, niezwykle rzetelnie potraktował filmowy materiał.
-
Niezwykle zatem trudno było zrobić czy osiągnąć coś nowego, jakiś niezwykły efekt. A jednak właśnie przez symboliczność i wielopoziomowość pokazania przemocy to się Mc Queenowi udało.
-
Jest jednak czymś więcej niż obrazem utraty godności i staczania się, postępującego delirium bohatera alkoholika - pisarza Jerzego. Film Smarzowskiego pozwala nam ujrzeć świat jego oczyma, wprowadza w świat wewnętrzny pisarza i dzięki bardzo wyrafinowanym technicznie środkom umożliwia empatyczne wczucie się w stan delirium.
-
Znakomita muzyka Wojciecha Lemańskiego podkreśla wartość filmu. Znakomity scenariusz, dobra muzyka i zdjęcia dały możliwość stworzenia dzieła doskonałego. A jednak jest ono zbyt domknięte, skoncentrowane na poziomie zbyt dosłownym, za bardzo dopowiedziane. W filmie "Mój rower" nie dano miejsca tajemnicy.
-
Atutem "Party Girl" oprócz znakomitego scenariusza i reżyserskiego prowadzenia aktorów-naturszczyków są dobre, podporządkowane fabule zdjęcia i sprawny montaż.
-
Paulowi Thomasowi Andersonowi, nie tylko reżyserowi, ale i scenarzyście filmu, powiodło się przeniesienie na ekran nowej powieści znakomitego amerykańskiego pisarza Thomasa Pynchona pt. Wada ukryta.
-
To czarna komedia z wyraźnie zaznaczonymi problemami współczesności, w której ekranowa agresja jest rozładowywana przez dużej klasy humor.