
- 100% pozytywnych
- 6 krytyków
- 93% pozytywnych
- 156 użytkowników
Jack podejmuje pracę stróża odciętego od świata hotelu Overlook. Wkrótce idylla zamienia się w koszmar.
- Aktorzy: Jack Nicholson, Shelley Duvall, Danny Lloyd, Scatman Crothers, Barry Nelson i 15 więcej
- Reżyser: Stanley Kubrick
- Scenariusz: Stanley Kubrick, Diane Johnson
- Premiera kinowa: 31 grudnia 1990
- Premiera światowa: 23 maja 1980
- Ostatnia aktywność: 13 stycznia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
8.3Bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków
-
100%pozytywnych
-
6krytyków
-
6recenzji
-
5ocen
-
5pozytywnych
-
0negatywnych
-
-
8.3Bardzo pozytywnie oceniony przez użytkowników
-
93%pozytywnych
-
156użytkowników
-
22recenzje
-
148ocen
-
138pozytywnych
-
10negatywnych
-
-
Recenzje krytyków
-
Chciałbym powiedzieć, że Kubrick nakręcił arcydzieło, ale nie tym razem. Technicznie to perfekcja, aktorstwo też jest dość wysoki poziom, jednak jedna osoba mocno położyła ten film. Mogło być fantastycznie, a wyszło nieco ponad poziom dobry. Poza tym było kilka momentów nużących. Niemniej warto obejrzeć "Lśnienie" ze względu na realizację i poziom, który i tak dla wielu jest nieosiągalny nawet do dnia dzisiejszego.
-
Kubrick dobrze postąpił, adaptując powieść Kinga "na wyrywki". Nie chciał stworzyć ekranizacji oczywistej, pedantycznie przetwarzającej książkowe wątki i dzięki temu film sprawia wrażenie ciut zdezorganizowanego. Zło w jego "Lśnieniu" jest nie tylko kuszące, ale też niepojęte, zupełnie nieobliczalne.
-
Głównym powodem, dla którego nie uważam "Lśnienie" za dzieło wybitne jest fakt, że jako horror sprawuje się marnie.
-
Zdjęcia, muzyka, aktorstwo, reżyseria i niepowtarzalna atmosfera. Nareszcie rozumiem, skąd tyle nawiązań, parodii, analiz i przede wszystkim zachwytów. Status filmu kultowego w pełni zasłużony.
-
Lśnienie dało nam przynajmniej 3 "naj": najpopularniejsza scena otwierania drzwi bez użycia klamki, najbardziej ikoniczny wzór dywanu i najbardziej przerażające bliźniaczki w historii kina. Dla mnie jest to też najbardziej ulubiony obraz Kubricka, choć paru jeszcze nie widziałem.
-
Podobnie jak Egzorcysta Friedkina, Milczenie owiec Jonathana Demme czy też klasyczne thrillery Alfreda Hitchcocka, Lśnienie udowadnia, iż kino grozy może posiadać niemal nieograniczone artystyczne ambicje i dawać aktorom pole do popisu nie mniejsze, niż czynią to najlepsze filmowe dramaty.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Stadium samozatracenia i samotności podany w tak niepokojący i abstrakcyjny sposób, że ja to się bałem równie bardzo co ta biedna Wendy.
-
Naprawdę dobry horror na podstawie książek Kinga ze świetnym Jack'iem Nicholsonem (który w 99% gra tutaj samego siebie), gęstym klimatem i genialną realizacją.
-
Irytują mnie postacie oraz przeszkadza brak wyjaśnienia paru rzeczy, ale historia oraz klimat są na tyle świetne, że ciężko nie docenić filmu.
-
Jack Nicholson, odpowiednia muzyka, dźwięki otoczenia i znakomita praca kamery kształtują ten film. Szkoda tylko zakończenia, które totalnie do mnie nie trafiło
-
Ten film jest bardzo dobry. Jack Nicholson powalił mnie na kolana i podejrzewam, że nie tylko mnie. Skopali postać Wendy, która aktorsko też nie powala.
-
-
-
Jeden z najbardziej przereklamowanych filmów. Rewelacyjny Nicholson i niezły klimat, nic więcej.
-
-
Kubrick po mistrzowsku buduje tu klimat osaczenia i klaustrofobii , stopniowo i powoli wciągając nas w świat potwornych wizji i coraz bardziej narastającego , nieznośnego wręcz niepokoju i napięcia , prowadzącego do przerażającej eksplozji istnego szaleństwa i terroru w wykonaniu Jacka Nicholsona. Arcydzieło filmu grozy.
-
Najlepsze recenzje użytkowników
-
-
Kubrick po mistrzowsku buduje tu klimat osaczenia i klaustrofobii , stopniowo i powoli wciągając nas w świat potwornych wizji i coraz bardziej narastającego , nieznośnego wręcz niepokoju i napięcia , prowadzącego do przerażającej eksplozji istnego szaleństwa i terroru w wykonaniu Jacka Nicholsona. Arcydzieło filmu grozy.
-
Irytują mnie postacie oraz przeszkadza brak wyjaśnienia paru rzeczy, ale historia oraz klimat są na tyle świetne, że ciężko nie docenić filmu.
-
Ten film jest bardzo dobry. Jack Nicholson powalił mnie na kolana i podejrzewam, że nie tylko mnie. Skopali postać Wendy, która aktorsko też nie powala.
-
Stadium samozatracenia i samotności podany w tak niepokojący i abstrakcyjny sposób, że ja to się bałem równie bardzo co ta biedna Wendy.