- The Shining
- Horror
- Wielka Brytania
- 146 min
Jack Torrance pracuje jako dozorca hotelu Panorama w górach stanu Kolorado. Pensjonat jest zamknięty na zimę, więc Jack z rodziną są jedynymi mieszkańcami budynku. Kiedy burze śnieżne blokują familię Torrance'ów w hotelu, Danny, syn Jacka, który ma nadprzyrodzone, telepatyczne zdolności odkrywa, że pensjonat jest nawiedzony i duchy powoli doprowadzają jego ojca do obłędu. Kiedy Jack spotyka zjawę pana Grady'ego, poprzedniego dozorcy hotelu, sytuacja staje się coraz groźniejsza.
- Aktorzy: Jack Nicholson, Shelley Duvall, Danny Lloyd, Scatman Crothers, Barry Nelson i 15 więcej
- Reżyser: Stanley Kubrick
- Scenarzyści: Stanley Kubrick, Diane Johnson
- Premiera kinowa: 31 grudnia 1990
- Premiera DVD: 18 listopada 2005
- Premiera światowa: 23 maja 1980
- Ostatnia aktywność: 22 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Zdjęcia, muzyka, aktorstwo, reżyseria i niepowtarzalna atmosfera. Nareszcie rozumiem, skąd tyle nawiązań, parodii, analiz i przede wszystkim zachwytów. Status filmu kultowego w pełni zasłużony.
-
Jack zostaje opętany przez zło, którego pochodzenia nie wyjaśniono w konstruktywny sposób i między innymi to powoduje, że jest "Lśnienie" horrorem absolutnym - surowym i enigmatycznym, mnożącym znaki zapytania.
-
Głównym powodem, dla którego nie uważam "Lśnienie" za dzieło wybitne jest fakt, że jako horror sprawuje się marnie.
-
Chciałbym powiedzieć, że Kubrick nakręcił arcydzieło, ale nie tym razem. Technicznie to perfekcja, aktorstwo też jest dość wysoki poziom, jednak jedna osoba mocno położyła ten film. Mogło być fantastycznie, a wyszło nieco ponad poziom dobry. Poza tym było kilka momentów nużących. Niemniej warto obejrzeć "Lśnienie" ze względu na realizację i poziom, który i tak dla wielu jest nieosiągalny nawet do dnia dzisiejszego.
-
Podobnie jak Egzorcysta Friedkina, Milczenie owiec Jonathana Demme czy też klasyczne thrillery Alfreda Hitchcocka, Lśnienie udowadnia, iż kino grozy może posiadać niemal nieograniczone artystyczne ambicje i dawać aktorom pole do popisu nie mniejsze, niż czynią to najlepsze filmowe dramaty.
-
Lśnienie dało nam przynajmniej 3 "naj": najpopularniejsza scena otwierania drzwi bez użycia klamki, najbardziej ikoniczny wzór dywanu i najbardziej przerażające bliźniaczki w historii kina. Dla mnie jest to też najbardziej ulubiony obraz Kubricka, choć paru jeszcze nie widziałem.
-
Ten film mógł być kolejną opowieścią o "złym miejscu", które doprowadza bohaterów do zguby. Dzięki wyobraźni Stanleya Kubricka Lśnienie stało się jednak horrorem wszech czasów. Film dotyka bowiem najgłębszej tajemnicy człowieka - momentu, gdy sam staje się własnym wrogiem.